Chociaż swój sukces zawdzięczają przede wszystkim talentom fizycznym, a ich życie prywatne nierzadko budzi kontrowersje, od gwiazd sportu możesz nauczyć się wiele, jeśli chodzi o finanse. Specyfika życia wyczynowca to ogromne obciążenia i ryzyka, które jednak pozwalają w sprinterskim tempie realizować karierę zawodową. Za nią idą często astronomiczne kontrakty, a wraz z nimi wyzwanie w postaci zarządzania bardzo szybko akumulującym się majątkiem. Wielu wybitnych sportowców udowodniło, że refleks i strategiczne myślenie wyćwiczone na boisku czy torze wyścigowym pomaga w budowaniu biznesowych imperiów i zabezpieczeniu finansowej przyszłości po zakończeniu intensywnej, ale krótkiej kariery.
Trzydziestolatkowie, czterdziestolatkowie – to pokolenie wie, że musi samo zadbać o swoje finanse. Nikt za nich tego nie zrobi. Cel jest oczywisty: zarobić tyle, aby w dowolnym momencie przestać pracować i cieszyć się życiem.Jest grupa zawodowa, która od latpowszechnie realizuje to założenie. To profesjonalni sportowcy. Ich kariery są bardzo intensywne, ale trwają krótko. W każdej chwili mogą się skończyć w wyniku kontuzji. Warto się przyjrzeć ich finansom, aby skorzystać z tych doświadczeń.
Najlepsi sportowcy zarabiają więcej niż kiedykolwiek
– Kariera zawodowa sportowców zwykle trwa nie dłużej niż 20 lat. To czas, w którym mogązapewnić sobie środki na całe życie, aby po zakończeniu kariery zostać rentierem– mówi Beata Majewska, dyrektor Departamentu Private Banking Deutsche Bank. – Nawet jeśli o kontrakty dba ich przedstawiciel, to decyzja o tym, co robią z zarobionymi pieniędzmi, należy do nich samych. Ci sportowcy, którzy nie będą świadomie zarządzać swoimi finansami i pomnażać ich w najlepszym momencie kariery, mimo talentu i dużych zarobków mogą zostać bez środków do życia – dodaje.
W trakcie aktywnej karierydochody są duże. Stu najbogatszych sportowców na świecie zarobiło w ubiegłym roku 3,15mld dolarów, wynika z wyliczeń magazynu „Forbes”. – Zarobki najlepszych sportowców rosną ze względu na inflację, ale też postępującą globalizację rozrywki. Najsłynniejsi piłkarze, koszykarze czy tenisiści odcinają kupony od swojej popularności w każdym miejscu na świecie – mówi Beata Majewska z Deutsche Bank. Co więcej, warto pamiętać, że wydarzenia sportowe z założenia ogląda się na żywo, przez co ich wartość reklamowa jest odporna na efekt nagrywarek DVR wycinających reklamy, a sprzedaż praw do transmisji ogranicza straty, które w innych sytuacjach przynosipiracki „drugi obieg”.
Podstawowym źródłem przychodówsportowców są pensje wypłacane przez kluby (gry zespołowe) albo nagrody za wyniki w turniejach (tenis , golf, lekka atletyka). Drugim są kontrakty reklamowe. Ich wartość zależy od marki sportowca. Najbardziej obrotni czerpią też przychody z inwestycji biznesowych oraz finansowych, ale te nie są uwzględnione przez „Forbesa”.
Najlepiej zarabiającym sportowcem jest obecnie kapitan reprezentacji Portugalii i piłkarz Realu Madryt, Christiano Ronaldo, którego zarobki w ubiegłym roku przekroczyły 88 mln dol. Tylko w ramach otrzymywanej w Realu regularnej pensji, otrzymał ponad 50 mln dol. Zaraz za nim, na liście najbogatszych znalazł się największy rywal Ronaldo z FC Barcelona, czyli Argentyńczyk Lionel Messi, z zarobkami przekraczającymi 81 mln dol. Trzeci jest koszykarz, który poprowadził w tym sezonie drużynę Cleveland Cavaliers do zdobycia mistrzostwa NBA. Na jago konto w ubiegłym roku wpłynęło ponad 77 mln dol.
Amerykanie zarabiają najwięcej. Jest ich aż 65wśród 100 najbogatszych.Dominują także amerykańskie ligi. Na liście jest aż 26 bejsbolistów i 18 koszykarzy i 21zawodników futbolu amerykańskiego. Najpopularniejszą na świecie piłkę nożną reprezentuje zaledwie 12zawodników. Na liście znalazło się też siedmiu tenisistów, pięciugolfistów, sześciu kierowców oraz trzech bokserów.Największy gwiazdor lekkiej atletyki Usain Bolt znalazł się dopiero na 32. miejscu. Przedstawiciele czterech najbardziej dochodowych dyscyplin zajmują aż trzy czwarte miejsc na liście. „Światowa Encyklopedia Sportu” zawiera ponad 8 tys. dyscyplin. Jednak wielkie pieniądze robi się zaledwie w kilku z nich.
W rankingu znalazły się tylko dwie kobiety. Obie grają w tenisa. Serena Williams zajęła40. miejsce, a Maria Szarapowa dopiero 88.
