Ciąża, choroba albo inne wydarzenie, skutkujące faktycznym zawieszeniem działalności, zwalnia z obowiązku zakupu kasy fiskalnej. Kasę fiskalną muszą mieć ci, których sprzedaż na rzecz osób fizycznych przekroczyła 20 tys. zł lub prowadzą określonej rodzaje działalności – np. gabinet kosmetyczny albo warsztat samochodowy – bez względu na wysokość wpływów. Ale jeśli nie ma sprzedaży, nie ma obowiązku posiadania kasy.

Z zasady obowiązek ewidencjonowania sprzedaży przy pomocy kasy fiskalnej mają przedsiębiorcy, których sprzedaż na rzecz osób fizycznych przekracza 20 tys. zł. Jednak to zwolnienie nie obowiązuje wszystkich. Już wcześniej możliwość skorzystania z niego została zabrana np. firmom zajmującym się przewozem osób. Od 1 stycznia br. w życie weszło rozporządzenie, które zabiera prawo do skorzystania ze zwolnienia kolejnym grupom zawodowym, w tym osobom prowadzącym gabinety kosmetyczne i fryzjerskie oraz warsztaty samochodowe. Zgodnie z treścią tego rozporządzenia, osoby zajmujące się taką działalnością musiały zakupić kasy fiskalne i rejestrować sprzedaż od 1 marca 2015 r. O ile – jak wynika z interpretacji podatkowej – miały jakąś sprzedaż.

Zwolnienie lekarskie skutkuje zawieszeniem działalności

Do Izby Skarbowej w Katowicach wpłynął wniosek od podatniczki, która prowadzi działalność w postaci mobilnego salonu kosmetycznego. Zgodnie z rozporządzeniem, powinna zakupić kasę fiskalną. Jednak podatniczka we wniosku o interpretację napisała, że od 3 lutego przebywa na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą. Nie zatrudnia i nie zamierza zatrudniać żadnego pracownika, zaś po porodzie zamierza skorzystać z urlopu macierzyńskiego.

Wnioskodawczyni zadała więc pytanie, czy ją także obowiązuje konieczność zakupu kasy fiskalnej. Jej zdaniem, taki zakup byłby jedynie zbędnym i niepotrzebnym wydatkiem, ponieważ przez najbliższy rok nie będzie prowadzić działalności gospodarczej.

Izba Skarbowa w Katowicach z interpretacji z 6 maja 2015 r. (sygnatura IBPP3/4512-142/15/EJ) przyznała jej rację i uznała to stanowisko za prawidłowe.

Nie ma sprzedaży, więc nie ma co ewidencjonować

Przedstawiciele Izby Skarbowej zwrócili uwagę, że przepisy mówią o tym, że prawo do zwolnienia z obowiązku tracą osoby, których sprzedaż przekroczyła poziom 20 tys. zł. Z kolei rozporządzenie dotyczące kas fiskalnych zostało tak skonstruowane, że odbiera prawo do tego zwolnienia osobom, które po 1 marca 2015 r. dokonują sprzedaży na rzecz podatników indywidualnych i rolników ryczałtowych.

Jednak w przypadku wnioskodawczyni po 1 marca nie wystąpi sprzedaż. A więc jeśli nie będzie sprzedaży, to nie ma także obowiązku jej ewidencjonowania. To zaś oznacza, że nie ma potrzeby kupowania kasy fiskalnej.

Ulga w przypadkach losowych

Ta interpretacja ma znaczenie przede wszystkim dla osób, które z powodów zdrowotnych albo ze względu na inne wydarzenia faktycznie zawiesiły działalność i nie zastosowały się do wprowadzonego rozporządzenia, zobowiązującego ich do zakupu kasy fiskalnej. Dotyczy także osób, które prowadziły działalność wymienioną w rozporządzeniu dotyczącym obowiązku ewidencjonowania obrotu ale zakończyli działalność przed 1 marca 2015 r.

Jednak wykładnia katowickiej izby skarbowej jest także ważna dla osób, które prowadzą innego rodzaju działalność i osiągnęły obroty w wysokości 20 tys. zł. Jeśli w tym właśnie momencie ze względów zdrowotnych czy innych takie osoby faktycznie zawiesiły działalność, to będą mogły spać spokojnie. Oczywiście, będą miały obowiązek posiadania kasy i ewidencjonowania przychodów, ale dopiero od chwili, kiedy dokonają sprzedaży ponad określony limit.

autor: Marek Siudaj, Tax Care