Na zbliżającym się szczycie Rady Europejskiej (23-24 października) zapadnie decyzja o ramach polityki klimatycznej po 2020 roku. Interes Polski wymaga konstruktywnej postawy rządu w tej dyskusji. Kolejne weto nic nam nie da. Nie zatrzyma kreślenia dalszych celów klimatycznych dla Europy, a jedynie wykluczy Polskę z dyskusji o kształcie tej polityki. Zamiast blokowania decyzji, Polska powinna się skupić na wynegocjowaniu najlepszych dla siebie rozstrzygnięć – uważa Konfederacja Lewiatan.
Pragmatyczna polityka klimatyczna UE mogłaby przynieść korzyści zarówno dla środowiska naturalnego jak i dla europejskiej, w tym polskiej, gospodarki. Sęk w tym, że do tej pory jest raczej źródłem dodatkowych obciążeń niż siłą napędową rozwoju w Europie. Dlatego jeśli chcemy realizować politykę klimatyczną po 2020 roku, a tego chcą najwięksi gracze w UE (Niemcy, Francja, Wielka Brytania), musimy wyciągnąć wnioski z dotychczasowych doświadczeń i przygotować założenia nowej polityki opartej na efektywności kosztowej, bezpieczeństwie energetycznym i ochronie klimatu.
Na szczycie Rady Europejskiej zapadnie decyzja o ramach polityki klimatycznej po 2020 roku. Konfederacja Lewiatan uważa, że interes Polski wymaga konstruktywnej postawy rządu w tej dyskusji. Kolejne weto nic nam nie da. Nie zatrzyma kreślenia dalszych celów klimatycznych dla Europy, a jedynie wykluczy Polskę z dyskusji o kształcie tej polityki. Nie można też zapominać, że równolegle do ustalania celów redukcji CO2 toczą się prace nad przyjęciem restrykcyjnych standardów emisji innych gazów. Niespełnienie ich będzie skutkowało zamknięciem instalacji, a nie „tylko” wyższymi kosztami jak w przypadku standardów klimatycznych. Dlatego dodatkowe środki, wynegocjowane w ramach pakietu klimatycznego, są Polsce bardzo potrzebne, bo pomogą obniżyć koszty dostosowania instalacji do tych przepisów.
Zamiast więc blokowania decyzji politycznej o kształcie nowych ram polityki klimatycznej do roku 2030 Polska powinna się skupić na wynegocjowaniu najlepszych dla siebie rozstrzygnięć w następujących obszarach:
a) Redystrybucja obciążeń między państwami członkowskimi
b) Udoskonalenie mechanizmów ochrony przemysłu przed carbon leakage
c) Mechanizmy wsparcia transformacji polskiej energetyki zawodowej
d) Reguły podziału wysiłku redukcyjnego między sektorami ETS oraz non-ETS.
Kluczowe jest wynegocjowanie narzędzi łagodzących skutki realizacji polityki klimatycznej przez energetykę i przemysł. Rząd powinien dążyć do uzgodnienia solidarnych, elastycznych i dostosowanych do lokalnych warunków narzędzi wsparcia tych sektorów, które chroniąc konkurencyjność gospodarki, będą zarazem istotnym impulsem do jej transformacji w kierunku niskoemisyjnym.
Jednocześnie widzimy zagrożenia płynące z realizacji bardzo ambitnej, jednostronnej polityki klimatycznej w UE. Samotna realizacja celów klimatycznych nie będzie skuteczna w zapobieżeniu ocieplenia Ziemi, będzie natomiast zagrożeniem konkurencyjności gospodarki europejskiej. Dlatego, też ambicję polityki klimatycznej po roku 2020 Europa powinna uzależnić od rezultatów globalnych negocjacji klimatycznych i ostatecznego kształtu porozumienia klimatycznego, które ma zostać zawarte w Paryżu w 2015 roku.
Do tego czasu powinny się toczyć prace nad architekturą przyszłej polityki i usprawnieniem dotychczas funkcjonujących narzędzi. W tym kontekście Lewiatan proponuje następujące mechanizmy, które umożliwią Polsce realizację polityki klimatycznej przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu gospodarczego.
SPRAWIEDLIWY KLUCZ ROZDZIAŁU UPRAWNIEŃ
Redystrybucja uprawnień w ramach systemu handlu emisjami (EU ETS) powinna sprawiedliwie uwzględniać specyfikę krajów członkowskich. Klucz rozdziału uprawnień powinien mieć na względzie takie czynniki jak: historyczny poziom emisji i obecny poziom rozwoju gospodarczego, a także udział rodzimych paliw kopalnych w koszyku paliwowym, w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.
