Sezon wakacyjny to czas odpoczynku dla setek tysięcy Polaków. Mogłoby się wydawać, że rynek mieszkaniowy też zwalnia obroty na czas wakacji. Jednak w świetle danych z poprzednich lat, trzeci kwartał nie był czasem odpoczynku dla deweloperów i banków udzielających kredytów mieszkaniowych. W tym roku zapowiedź sierpniowego wznowienia MdM-u, dodatkowo zaktywizuje kredytobiorców, banki oraz sprzedawców mieszkań.

W poprzednich latach „mieszkaniówka” nie zamierała przez wakacje …

Informacje na temat wakacyjnej aktywności deweloperów, dość łatwo znajdziemy w zestawieniach GUS-u. Wspomniana instytucja co miesiąc podaje m.in. liczbę rozpoczętych mieszkań na sprzedaż i wynajem oraz liczbę pozwoleń, które deweloperzy uzyskali na budowę takich lokali oraz domów. Dane Głównego Urzędu Statystycznego informują o tym, jaka jest aktywność deweloperów w kontekście nowych inwestycji.

Zdaniem Andrzeja Prajsnara, eksperta portalu RynekPierwotny.pl wysoka aktywność deweloperów z pierwszych miesięcy 2017 r. również nie wskazuje, że w trakcie tegorocznych wakacji inwestorzy mogą znacząco zwolnić tempo rozpoczynania kolejnych projektów. Wielu deweloperów ma świadomość wyjątkowości obecnej sytuacji na rynku mieszkaniowym. Wraz ze wzrostem stóp procentowych NBP (spodziewanym w 2018 r. lub 2019 r.), skończy się tak sprzyjająca koniunktura.

W kontekście mieszkaniowych wakacji, bardzo ciekawe są także informacje z rynku kredytowego. Na podstawie danych Centrum AMRON można obliczyć, jak trzecie kwartały kolejnych lat (2011 r. – 2016 r.) prezentowały się pod względem udzielonych kredytów mieszkaniowych.

Wartość nowych kredytów mieszkaniowych z trzecich kwartałów poprzednich lat (2011 r. – 2016 r.) jest bardzo zróżnicowana (od 9,232 mld zł do 12,774 mld zł). Jeżeli obliczymy jednak udział okresu lipiec – wrzesień w ogólnej wartości nowych „hipotek” z każdego roku, to uzyskany wynik zawsze będzie wynosił 24% – 26%. To wskazuje, że wakacyjne kwartały nie prezentowały się źle pod względem liczby i wartości nowych kredytów mieszkaniowych. Ogólny spadek wartości akcji kredytowej (np. w III kw. 2014 r. względem innych lat), wynikał z długookresowych trendów i nie miał związku z sezonem urlopowym.

Można spodziewać się, że trzeci kwartał bieżącego roku też nie będzie zły pod względem liczby i wartości nowych kredytów mieszkaniowych – dodaje ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Krajowe banki oczywiście mogą tęsknić do wyników notowanych chociażby w 2011 r. Kredytodawcy zbytnio nie korzystają na rekordach sprzedaży deweloperów, bo aktualny boom jest stymulowany głównie przez niskie oprocentowanie depozytów i zakupy gotówkowe mieszkań.

Sierpniowe wznowienie MdM-u przejściowo zwiększy popyt na lokale

Warto pamiętać, że podczas bieżących wakacji na rynek mieszkaniowy będzie oddziaływał jeden specyficzny czynnik. Mowa o decyzji rządu, który planuje wznowienie programu Mieszkanie dla Młodych w sierpniu. Ponowne dotowanie mieszkań z puli na 2017 r. będzie możliwe dzięki zmianom prawnym. Pozwolą one na wygospodarowanie dodatkowych 65 mln zł – 70 mln zł. Wspomniana suma może wystarczyć na krócej niż tydzień dotowania nowych i używanych mieszkań. Tym niemniej, wśród przyszłych beneficjentów programu MdM zapanowało duże poruszenie. Perspektywa uzyskania dopłaty o pięć miesięcy wcześniej (w sierpniu 2017 r. zamiast stycznia 2018 r.), wydaje się kusząca dla osób zainteresowanych szybką przeprowadzką.

Ze względu na nieoczekiwaną decyzję rządu w sprawie MdM-u, sprzedawcy nowych i używanych mieszkań muszą się przygotować na zwiększone zainteresowanie ich ofertą w sezonie wakacyjnym. Taka sama sytuacja dotyczy banków. Prawdziwego wyścigu o dopłaty można jednak spodziewać się na początku 2018 r. Wtedy dojdzie do wydatkowania ostatnich środków z programu Mieszkanie dla Młodych (ok. 380 mln zł).

 

Autor: Andrzej Prajsnar