Jak przebić się we współczesnym gąszczu reklamowym? Co zrobić, by skupić uwagę odbiorcy? W jaki sposób ulokować reklamę w przestrzeni miejskiej, mając na uwadze nadchodzące obostrzenia związane z ustawą krajobrazową? Kluczem do sukcesu i odpowiedzią na te pytania może okazać się reklama na rowerach miejskich.

Boom rowerowy

Nie tylko ekolodzy i zwolennicy zdrowego stylu życia dostrzegają zalety trendu jakim jest korzystanie z rowerów. Coraz częściej doceniają to również reklamodawcy. Ilość rowerów w przestrzeniach miejskiej wzrasta lawinowo. Przybywa coraz więcej jednośladów prywatnych, jak i rowerów miejskich. Jak pokazują posumowania właścicieli sieci rowerowych, w samym tylko roku ubiegłym ilość wypożyczeń w ramach systemu bike-sharing wzrosła o 29%. Rosnący wciąż trend na bycie eko, sprawia, że ludzie coraz chętniej przesiadają się na dwukołowe środki transportu. Zaangażowanie rowerzystów, sympatia do jednośladów oraz ogólny wzrost pozytywnych odczuć względem rowerów sprawia, że są one coraz bardziej docenianą powierzchnią reklamową.

Ilość rowerów we wszystkich miastach w Polsce wzrosła do blisko 8200. Potencjał miejskich sieci bike-share ciągle rośnie, co dowodzi, iż jest to idealna okazja do wykorzystania dla reklamodawców. Coraz więcej Polaków ulega obecnej modzie i zaczyna dbać o środowisko – mówi Joanna Szlemińska, Wiceprezes spółki Synergic, głównego i największego operatora reklam na rowerach miejskich w Polsce. – Co więcej, społeczeństwo dużo lepiej postrzega osoby, które troszczą się o otoczenie. Widok cyklisty budzi w przeciętnym Polaku pozytywniejsze skojarzenia niż kierowca samochodu. Pozytywnymi skojarzeniami obejmowane są przy tym również marki, które zdecydowały się na umieszczenie swojej reklamy na rowerach.

Wśród brandów, które doceniły potencjał kampanii na rowerach miejskich można wymienić chociażby: mBank, Nestle, Teatr Nowy, Orange czy Lay’s.

Rowerzyści to znacząca grupa dla handlu

Reklama na rowerach miejskich ma ogromny potencjał przyciągania uwagi, zwłaszcza wśród osób korzystających z tego środka transportu. Obecnie rowerzyści stanowią coraz liczniejszą część społeczeństwa. Jak się okazują są oni bardzo dobrymi obserwatorami. Ze względu na wolniejsze tempo jazdy niż w przypadku samochodu mogą oni swobodnie przyjrzeć się otoczeniu. Jak pokazują badania firmy Synergic, rowerzyści w 58% zwracają większą uwagę na rowery miejskie niż piesi lub osoby zmotoryzowane. Sprawia to, że rowerzyści są zarówno odbiorcami reklamy, ale także poniekąd jej promotorami – reklama przemieszcza się wraz z nimi w różne części miasta.  Zgodnie z danymi Meddin and DeMaio, rowerzyści są także kluczowymi klientami w lokalach takich, jak chociażby puby, restauracje, niewielkie sklepy czy supermarkety. Wpływa na to bez wątpienia specyfika przemieszczania się, wysiłek fizyczny oraz możliwość większej swobody w dotarciu do różnych stref miasta. Ze względu na trudny dojazd, korki czy ryzyko kradzieży dużo osób woli przesiąść się na rowery miejskie i w ten sposób dojeżdżać do pracy, na spotkania lub zakupy.

Wizerunek

Według badań przeprowadzonych dla mBanku przez Synergic reklama na rowerach miejskich może znacząco wpłynąć na sposób postrzegania marki przez jej klientów. Taki rodzaj komunikacji promocyjnej wzmacnia intuicyjne przekonania odbiorców nie tylko w wymiarach związanych z ekologią, ale przede wszystkim z ofertą i użytecznością firmy. Osoba, która widzi reklamę zamieszczoną na rowerze miejskim automatycznie kojarzy markę jako nowoczesną, atrakcyjną i popularną. Społeczeństwo wyobraża sobie klienta firmy jako osobę ciekawą świata, towarzyską, dbającą o zdrowie. Reklama ta działa na odbiorców w sposób podświadomy, a tym samym wpływa na długotrwałość efektu.

Rower kojarzy się z praktycznością i oszczędnością,  czyli cechami cenionymi, dlatego reklama będzie budzić pozytywne skojarzenia co do marki – mówi Piotr Gajek, prezes Synergic. – Jeśli potencjalnymi klientami są między innymi osoby eko-fit, spontaniczne, czy też kreatywni przedsiębiorcy lub pragmatycy, to taka reklama zdecydowanie pomoże zwrócić ich uwagę na daną markę, jak również wpłynie na kreowanie jej wizerunku. Odpowiedni dobór treści i formy będzie kluczem do sukcesu kampanii – dodaje.

Skuteczność na dwóch kołach

Sekret skuteczności reklamy na rowerach miejskich polega na jej prostocie. Użytkownik a więc odbiorca reklamy, przemieszczając się na rowerze zabiera ją ze sobą. Rower przez to, że pozostaje w ruchu przyciąga większą uwagę niż nośnik statyczny. Jednocześnie ze względu na niewielkie tempo przemieszczania się pojazdu, reklama tam ulokowana jest czytelna. Przy tym ma również ogromny zasięg, ponieważ dociera wszędzie tam, gdzie sam rowerzysta, przez co może się pojawić w wielu miejscach tego samego dnia. Reklama jest eksponowana samoczynnie zarówno w drodze do pracy, na zakupach jak i wtedy, gdy rower się nie przemieszcza. Ma również szansę dotrzeć do tych lokalizacji, gdzie inne formy promocji są niedozwolone, co będzie miało coraz większe znaczenie w obliczu lokalnych prac nad ustawą krajobrazową, ograniczającą możliwości lokowania nośników w przestrzeniach miejskich.

Nie można zapominać o tym, iż rowery przeznaczone do wypożyczenia stoją na dedykowanym im stacjach, gdzie reklama jest eksponowana w bardzo efektywny sposób. Same stacje rozmieszczone są w głównych punktach komunikacyjnych, często w samych centrach miast, gdzie żadna forma reklamy nie jest dozwolona.

Powierzchnia do obrandowania

Mogłoby się wydawać, że rower jest dość małym nośnikiem reklamy. Jednak dostępna powierzchnia tak naprawdę jest całkiem spora. Do dyspozycji reklamodawców są specjalne skrzydełka mocowane z tyłu roweru oraz koszyki z przodu. Ciekawostką może być fakt, iż jak pokazują badania, najskuteczniejszym układem pod względem przyciągania uwagi jest układ reklam dwóch różnych marek. Zarówno reklama z przodu jak i z tyłu jest zauważana wcześniej i przez większą liczbę osób, jeśli są to dwie różne reklamy. Nie można zapominać również, że nieodłącznym elementem systemu wypożyczeni są także same stacje, które operator również może dostosować na potrzeby reklamodawcy.

Rosnący potencjał miejskich sieci bike-sharing w Polsce, który przejawia się przez sukcesywnie wzrastającą liczbą rowerów dostępnych dla mieszkańców oraz zmiana postrzegania reklam pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość – zarówno z punktu widzenia reklamodawców jak i samych odbiorców.

 

źródło: Synergic