Projekt ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów może zachęcić przedsiębiorców do częstszego korzystania z mediacji – uważa Konfederacja Lewiatan.
Ministerstwo Gospodarki opublikowało założenia projektu ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów. Nadrzędnym jego celem projektu jest doprowadzenie do szerszego i powszechnego wykorzystywania mediacji i innych metod pozasądowego rozwiązywania sporów (ang. alternative dispute resolution – ADR) w sprawach cywilnych. Służyć temu mają zmiany w procedurze cywilnej, zachęty ekonomiczne i promocja ADRów.
– Projekt oceniamy pozytywnie. Przedsiebiorcy często nie doceniają korzyści płynących z ADR-ów. Zarówno arbitraż, ale w szczególności mediację cechuje znaczne odformalizowanie i co do zasady znacząco krótszy czas postępowania. W efekcie pozwala to na zaoszczęczędzenie kosztów dochodzenia roszczeń. Polubowne, czy ugodowe rowiązanie sporu, pozwala na zachowanie relacji gospodarczych. Doświadczenie pokazuje bowiem, że tam gdzie spór rozstrzygany jest wyrokiem sądu, jakkakolwiek dalsza współpraca „dawnych partnerów” najczęsciej jest niemożliwa. A to oznacza konieczność poszukiwania nowych kontrahentów – mówi Bartosz Wyżykowski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan
Konfederacja Lewiatan popiera zmiany dotyczące zachęt o charakterze ekonomicznym, które mają skłonić do ugodowego rozwiązania sporów. Przykładowo, proponuje się zwrot całej opłaty sądowej, jeżeli ugoda zawarta została przed rozpoczęciem rozprawy. Propozycja ta i jej podobne w praktyce mogą się przyczynić do zwiększenia liczby zawieranych ugód oraz zwiększyć zainteresowanie stron osiągnięciem konsensusu. Równie pozytywnie należy ocenić „promediacyjne” rozwiązania podatkowe zawarte w projekcie. Należy jednak zachować ostrożność, tak aby zmiany te nie przesądzały obecnie istniejących wątpliwości interpretacyjnych na niekorzyść podatników.
Pewne wątpliwości może natomiast budzić pomysł wprowadzenia regulacji pozwalającej na obciążenie kosztami procesu – niezależnie od wyniku sprawy – strony, która w sposób nieusprawiedliwiony odmówiła poddania się mediacji lub innej pozasądowej metodzie rozwiązania sporu.
– Intencja ustawodawcy jest słuszna – ma zachęcać do korzystania z ADRów, i zniechęcać do zbędnego wytaczania powództw i obciążania sądów. Pytanie tylko, czy nie doprowadzi do skutków odwrotnych od zamierzonych? Pojawia się np. ryzyko, że strony w celu uniknięcia sankcji przewidzianej w proponowanym przepisie, w praktyce będą się godzić na wszczęcie mediacji, z góry wiedząc, lub zakładając, że nie zakończy się ona powodzeniem (ugodą). Należy bowiem pamiętać, że istotą wszelkich alternatywnych sposobów rozwiązywania sporów jest dobrowolność i wola stron do tego, aby spór rozwiązać nie na drodze sądowej lecz inaczej – dodaje Bartosz Wyżykowski.
To, że metody polubownego rozwiązania sporów w wielu wypadkach okazały się tak dużym sukcesem wynika właśnie z faktu, że były i są one stosowane tam, gdzie strony do tego dążyły. Każdy ma przecież prawo swobodnie dysponować swoimi prawami podmiotowymi i wydaje się, że decyzja o wyborze polubownego rozwiązania sporu powinna pozostać dobrowolna. Pytanie więc, czy kiedykolwiek odmowa zawarcia ugody, czy nawet próby w tym zakresie, może być uznana za „nieusprawiedliwioną”? Kwestia ta wymaga dyskusji.
Pozytywnie należy też ocenić wszystkie zmiany dotyczące arbitrażu. Szczególne znaczenie ma zrównanie skutków ogłoszenia upadłości dla postępowań prowadzonych przed sądami powszechnymi i polubownymi. Projekt zakłada, że pomimo ogłoszenia upadłości toczące się postępowania arbitrażowe będą kontynuowane, a zapisy na sąd polubowny nie utracą mocy. To dobrze, obecnie bowiem, zarówno w przypadku upadłości układowej, jak i likwidacyjnej, zapis na sąd polubowny dokonany przez upadłego w sposób automatyczny traci moc z dniem ogłoszenia upadłości, a toczące się już postępowania przed sądem polubownym ulegają umorzeniu bez względu na to, czy upadłość dotyczy powoda, czy pozwanego i bez względu na stopień zaawansowania sprawy. Na tle regulacji państw Unii Europejskiej jest to wyjątkowe rowiązanie, które nie tylko nie służy pewności prawa, ale również powoduje, że Polska jest postrzegana jako państwo bardzo nieprzewidywalne.
źródło: Konfederacja Lewiatan