Bezwzględny rekordzista – jeśli chodzi o zarobki wśród Polaków – Robert Lewandowski nie znalazł się
w zestawieniu amerykańskiego miesięcznika, chociażwedług wyliczeń Super Expressu zarobił
w 2014 roku 100 mln zł, nie znalazł się na liście „Forbesa”. Wśród 10 najlepiej zarabiających polskich sportowców znalazło się aż siedmiupiłkarzy grających w europejskich ligach, , jeden zawodnik futbolu amerykańskiego Sebastian Janikowski, tenisistka Agnieszka Radwańska i koszykarz NBA Marcin Gortat, który zajął drugie miejsce z 42,2mln zł przychodów.
Sukces nie jest taki pewny
Niestety wielu sportowcom, mimo niebotycznych zarobków,nie udaje się osiągnąć finansowej niezależności po zakończeniu kariery. Jak twierdzi Marcin Gortat aż 70 proc. zawodników NBA, najlepiej opłacanej ligi na świecie, gdzie średnie (!) zarobki wynoszą 5 milionów dolarów rocznie, po przejściu na emeryturę bankrutuje. – Większość zawodników w trakcie kariery wydaje po 60-80 tysięcy dolarów miesięcznie. Gdy skończą grać, ich możliwości finansowe znacznie się kurczą, ale oni nie są w stanie tego zaakceptować – tłumaczył w rozmowie z polskim „Forbesem”.
Jak ocenia Beata Majewska z Deutsche Bank, coraz więcej gwiazd polskiego sportu zdaje sobie sprawę, że najbardziej komfortowym momentem na inwestycje jest okres, w którym mogą liczyć na stałe, wysokie przychody. Dobrym przykładem jest Robert Lewandowski, który po podpisaniu kontraktu z Bayernem Monachium zostałwspólnikiem w funduszu Protos Venture Capital wspierającym europejskie startupy internetowe. Zainwestował m.in. w platformę dla użytkowników gier przeglądarkowych do gry.pl, serwis pomagający znaleźć gosposie pomocedomowe.pl czy stronę do zamawiania posiłków skubacz.pl.
Wśród najlepiej zarabiających polskich sportowców najbardziej zaradni są Adam Małysz, który większość przychodów czerpie z kontraktów reklamowych z Red Bullem, Generali i Orlenem oraz Agnieszka Radwańska. Tenisistka podpisała umowy reklamowe z m.in. z producentem AGD Amica, producentem strojów Lotto, siecią komórkową Play oraz Vanquis Bankiem.
Bardziej bezpośrednio biznesem zajął się były żeglarz i medalista olimpijski Mateusz Kusznierewicz. Postanowił wesprzeć swoim wizerunkiem autorski pomysł podłączonych do internetu ramek na zdjęcia Zoom.me. Produkt wystartował w 2014 roku w partnerstwie z operatorem T-Mobile.

Kibice koszykówki nie mają już złudzeń, że 32-letni Marcin Gortat raczej nie zostanie największą gwiazdą NBA. Jednak talent i pracowitość pozwoliły mu zostać podstawowym zawodnikiem solidnej drużyny z Waszyngtonu i podpisać pięcioletni kontrakt na 60 milionów dolarów. Jeśli chodzi o finanse Gortat należy do rozsądniejszych koszykarzy. – Nie interesują mnie wysokie zyski, ale stabilne, relatywnie pewne. Moje inwestycje są bardzo zróżnicowane – chodzi o akcje, obligacje, grunty, nieruchomości, jestem partnerem w kilku firmach – opowiadał Gortat miesięcznikowi „Forbes”. Dodaje, że daje mu to dwucyfrowy zwrot z inwestycji. – Efekt jest taki, że znacznie powiększyłem sumę pieniędzy, którą zarobiłem jako koszykarz – dodaje.
Marcin Gortat może chwalić się pieniędzmi mimo zamiłowania do drogich samochodów (ma w garażu m.in. BMW M5 G-Power Hurricane, Porsche Panamera Turbo S ora Lexusa LFA). Mniej wybitni sportowcy, menedżerowie czy specjaliści nie zarabiają takich pieniędzy, ale mogą mieć podobny cel: osiągnąć niezależność finansową w wieku około 40 lat. Przy mniejszych dochodach potrzeba więcej czasu oraz dyscypliny.
– Podstawą w dążeniu do niezależności finansowej są oszczędności i efektywne pomnażanie kapitału. Dotyczy to także zamożnych. Nie trzeba rezygnować z przyjemności, a z drugiej strony też niekoniecznie trzeba zawsze wybierać najtańsze rozwiązania. Jednak zawsze powinniśmy
tak zarządzać nadwyżkami pieniędzy, aby pracowały na nas – mówi Beata Majewska z Deutsche Bank. –Dodatkowych przychodów, szczególnie tych z inwestycji kapitałowych, najlepiej jest szukać u szczytu kariery. To czas, gdy dysponujemy największymi możliwościami. Wydatków nie jesteśmy w stanie zmniejszyć o 100 proc., ale przychody z łatwością można zwielokrotnić – dodaje.