Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w grudniu 8,3% – poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Widocznej poprawie sytuacji na rynku pracy w 2016 r. towarzyszyły problemy pracodawców związane ze wzrostem oczekiwań płacowych, brakiem kandydatów do pracy, a w szczególności pogłębiającym się strukturalnym niedopasowaniem podaży i popytu na pracę. Brak na rynku fachowców coraz mocniej wskazuje na potrzebę szybkiego wdrożenia zmian w systemie kształcenia zawodowego oraz zwiększenia nakładów zarówno publicznych jak i prywatnych w kształcenie ustawiczne.

Analizując sytuację na rynku pracy w 2017 roku można zakładać  dalszy spadek stopy bezrobocia, choć  z uwagi na słabe efekty  aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych nie będzie on już większy niż 1 pkt procentowy.  Zatem bezrobocie rejestrowane na koniec tego roku wyniesie około 7,3 – 7,6%.  Możemy się spodziewać ograniczonego dostępu do kadry wykwalifikowanej, co może objawiać się nie tylko odczuwanym brakiem kandydatów do pracy, ale i większą fluktuacją pracowników zmieniających pracę w poszukiwaniu zatrudnienia za wyższą płacę. Działania firm na rzecz utrzymania dotychczasowego zatrudnienia wzmacniać będą presję płacową, ale wpływać też korzystnie na poprawę jakości zarządzania zasobami ludzkimi. Tendencja do konkurowania firm o utrzymanie pracowników, ale i pozyskiwania od konkurencji fachowców i specjalistów wpłynie korzystnie na rozwój programów wspierających łączenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi, zatrudniania osób 50+, dodatkowych ubezpieczeń, wreszcie inwestowania w kwalifikacje pracowników.

Konkurencja na rynku pracy i zabieganie o pracowników powinno przyspieszyć korzystne zmiany w zakresie jakości zatrudnienia, poprawy warunków pracy i wzrostu wynagrodzeń. Pomagać rozładować nierównowagę mogą agencje pracy tymczasowej, czy formy samozatrudnienia w gospodarce, charakteryzujące się wyższą produktywnością. Dla lepszych wyników  rynku pracy w 2017 roku potrzebny jest wyraźny priorytet na aktywizację osób długotrwale bezrobotnych. W tym kontekście nowe pomysły resortu na zarządzanie systemem publicznych służb zatrudnienia muszą być bardzo przemyślane. Proste programy pośrednictwa i doradztwa zawodowego nie przywrócą długotrwale bezrobotnych na rynek pracy, a ta grupa stanowi już zdecydowaną większość zarejestrowanych  bezrobotnych.

 

Komentarz prof. Jacka Męciny, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan i wykładowcy UW