Złamanie nogi na schodach biura czy wypadek komunikacyjny w drodze do pracy – w takich przypadkach pracownikowi przysługuje wypłata z ubezpieczenia wypadkowego. Poszkodowany przy pracy zleceniobiorca też dostanie odszkodowanie i to bez względu na to, czy ma „chorobowe”, czy nie.

Zgodnie z przepisami ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, pracownik ulega wypadkowi przy pracy, jeśli wypadek był jednocześnie nagły, wywołany przyczyną zewnętrzną, spowodował uraz (lub śmierć) oraz nastąpił, kiedy pracownik:

  • wykonywał zwykłe czynności czy polecenia swojego przełożonego,
  • wykonywał czynności na rzecz przełożonego nawet bez polecenia,
  • był do dyspozycji pracodawcy szefa w drodze między siedzibą firmy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy, czy też
  • odbywał podróż służbową, chyba że do wypadku doszło przez zachowanie pracownika, które nie było związane z wykonywaniem powierzonych mu zadań.

Kluczowe do otrzymania świadczenia socjalnego po takim wypadku jest zgłoszenie wypadku szefowi. Do jego obowiązków z kolei należy ustalenie okoliczności wypadku, sporządzenie protokołu powypadkowego czy tzw. karty wypadku i zgłoszenie sprawy do ZUS-u w ciągu 14 dni od dnia zgłoszenia wypadku. Z opublikowanego we wtorek badania GUS-u wynika, że w 2014 r. w Polsce wypadkom przy pracy uległo ogółem 88 642 osób, z czego 99 proc. wszystkich stanowiły wypadki ze skutkiem lekkim. To właśnie przy drobnych urazach poszkodowanemu wypłaca się zasiłek chorobowy czy świadczenie rehabilitacyjne.

Poszkodowany zleceniobiorca też ubezpieczony

W myśl ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zleceniobiorcy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym oraz wypadkowemu. Do ubezpieczenia chorobowego mogą przystąpić dobrowolnie, ale nie wpłynie to pakiet świadczeń, jaki dostaną w sytuacji wypadku przy pracy – będzie taki sam, jak dla etatowców. Inaczej się go jednak oblicza.

Prawo do 100 proc. podstawy wymiaru

Ubezpieczonemu (na etacie czy umowie zlecenie), który stał się niezdolny do pracy na skutek wypadku przy pracy w czasie trwania ubezpieczenia wypadkowego, przysługuje przede wszystkim zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego. I to niezależnie od okresu podlegania temu ubezpieczeniu, tj. bez okresu wyczekiwania. Zasiłek należy się od pierwszego dnia niezdolności do pracy, z wyjątkiem sytuacji, kiedy w okresie niezdolności poszkodowany zachowuje prawo do wynagrodzenia. Jeśli ubezpieczony po wyczerpaniu zasiłku chorobowego nadal jest niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują na odzyskanie zdolności do pracy, może dostać też świadczenie rehabilitacyjne. Zasiłek chorobowy i świadczenie rehabilitacyjne z ubezpieczenia wypadkowego przysługują w wysokości 100% podstawy wymiaru.

Inaczej liczone podstawy zasiłku

Podstawą wymiaru zasiłku chorobowego z „wypadkowego” dla etatowców jest podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. W przypadku zleceniobiorców, zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego liczy się tak, jak gdyby był zasiłkiem z ubezpieczenia chorobowego. To znaczy, że przy ustalaniu podstawy wymiaru uwzględnia się przychód (z ostatnich 12. miesięcy poprzedzających miesiąc wypadku) stanowiący podstawę wymiaru składek ZUS-owskich, pomniejszony o stopę procentową składek w wysokości 13,71%.

Jeżeli niezdolność do pracy powstała przed upływem 12-miesięcznego okresu, przychód liczy się z faktycznego okresu ubezpieczenia, za pełne miesiące ubezpieczenia. Inaczej niż w przypadku pracowników na etacie, dla zleceniobiorcy pełnym miesiącem kalendarzowym ubezpieczenia chorobowego jest miesiąc, w którym ubezpieczenie rozpoczyna się od pierwszego dnia miesiąca.

Przykład

Zleceniobiorca pracujący od listopada 2014 r., w marcu 2015 r. przewrócił się na schodach biura i skręcił w lekkim stopniu odcinek szyjny kręgosłupa. Do pracy może wrócić po zdjęciu kołnierza ortopedycznego, czyli po 21. dniach. Do ubezpieczenia zgłoszono go 3 listopada (1 listopada to święto). Podstawą wymiaru zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego jest tu zatem przeciętny przychód uzyskany z okresu faktycznego podlegania pod „wypadkowe”, tj. od grudnia 2014 r. do lutego 2015 r. W tym okresie co miesiąc zleceniobiorca zarabiał ustalone w umowie 3000 zł.

3000 zł – (3000 zł*13,71%) =  2588,70 zł (podstawa wymiaru zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego)

2558,70 zł : 30 dni = 86,29 zł (wysokość zasiłku za jeden dzień niezdolności do pracy)

86,29 zł * 21 dni = 1812,09 zł

Zleceniodawca za 21 dni niezdolności do pracy otrzyma 1812,09 zł.

Brak prawa do „wypadkowego”

Jak czytamy w poradniku na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społezcnej, świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, jeżeli wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Wypłaty z „wypadkowego” nie otrzyma też ubezpieczony, który będąc w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych, przyczynił się w znacznym stopniu do spowodowania wypadku.

autorzy: Katarzyna Miazek, Tax Care, Dominik Mędrzycki,  księgowy Tax Care