Europejski Komitet Regionów zaapelował do państw członkowskich UE, by zwiększyły wkład do unijnego budżetu do poziomu 1,3 proc. dochodu narodowego brutto (DNB). Miałoby to m.in. pomóc w uzupełnieniu luki finansowej spowodowanej Brexitem.

Podwyżka składki, która obecnie wynosi 1,04 proc. DNB, miałaby jednocześnie wesprzeć realizację nowych zadań, takich jak migracja, kontrola granic i obrona.

Komitet Regionów UE, unijny organ doradczy, w którym zasiadają przedstawiciele samorządów, przyjął w czwartek opinię w sprawie przyszłości finansów UE, autorstwa marszałka województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka. Poparto w niej wezwanie Parlamentu Europejskiego do zwiększenia poziomu wydatków budżetu UE i zaapelowano, aby państwa członkowskie rozważyły zwiększenie składki.

Komitet opowiedział się przy tym za zniesieniem wszystkich mechanizmów rabatowych. Samorządowcy oczekują również, że unijny budżet zasilą nowe źródła przychodów, takie jak europejski podatek dochodowy od osób prawnych, podatek od transakcji finansowych oraz zreformowany system VAT.

Komitet powtórzył też swój postulat, by po perspektywie finansowej 2014-2020 polityka spójności, w ramach której realizowane są m.in. inwestycje w miastach i gminach, miała ten sam co obecnie udział procentowy w unijnym budżecie.

Jak podkreślił marszałek Woźniak podczas czwartkowej debaty w Komitecie Regionów, „potrzebna jest zasadnicza reforma unijnego budżetu”, który powinien mieć wyższy poziom finansowania z różnych źródeł.

„W opinii wskazujemy też, że budżet powinien być prostszy, bardziej przejrzysty, sprawiedliwszy i zgodny z zasadami demokracji. Opowiadamy się za tym, żeby był to budżet 7-letni albo 10-letni z podziałem na okresy +pięć plus pięć+ ze średniookresowym przeglądem” – zaznaczył Woźniak. „Liczymy, że budżet zostanie przyjęty przed europejskimi wyborami w 2019 roku” – dodał.

Woźniak powiedział też, że Komitet Regionów preferuje scenariusz piąty z białej księgi Komisji Europejskiej – znacznie więcej wspólnych działań – jako ambitny scenariusz dla Wspólnoty. „Nie mówimy tylko o budżecie, ale o scenariuszu dla Unii Europejskiej” – podkreślił.

Przewodniczący Komitetu Regionów Belg Karl-Heinz Lambertz powiedział natomiast, że finansowanie nowych priorytetów UE, takich jak bezpieczeństwo i obrona, jest konieczne, ale musi się odbywać za pomocą nowych środków, a nie kosztem rozwoju regionów, miast i obszarów wiejskich.

„Następny budżet UE zadecyduje o przyszłym kształcie Europy, jakiej chcemy. Jeżeli zależy nam na sprzyjającej zatrudnieniu i włączeniu społecznemu, sprawiedliwszej i bardziej ekologicznej Europie, musimy nadal inwestować we wszystkie regiony i społeczności, we wszystkich obywateli” – podkreślił Lambertz.

Opinia Komitetu Regionów odnosi się bezpośrednio do dokumentu analitycznego Komisji Europejskiej na temat przyszłości unijnych finansów. Dokument jest jedną z kilku analiz poświęconych zagadnieniom, które będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości UE, opublikowanych przez KE w ślad za białą księgą z pięcioma scenariuszami dla Wspólnoty.

W maju KE przedstawi projekt przyszłych wieloletnich ram finansowych, czyli budżetu unijnego na okres po 2020 roku. Prace nad nim są szczególnie trudne w kontekście wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i pojawienia się wydatków na nowe cele związane m.in. z migracją i obronnością. KE szacuje, że w wyniku Brexitu w rocznych dochodach UE będzie brakowało 12-13 mld euro, natomiast nowe zadania miałyby kosztować budżet 10 mld euro każdego roku.

Opinia Komitetu Regionów trafi teraz do unijnych instytucji jako stanowisko władz lokalnych i regionalnych UE.

 

 

 

 Źródło: www.kurier.pap.pl