Oszczędzanie czy ograniczenie wydatków w 2020 r. znajduje się na liście noworocznych postanowień niejednej osoby. Blisko 80% polskich konsumentów oszczędza pieniądze każdego miesiąca. To więcej niż europejska średnia, która wynosi 75%.

65%. z nas nie jest zadowolona z kwoty, która pozostaje w portfelu po opłaceniu wszystkich rachunków i dokonaniu niezbędnych wydatków. Czy możemy się cieszyć z posiadania tego dobrego nawyku? Czy raczej pokazuje on, że musimy odkładać gotówkę, bo boimy się o swoją przyszłość finansową i nie stać nas na większe zakupy z bieżących wpływów?

Grosz do grosza, aż…

Tylko 21% pytanych przyznaje, że nie oszczędza co miesiąc. Zdecydowana większość konsumentów w naszym kraju regularnie odkłada gotówkę. IIe dokładnie? Najwięcej, bo 30 proc. konsumentów oszczędza od 5 do 10 proc. swoich dochodów. Co 4 osoba (24 proc.) oszczędza mniej niż 5 proc. 16% oszczędza w granicach 10-20% swojego wynagrodzenia. 9% odkłada więcej niż 20% swoich wpływów.

Całe życie na kredycie?

Może wydawać się, że oszczędzanie każdego miesiąca kwoty, która wynosi jedynie 5 proc. stałego wynagrodzenia, to żadne osiągnięcie. Jednak żyjemy w epoce, w której wszystko możemy mieć na raty, a wiele osób żyje na kredyt. Osoby, które są w stanie regularnie oszczędzać, zasługują na docenienie. Tym bardziej, że dla niemałej grupy konsumentów, jest to spory wysiłek finansowy. Zresztą w oszczędzaniu nie chodzi o to, czy w danym miesiącu uda nam się odłożyć 100, 200 czy 500 zł. Ważniejsze jest wyrobienie w sobie odpowiedniego nawyku, regularności. Może okazać się bardzo przydatny wtedy, gdy przyjdą naprawdę „ciężkie czasy” i będzie trzeba przycisnąć pasa. – Zaznacza Paweł Świrydziuk, ekspert Intrum.

Polscy konsumenci rozumieją tę potrzebę. Pokazują to wyraźnie wyniki badania przeprowadzonego przez Intrum.

Widmo niespodziewanych wydatków ważniejsze niż zakup domu czy wygodne życie na emeryturze

Aż 7 na 10 osób przyznało, że oszczędza na niespodziewane wydatki. Równie wysoko na liście znalazły się: zabezpieczenie się na wypadek utraty pracy lub innego źródła dochodów i chęć podróżowania. Dalsze miejsca zajmuje oszczędzanie z myślą o dzieciach lub wnukach (34 proc.) i na bieżącą konsumpcję (33 proc.). Mniejsza liczba konsumentów odkłada pieniądze, by kupić dom czy mieszkanie (26 proc.) i zdobyć dodatkowe fundusze na emeryturę (20 proc.). Tylko 13 proc. oszczędza na dalszą naukę.

Powody oszczędzania

Zdecydowanie priorytetem dla nas jest oszczędzanie na tzw. czarną godzinę, na niespodziewane wydatki i okoliczność utraty pracy. To pokazuje przezorność Polaków i właściwie ustawione priorytety życiowe. Wolimy oszczędzać na wspomniane cele niż na egzotyczne wakacje lub zachcianki. Jednocześnie pokazuje, że jako społeczeństwo mamy niskie poczucie bezpieczeństwa finansowego. Może to wynikać z wielu czynników: z sytuacji branży, w której się pracuje, z sytuacji ekonomiczno-gospodarczej kraju lub z innych warunków zewnętrznych. Biorąc pod uwagę Barometr Dobrobytu Finansowego Intrum i wskaźnik, jakim jest Ogólny Dobrobyt Finansowy, Polska zajmuje w tym rankingu 3 miejsce od końca na 24 kraje Europy podaje Paweł Świrydziuk, ekspert Intrum.

Należy przyznać, że możemy liczyć na relatywnie niższe pensje, niż statystyczni mieszkańcy krajów Zachodniej Europy. Cały czas jesteśmy „na dorobku”. Ciągle uczymy się mechanizmów gospodarki wolnorynkowej, która w Polsce przez naszą historię nie miała czasu tak się rozwijać, jak w innych Państwach starego kontynentu.

Polska z kryzysu wyszła obronną ręką

Z kryzysu ekonomicznego, który szalał w Europie kilka lat temu, nasz kraj wyszedł obronną ręką, jako jeden z niewielu. Zatem czy rzeczywiście mamy powody do narzekań i musimy obawiać się o swoją stabilność finansową?

Nie można nie wspomnieć o tym, że jako naród raczej lubimy narzekać, stąd może wynikać nasz pesymizm w podejściu do finansów osobistych. Wydaje się, że bardziej realistycznie podchodzimy do swoich możliwości finansowych niż Włosi czy Hiszpanie, o których panuje stereotyp, że z kolei zbytnio beztrosko podchodzą do tych kwestii. Jeżeli chodzi o temat pieniędzy, tutaj zbytnia przezorność i dmuchanie na zimne nie jest niczym złym – lepiej oszczędzać niż nie robić tego w ogóle. Polacy zresztą nie mają problemu z tym, że muszą oszczędzać, a raczej są niezadowoleni z tego, ile pieniędzy udaje im się odkładać – dodaje Paweł Świrydziuk, ekspert Intrum.

Przeczytaj także:

Chcemy oszczędzać więcej

Tę uwagę potwierdzają odpowiedzi udzielane przez konsumentów biorących udział w badaniu. 65 proc. z nich przyznaje, że nie zadowala ich kwota, którą są w stanie oszczędzać co miesiąc. Dla porównania tak samo uważa 51 proc. mieszkańców Europy. To może tłumaczyć, dlaczego jednocześnie 57 proc. osób z Polski stwierdziło, że nawet dzięki odkładaniu pieniędzy nie będzie ich stać na zakup mieszkania lub domu, a ponad połowa (51 proc.) jest przekonana, że nie będzie mogła liczyć na wygodną emeryturę (tylko 18 proc. jest tego bardzo pewna lub pewna) chociaż należy zaznaczyć, że oszczędzanie na własne M. czy na emeryturę nie znalazło się na liście priorytetów pytanych konsumentów.

Źródło: Intrum