Dzięki zastosowaniu takiego klucza podziału, Polska otrzymałaby dodatkową pulę uprawnień, którą powinna przeznaczyć na inwestycje ograniczające emisje w energetyce i przemyśle. Szacowane przez nas potrzeby inwestycyjne obniżające emisyjność w samej energetyce zawodowej wynoszą ok 12 -16 mld euro do 2030 roku.
WSPARCIE TRANSFORMACJI SEKTORA ENERGETYKI
Dobrze zaprojektowane rozwiązania wsparcia modernizacji energetyki pomogłyby zminimalizować negatywne skutki wzrostu cen uprawnień i cen energii na polską gospodarkę.
ETS pozostanie centralnym elementem unijnej polityki klimatyczno-energetycznej, więc transformacja polskiej energetyki będzie się musiała dokonać w jego ramach. Nowe kraje członkowskie UE (NMS) powinny otrzymać dodatkową alokację uprawnień do emisji jako formę rekompensaty za wyższe koszty redukcji emisji niż w UE15.
Proponujemy stworzenie w NMS krajowych Funduszy Niskoemisyjnych Inwestycji, zasilanych z wpływów z ETS uzyskanych przez nie w ramach dodatkowych w stosunku do krajowej koperty uprawnień alokacji. Celem tych funduszy byłoby wsparcie modernizacji sektora elektroenergetycznego. Wspierałyby one nowe projekty pośrednio, poprzez dofinansowanie krajowych instrumentów wsparcia inwestycji redukujących emisję CO2 w sektorze. W ten sposób zmniejszony zostałby ciężar finansowania niskoemisyjnej transformacji ponoszony przez konsumentów bez odkładania niezbędnej modernizacji. Mechanizm ten ma szansę być efektywnym jedynie jeśli będzie zarządzany z poziomu krajowego, a nie z poziomu UE. Dotychczasowe doświadczenia Polski pokazują, że fundusze zarządzane z poziomu Brukseli były wydatkowane z dużo mniejszą wydajnością.
Do transformacji energetycznej należy podejść kompleksowo, uwzględniając nie tylko elektroenergetykę, ale też ciepłownictwo i powiązane z nim problemy efektywności energetycznej budynków oraz szkodliwego smogu. Na aktywne wsparcie zasługuje kogeneracja jako równoprawny sposób obniżenia emisji. Potrzebna jest jednak także spójna krajowa strategia rozwoju tego segmentu energetyki, zakładająca rozbudowę sieci ciepłowniczych oraz inwestycje w wysokosprawne instalacje CHP, w tym oparte na lokalnych odpadach oraz biomasie.
OCHRONA PRZEMYSŁU
Redukcja emisji w przemyśle stanowi większe wyzwanie niż w innych sektorach gospodarki. Po pierwsze, potencjał opłacalnych działań redukcyjnych został już w znacznej mierze wykorzystany. Po drugie, w warunkach globalnej konkurencji obciążenie europejskiego przemysłu kosztami emisji wobec braku porównywalnych działań poza UE stwarza ryzyko przenoszenia produkcji poza Europę, a więc ucieczki emisji (carbon leakage).
Opracowanie i wdrożenie niskoemisyjnych technologii w UE będzie niemożliwe bez mechanizmów skutecznie chroniących europejski przemysł przed carbon leakage, a jednocześnie tworzących bodźce do rozwijania innowacyjnych rozwiązań redukujących emisje przemysłowe. Obecnie funkcjonujące mechanizmy osłonowe wymagają modyfikacji, nie zapewniają bowiem stabilnych i przewidywalnych warunków funkcjonowania przemysłu. Konieczne będzie urealnienie benchmarków przemysłowych oraz odejście od alokacji ex ante bezpłatnych uprawnień na rzecz alokacji ex post (w oparciu o rzeczywistą wielkość produkcji), a także stworzenie scentralizowanego mechanizmu rekompensowania kosztów pośrednich emisji.
Stanowisko Lewiatana w tym zakresie podzielają BUSINESSEUROPE oraz inne europejskie stowarzyszenia przemysłowe.
Uwzględnienie powyższych zagadnień to dla Polski kwestie kluczowe z punktu widzenia konkurencyjność gospodarki. Liczymy, że konstruktywną postawą wykaże się nie tylko polski rząd, ale także pozostali negocjatorzy, i że Konkluzje Rady w sprawie Ram Polityki Klimatycznej UE do 2030 rokubędą uwzględniać specyfikę poszczególnych państw członkowskich. I co najważniejsze, będą podstawą do sprawiedliwego podziału ambicji klimatycznych pomiędzy krajami członkowskimi.