Od 2013 roku liczba osób zatrudnionych w zagranicznych centrach usług wspólnych w Polsce wzrosła o 40% i wynosi obecnie ponad 210 tysięcy pracowników. Tempo wzrostu zarobków w tej branży jest dwukrotnie szybsze niż w całej gospodarce i wynosi 7%, przy średnim wynagrodzeniu na poziomie 5562 zł brutto – wynika z Raportu Płacowego Antal. Chłonąc znających języki obce młodych specjalistów, outsourcing wydrenował nawet zespoły prestiżowych firm konsultingowych i nadal rośnie w siłę. Czy rynek pracy zapewni mu wystarczającą liczbę kandydatów? Eksperci Work Service ryzyko widzą w demografii – w ciągu dekady ubędzie nam 500 tysięcy osób w wieku 19-25 lat. Po stronie szans wskazują możliwość przyciągania młodych obcokrajowców.
Outsourcing i centra usług wspólnych, czyli tzw. SSC/BPO, to w tej chwili jedna z najprężniej i najszybciej rozwijających się branż w Polsce. Coraz więcej inwestorów właśnie w naszym kraju realizuje działania z zakresu księgowości, IT i obsługi klienta. Według danych ABSL w 2016 roku działało w Polsce takich centrów 936.
Ubiegły rok był wyjątkowo dobry dla branży SSC/BPO. Do Polski przenoszone są coraz bardziej zaawansowane procesy biznesowe. O dynamicznym rozwoju branży najlepiej świadczy fakt, że coraz częściej globalni gracze już obecni na polskim rynku decydują się na otwarcie kolejnych centrów. Według szacunków w 2020 roku w centrach usług wspólnych będzie pracować 300 tys. osób. To sprawia, że pracodawcy intensywnie szukają nowych pracowników i starają się ich przyciągać coraz lepszymi warunkami zatrudnienia – mówi Daria Stefańska, menedżer zespołu SSC/BPO w Antal.
Według Raportu Płacowego Antal 2016 średnie wynagrodzenie na umowie o pracę w sektorze SSC/BPO wyniosło 5562 PLN brutto i było o ponad 350 złotych wyższe niż rok wcześniej. Wzrost płac to między innymi efekt konkurencji. Żeby jednak ją utrzymać w następnych latach, branża będzie potrzebować rzeszy nowych pracowników.
Języki przepustką do kariery
Branży SSC/BPO sprzyja w Polsce dostępność dobrze wyedukowanej młodzieży. Dlatego firmy często otwierają swoje centra w miastach, gdzie działają ośrodki akademickie. Młodzi specjaliści są najbardziej poszukiwani w tym sektorze między innymi ze względu na świetną znajomość języków obcych. Z badania English Proficency Index 2016 wynika, że Polacy są w pierwszej dziesiątce krajów na świecie pod względem najlepszej znajomości języka angielskiego. To jeden z czynników, który decyduje o popularności Polski wśród inwestorów z sektora SSC/BPO. Kompetencje lingwistyczne mają kluczowe znaczenie nie tylko w kwestii samego zatrudnienia w centrach outsourcingowych. To także przepustka do wyższych zarobków ponieważ w tej branży wynagrodzenie ściśle koreluje z zapotrzebowaniem na konkretne języki obce.
Język, który będzie niezbędny w pracy, powinien być na poziomie pozwalającym na swobodną komunikację biznesową. Znajomość angielskiego jest uznawana za standard, a najczęściej poszukiwane drugie języki to niemiecki i francuski, ale pracodawcy szukają też kandydatów władających holenderskim, hiszpańskim, portugalskim lub językami nordyckimi – dodaje Daria Stefańska z Antal.
Demografia hamulcem rozwoju dla branży?
Oprócz znajomości języków obcych idealny kandydat na specjalistę w sektorze SSC/BPO powinien mieć także minimum 2 lata doświadczenia zawodowego. Wkrótce takich osób może jednak zacząć brakować, bo młodych i dobrze wykształconych osób będziemy mieć coraz mniej. Z prognoz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu najbliższych 10 lat populacja osób w wieku 19-25 zmniejszy się o pół miliona.
Czynniki demograficzne mogą zahamować rozwój branży SSC/BPO. Tylko w ostatnich 3 latach zatrudnienie w zagranicznych centrach usług wspólnych wzrosło o 40%, a w niektórych miastach nawet o ponad 100%. Kurczący się dostęp do pracowników w Polsce może sprawić, że firmy przeniosą swoją działalność do innego kraju, a nasza gospodarka mocno na tym straci. Niewykluczone jednak, że ratunkiem mogą być cudzoziemcy, których liczba na naszych uczelniach wzrasta. W 2014 studiowało ich 46 tys., rok później już 57 tys. – komentuje Andrzej Kubisiak, Dyrektor Działu Analiz i Komunikacji w Work Service.
Na zatrudnienie cudzoziemcy mogą liczyć już w trakcie studiów. Od 2 lat obowiązują przepisy, które umożliwiają łączenie nauki z pracą. Największą grupę studiujących w Polsce cudzoziemców stanowią Ukraińcy. Kształci się ich u nas ponad 31 tysięcy. Nie wiadomo jednak, czy firmy będą chciały sięgać po ich kompetencje – czynnikiem, który negatywnie wpływa na ich zatrudnienie są problemy wizowe. Skorzystać mogą na tym inni obcokrajowcy, także pod względem finansowym.
Eksperci zauważają także, że skutecznym magnesem mogą być również skierowane do młodych ludzi kampanie komunikujące możliwości rozwoju w SSC/BPO, ponieważ obecnie branża ta nie jest oczywistym wyborem osób wchodzących na rynek pracy. Według prowadzonej na polskich uczelniach sondy Antal, w 2015 roku dwóch na trzech studentów i absolwentów (66%) nie wiedziało nawet, czym jest centrum usług wspólnych lub sektor usług dla biznesu.
Źródło: Antal