Spadek aktywności gospodarczej. W jakim tempie wracamy do normalności? Bank BNP Paribas opublikował raport „Główne sektory gospodarcze: nowa rzeczywistość po zniesieniu obostrzeń”. W jakim tempie wracamy do „normalności” i jakie są prawdopodobne scenariusze na najbliższą przyszłość? Aleksandra Duda, ekonomistka w Departamencie Analiz Ekonomicznych i Sektorowych przybliża najważniejsze rynkowe trendy po najgłębszym od ponad 30 lat spadku aktywności gospodarczej.

Od maja w gospodarce Polski trwa szybkie ożywienie. Po spadku Produktu Krajowego Brutto o 8.9% w ujęciu kwartalnym w okresie marzec-czerwiec, analitycy Banku BNP Paribas spodziewają się wzrostu o około 6% w trzecim kwartale. W konsekwencji, tempo rocznego spadku PKB wyhamuje z około 8% do 3-4%. To efekt „odwilży” po wiosennym lockdownie. Głównym motorem wzrostu wydatków konsumpcyjnych był w ostatnim czasie odroczony popyt, który nie mógł zostać zaspokojony w okresie marzec-maj. W największym stopniu wzrosła sprzedaż odzieży, samochodów oraz paliw.

Spadek aktywności gospodarczej. W jakim tempie wracamy do normalności? - na stole lezy gazeta i stoi otwarty laptop.
Spadek aktywności gospodarczej. W jakim tempie wracamy do normalności?

Spadek aktywności gospodarczej nie we wszystkich branżach

Co interesujące, pomimo zniesienia obostrzeń i otwarcia galerii handlowych, Polacy przyzwyczajeni do zakupów przez internet. Cały czas bardzo chętnie kupują online. Wolumen zakupów przez Internet przekracza poziom sprzed wybuchu pandemii aż o 30%.

Produkcja przemysłowa powróciła do poziomu sprzed pandemii, choć straty w okresie marzec-maj nie zostały w pełni odrobione. Eksperci Banku BNP Paribas wskazują, że odroczony popyt wciąż może wspierać tempo wzrostu produkcji w najbliższym czasie. Zwłaszcza w branży samochodowej, meblowej i odzieżowej.

Pomimo lepszych danych z przemysłu i handlu w okresie od maja do lipca, nie pojawił się jak dotąd świeży impuls popytowy. Może to być skutkiem pogorszenia perspektyw dla rynku pracy, a co za tym idzie – niższej skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji. W ciągu kolejnych miesięcy dalsze tempo ożywienia w przemyśle może niestety być spowalniane przez słabszy popyt konsumpcyjny.

Zdaniem analityków, niektóre wskaźniki wyprzedające sugerują zresztą, że okres dynamicznej aktywności gospodarczej powoli się kończy. Z raportu wynika, że w czwartym kwartale tempo ożywienia może ulec ponownemu osłabieniu. W okresie październik-grudzień eksperci banku spodziewają się wzrostu o około 0.5-1% w ujęciu kwartalnym. Ponadto spadku PKB o około 3% r/r.

Źródło: BNP Paribas