Dość często po zakończeniu umowy leasingu dotyczącej firmowego auta, przedsiębiorca wykupuje pojazd na cele prywatne. Jeśli następnie zamierza sprzedać samochód, powinien odczekać pół roku, aby nie zapłacić podatku.

Generalnie sprzedaż firmowego majątku oznacza, że firma zarabia. A to wiąże się z zapłatą podatku dochodowego. Stosownie do art. 14 ust. 2 pkt 1 ww. ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przychodem z działalności gospodarczej są również przychody z odpłatnego zbycia składników majątku będących (i wykorzystywanych na potrzeby związane z działalnością gospodarczą:

  • środkami trwałymi albo wartościami niematerialnymi i prawnymi, podlegającymi ujęciu w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych,
  • składnikami majątku, o których mowa w art. 22d ust. 1 ustawy, z wyłączeniem składników, których wartość początkowa nie przekracza 1500 zł,
  • elementami majątku, które ze względu na przewidywany okres używania równy lub krótszy niż rok nie zostały zaliczone do środków trwałych albo wartości niematerialnych i prawnych,
  • składnikami majątku stanowiącymi spółdzielcze prawo do lokalu użytkowego lub udział w takim prawie, które zgodnie z art. 22n ust. 3 ustawy nie podlegają ujęciu w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych.

Natomiast, zgodnie z art. 10 ust. 2 pkt 3 ww. ustawy, nawet jeżeli składniki firmowego majątku przed zbyciem zostały wycofane z działalności gospodarczej, a między pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym składniki majątku zostały wycofane z działalności i dniem ich odpłatnego zbycia, nie upłynęło 6 lat, ich zbycie nie stanowi przychodu z działalności gospodarczej.

Zdaniem fiskusa

W interpretacji indywidualnej z dnia 27 lipca 2016 r. o sygn. ITPB1/4511-472/16/MPŁ Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach rozpatrywał sprawę przedsiębiorcy, który w ramach leasingu używał w firmie samochód osobowy. Raty leasingowe i inne opłaty dotyczące eksploatacji auta „wrzucał” w koszty. Kiedy umowa leasingu się skończyła, wykupił samochód, ale już jako osoba prywatna. Przedsiębiorca uważał, że jeśli odczeka pół roku i sprzeda auto, nie wygeneruje to przychodu jego firmie, dzięki czemu nie zapłaci niego tego PIT-u. Izba poparła tę tezę.

Jeśli przedsiębiorca wykupi przedmiotowy samochód osobowy, który nie będzie wykorzystywany w prowadzonej działalności gospodarczej oraz nie zostanie zaliczony do składników majątku tej działalności, to przychód uzyskany ze sprzedaży tego samochodu nie będzie stanowił przychodu z działalności gospodarczej.

Przychód ten należy zaś zakwalifikować do źródła przychodów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d) ustawy o PIT, czyli do odpłatnego zbycia rzeczy. A takie zaszufladkowanie przychodu z tej sprzedaży oznacza, że on w ogóle nie powstanie, jeżeli zbycie samochodu osobowego będzie miało miejsce po upływie pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie tej rzeczy.

 

Katarzyna Miazek, Tax Care