Obowiązujące od 1 stycznia br. tzw. odwrotne obciążenie w rozliczeniu podatku VAT w branży budowlanej może spowodować utratę płynności finansowej przez wiele firm. Przepisy stwarzają problemy interpretacyjne, są trudne w stosowaniu – uważa Rada Podatkowa Konfederacji Lewiatan.

Zgodnie z nowymi przepisami firmy budowlane realizujące usługi jako podwykonawcy są zobowiązane do wystawiania faktury bez VAT – podatek rozlicza wówczas generalny wykonawca, na rzecz którego wykonywana jest usługa.

Dotąd podwykonawcy wystawiali faktury z wykazaną kwotą VAT, dzięki czemu mogli tę kwotę kompensować z podatkiem wynikającym z faktur zakupowych (m.in zakup materiałów na potrzeby wykonywanych usług). Od początku 2017 r. podwykonawcy nadal dokonują zapłaty za nabywane towary i usługi (inne niż budowlane) wraz z podatkiem VAT, przy czym mogą go odzyskać dopiero poprzez zwrot z urzędu skarbowego. Powoduje to istotne wydłużenie okresu w jakim przedsiębiorca ponosi ciężar VAT (co może budzić wątpliwości zgodnie z zasadą neutralności podatku VAT dla podatnika), a okres ten może wynieść nawet kilka miesięcy.

– Ze wstępnych szacunków wynika, że każdego roku firmy budowlane będą „oddawać na przechowanie” do Skarbu Państwa kilka miliardów złotych rocznie. Dodatkowym zagrożeniem dla branży jest to, że organy podatkowe są obowiązane kontrolować prawidłowość dokonywanych zwrotów, przy czym często zgłaszają zastrzeżenia do wniosków o zwrot, i w konsekwencji podatnik otrzymuje zwrot podatku nie w ciągu ustawowych 60 dni, a znacznie później – mówi Arkadiusz Łagowski, manager w Grant Thornton, wiceprzewodniczący Grupy VAT Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.

Zmiany wprowadzone zostały w pośpiechu, a w ustawie jest wiele niejasności interpretacyjnych, np. nie wiadomo do końca, kto ma obowiązek rozliczania VAT po nowemu, czyli kto jest z podatkowego punktu widzenia uznawany za podwykonawcę.

 

Źródło:Konfederacja Lewiatan