Funt skoczył agresywnie w reakcji na szokujący exit poll, który wskazał na zdecydowanie lepszy wynik Partii Konserwatywnej w wyborach do parlamentu. GBP/USD podszedł pod 1,55. Ryzyko „zawieszonego parlamentu” stopniowo zanika.

W momencie pisania komentarza ostatnia projekcja BBC wskazuje, że Konserwatyści mogą liczyć na 329 z 650 miejsc, co dałoby im bezwzględną większość. W mniej optymistycznym dla Torystów przypadku możliwa będzie kontynuacja koalicji z Liberalnymi Demokratami, którzy mogą liczyć na 10 miejsc. Jeśli szacunki się potwierdzą (powinny być znane przed 10:00), zdejmie to z GBP niepewność o przyszły kształt polityki gospodarczej, w szczególności ryzyko mniej przyjaznej dla biznesu polityki rządu Laburzystów. Z drugiej strony Brytyjczyków czeka referendum w sprawie wystąpienia z UE, które jednak jest odległym ryzykiem. Przy 150 miejscach pozostających do obsadzenia rynek funta czeka jeszcze trochę podwyższonej zmienności w obu kierunkach.

Jakkolwiek w pierwszych godzinach piątkowego handlu w Europie inwestorzy będą „trawić” wynik wyborów w Wielkiej Brytanii, później uwaga globalnych rynków finansowych zostanie zagarnięta przez raport z rynku pracy USA. Po silnym rozczarowaniu przyrostem zatrudnienia w marcu, które było spowodowane wpływem czynników jednorazowych (głównie pogoda), w kwietniu oczekiwane jest odbicie (prog. 228 tys.). Za poprawą przemawiają ostatnie badania zatrudnienia oraz utrzymujący się spadek liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Z drugiej strony słaby wynik ADP nakazuje z ostrożnością podchodzić do dzisiejszego raportu, mimo że w ostatnim czasie korelacja ADP i NFP jest bardzo słaba.

Solidny wynik powyżej 200 tys. powinien wystarczyć, by stopa bezrobocia spadła do 5,4 proc. z 5,5 proc. w marcu. Inne komponenty raportu będą jednak równie ważne. Przede wszystkim wiele (dla USD) będzie zależeć od tego, jak zrewidowany będzie odczyt za marzec. W 2012 r., kiedy marcowe dane również silnie rozczarowały (120 tys., prog. 227 tys.), w kolejnych miesiącach zostały zrewidowane do 216 tys. Uwagę przyciągnie też dynamika płac (prog. 0,2 proc. m/m), której przyspieszenie może być czynnikiem istotnym dla polityki Fed. Idealny scenariusz dla USD to wynik zatrudnienia ponad 250 tys. przy rewizji marcowych danych o min. 50 tys. i dynamice płac +0,3 proc. W takim wypadku EUR/USD może stracić nawet dwie figury. Odczyt za kwiecień poniżej 200 tys. przy minimalnej rewizji marca będzie miał odwrotny skutek.

Jeśli dane zaskoczą pozytywnie, to wciąż będzie to za mało, aby odbudować wiarę inwestorów w walutę. Jedna jaskółka wiosny nie czyni i w tym przypadku przysłowie to jest jak najbardziej trafne. USD potrzebuje serii lepszych danych z gospodarki, które potwierdzą bez cienia wątpliwości, że słabość z pierwszego kwartału była przejściowa. Lepszy wynik zatrudnienia za kwiecień nie zniweluje niepewności, czy odchyleniem były dane za marzec (i średnie tempo zatrudnia utrzymuje solidny poziom ponad 200 tys.), czy kwiecień (i dane za marzec zapowiadają hamowanie tempa przyrostu miejsc pracy). Rezurekcja USD wymaga poprawy w sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Sporządził: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.