Urlop na żądanie to specjalna forma dnia wolnego, która zazwyczaj brana jest w nagłych dla pracownika przypadkach. Dla wielu polskich kibiców „nagłą sytuacją” może być właśnie dzisiejszy mecz, jako wystarczający powód do jutrzejszego odpoczynku.  Czy pracownik może wziąć urlop na żądanie po tak emocjonującym spotkaniu, jak dzisiejszy mecz Polska-Senegal?

Z urlopu na żądanie może skorzystać każdy pracownik, który posiada prawo do urlopu, łącznie 4 razy w roku. Wiedząc, że w wielu firmach obowiązują specjalne plany urlopowe, a dni wolne od pracy trzeba planować z wyprzedzeniem, taki właśnie urlop na żądanie może być dla pracownika jedynym rozwiązaniem przy nagłych sprawach losowych. O konieczności wzięcia dnia wolnego można poinformować pracodawcę najpóźniej w dniu wykorzystania tego urlopu. Co ważne, nie trzeba tego zgłaszać w formie pisemnej – wystarczy rozmowa telefoniczna, e-mail bądź sms.

Powiadomienie pracodawcy o zamiarze wzięcia urlopu na żądanie, nie zwalnia nas z obowiązku pracy. Zgodnie z Kodeksem Pracy, pracodawca musi wyrazić na to zgodę. Może on także odmówić.

Odmowa pracodawcy – czy wchodzi w grę?

Pamiętajmy, że pracodawca może odmówić pracownikowi skorzystania z przywileju urlopu na żądanie, kiedy:

  •  obecność pracownika w pracy jest niezbędna, gdyż wymaga jej interes pracodawcy (np. ratownicy medyczni, pracownicy linii produkcyjnej lub jedyna sekretarka w firmie, która ma dostęp do ważnej dokumentacji potrzebnej w danym dniu).

Pracodawca może powołać się wtedy na art. 100 § 2 pkt 4 Kodeksu pracy w związku z dbałością o dobro zakładu i odmówić pracownikowi możliwości skorzystania z urlopu na żądanie. Jeśli jednak brak jest szczególnych przesłanek jak np. zagrożenie interesu firmy czy jej działalności, a pracownik w sposób zgodny z przepisami chce skorzystać z urlopu na żądanie, pracodawca nie może mu odmówić jego udzielenia. Pamiętajmy, że jeśli pracodawca odmówi bezzasadnie urlopu na żądanie, za tę odmowę na pracodawcę może czekać grzywna.

Mundial, czy to dobra wymówka na urlop na żądanie?

Trzeba przyznać, że wiele firm stosuje łagodną politykę pracowniczą i oczywiście zgadza się na tego typu incydenty, zwłaszcza kiedy prezes jest zagorzałym fanem piłki nożnej. Święto piłki nożnej jest przecież raz na cztery lata, więc być może szefowie spojrzą na tę okoliczność łagodniejszym okiem. Należy pamiętać jednak, że pracodawca może uznać nasz wniosek o urlop na żądanie, jako bezpodstawny i może odmówić jego udzielenia. Dzieje się tak w przypadku, kiedy pracownik od jakiegoś czasu wie o swojej nieobecności w danym terminie, a pracodawca nie udzielił mu urlopu wypoczynkowego w tym dniu z obiektywnych powodów chroniących jego interes pracodawcy.

Pamiętajmy jednak, że urlop na żądanie może przydać się w innych sytuacjach losowych, chorobie, śmierci rodziny czy ważnym wyjeździe. Jeśli to możliwe, spróbujmy poprosić o urlop wypoczynkowy, a ten na żądanie wykorzystać przy innej okoliczności. Przecież urlopu wypoczynkowego mamy aż 22 dni, a urlopu na żądanie tylko 4. Wykorzystajmy tych kilka dni mądrze!