Ponad 111 milionów pożyczonych złotych i blisko 100 tysięcy założonych aukcji pożyczkowych. To podwójny rekord polskiego social lendingu. Ustanowiło go ponad ćwierć miliona użytkowników pierwszej w Polsce platformy pożyczek społecznościowych Kokos.pl. Sztuka ta udała im się w ciągu 6 lat. Próg 111 mln zł został przekroczony we wrześniu.

Wyższe niż Big Ben i Statua Wolności

111 mln zł to abstrakcyjna liczba, która sama z siebie niewiele mówi. Dlatego przyda się kilka bardziej przemawiających do wyobraźni przykładów. Gdyby kwotę wymienioną na Kokos.pl rozmienić na banknoty 50-złotowe (taka jest najniższa kwota pożyczki w serwisie) i ułożyć je jedne na drugich, to stworzona w ten sposób wieża finansowa osiągnęłaby pułap około 199 metrów i przewyższałaby tak znane budowle jak np. Statua Wolności (93 metry) czy Big Ben (96 metrów). Finansowa wieża z pieniędzy wymienionych na Kokos.pl byłaby czwartym najwyższym budynkiem w Polsce i trzecim w stolicy. Ustępowałaby tylko o 38 metrów Pałacowi Kultury i Nauki (237 m) oraz byłaby raptem o 13 metrów niższa od Sky Tower (212 m), czyli najwyższego budynku we Wrocławiu. Postawiona obok nowojorskiego Empire State Building (381 m) sięgałaby powyżej jego połowy. Swoją wysokością przewyższałaby natomiast niemal dwukrotnie Stadion Narodowy (100 m).

Co można za to kupić?

111 mln zł w zupełności wystarczyłoby na zakup około 126 butelek najdroższego szampana na świecie: ponad 100-letniego Heidsieck Monopole, odnalezionego w 1997 roku we wraku statku spoczywającego u wybrzeży Finlandii (koszt 1 butelki to około 869 tys. zł). Taką sumę miłośnicy czterech kółek mogliby spokojnie spieniężyć na 26 najdroższych samochodów świata Bugatti 16.4 Veyron (cena za sztukę to ponad 4,2 mln zł). Dla marzących o wycieczce w kosmos to równowartość 139 biletów na prom kosmiczny (wejściówka na pokład Virgin Galactic to koszt około 785 tys. zł) lub 1 prywatnego myśliwca F-15E Strike Eagle (odlotowa przyjemność kosztuje 98, 2 mln zł). Jeśli jednak ktoś nie lubi zawrotnych prędkości lub ma lęk wysokości i wolałby zostać na ziemi, żeby poleniuchować pod palmami, to za 111 mln zł mógłby kupić sobie własną wyspę, np. Dumunpalit na Filipinach, zwaną przez miejscowych „Wyspą Żółwi” (koszt to jedyne 10,8 mln zł) czy liczącą ponad 600 hektarów Nananu-I-Cake na Fidżi (32 mln zł). W obu przypadkach zostałoby w kieszeni jeszcze kilkanaście milionów „na drobne wydatki”. Dla tych, którzy z egzotyki lubią tylko owoce, kusząca opcja: 111 mln złotych można rozmienić na grubo ponad 33 miliony kokosów.

Dwucyfrowy wzrost

Kokos.pl to główny gracz na rynku social lending (największa liczba użytkowników, największa wartość udzielonych pożyczek, największa liczba założonych aukcji). Użytkownicy Kokos.pl średnio na pożyczkę czekają do 10 minut.

Liczba udzielonych pożyczek za pośrednictwem serwisów social lending rośnie w tempie dwucyfrowym rok do roku. W 2008 r. – w pierwszym roku funkcjonowania portalu – użytkownicy pożyczyli sobie ponad 4,3 mln zł. Dwa lata później internauci było to już ponad 28 mln zł. Pod koniec 2011 roku użytkownicy platformy zbliżyli się do progu 59 mln zł, a pod koniec 2012 roku przekroczyli kwotę 81 mln zł. Wartość 100 mln zł przekroczono w pierwszym kwartale 2014 roku.

– Co roku odnotowujemy kilkudziesięcioprocentowy wzrost liczby udzielonych pożyczek. To z jednej strony efekt tego, że pożyczki społecznościowe są atrakcyjną alternatywą dla firm pożyczkowych – tutaj można pożyczyć pieniądze nawet na 1% – z drugiej, systematycznego rozwoju serwisu zgodnie z oczekiwaniami użytkowników. Dzięki szczelnej procedurze weryfikacji, spłacalność pożyczek społecznościowych nie odbiega od średniej dla sektora bankowego i wynosi obecnie 90% – tłumaczy Tomasz Bobrowski, PR manager Kokos.pl.

Inwestowanie bez ryzyka

Serwis jako pierwszy w Polsce wprowadził m.in. społecznościową wymianę czterech głównych walut (EUR, USD, GBP, CHF), a także wdrożył (również jako pierwszy) gwarancje inwestorskie. Dzięki parametrowi inwestycyjnemu „gwarancja BM”, dostępnemu w automacie, udało się całkowicie wyeliminować ryzyko inwestycyjne.

Pożyczki społecznościowe są popularną formą pożyczania pieniędzy w wielu krajach. W  Wielkiej Brytanii, użytkownicy samej tylko ZOPA, pioniera światowego social lendingu, przekroczyli już próg 616 mln funtów. W Chinach, społecznościowy rynek wyceniany jest dziś na około 8 miliardów dolarów. – W wielu państwach powstają nawet specjalne fundusze inwestycyjne dedykowane rynkowi pożyczek społecznościowych. Na naszym podwórku to dla niektórych mimo wszystko wciąż futurystyczna wizja. Ale uruchomienie takich rozwiązań wydaje się tylko kwestią czasu– prognozuje Tomasz Bobrowski z Blue Media.

Kokos.pl