Branża motoryzacyjna w zapaści – brak popytu i ogromne spadki w produkcji. Branża motoryzacyjna na całym świecie znalazła się w głębokim kryzysie. Tylko do początku czerwca w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii koncerny zmniejszyły produkcję o 2,5 mln pojazdów. Ponadto drastycznie spadł też popyt. W najmniejszym stopniu pandemia COVID-19 dotknęła segment „aftermarket” – warsztaty samochodowe nie przerwały działalności w czasie lockdownu. Uczestnicy „Spotkania Liderów Sektora Motoryzacyjnego”, zorganizowanego przez DNB Bank Polska w ramach projektu Wirtualne Studio DNB, są zgodni, że branżę motoryzacyjną czekają duże zmiany. Prognozują, że w najbliższym czasie zarówno producenci, jak i konsumenci zwrócą się ku elektromobilności. Ponadto samochody coraz częściej będzie można kupić online.

Już na przełomie marca i kwietnia praktycznie wszyscy europejscy producenci samochodów wstrzymali prace. Dostawcy części zaś walczyli o zachowanie płynności finansowej. Europa odnotowuje drastyczny spadek rejestracji nowych samochodów. W pierwszych pięciu miesiącach 2020 roku zarejestrowano o 43 proc. mniej aut niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W Polsce ten spadek wyniósł 38 proc. Mimo tylu negatywnych informacji, dostrzegamy także pozytywy. Rejestracja samochodów hybrydowych oraz elektrycznych w Polsce wzrosła w tym okresie o 53 proc. r/r. Popyt na ten rodzaj pojazdów będzie uzależniony od liczby stacji ładowania, co wymusi inwestycje w tym obszarze. Według danych PZPM i PSPA, na koniec maja w Polsce istniały 1173 stacje ładowania takich pojazdów. To o 69 proc. więcej niż rok wcześniej.

Branża motoryzacyjna w zapaści – brak popytu i ogromne spadki w produkcji- mężczyzna w aucie podczas jazdy
Branża motoryzacyjna w zapaści – brak popytu i ogromne spadki w produkcji

Konieczne nowe spojrzenie

Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów, tylko do początku czerwca w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii utracona została produkcja 2,5 mln pojazdów. Z drugiej strony, gwałtownie spadło również zapotrzebowanie na auta. ACEA prognozuje, że w całym 2020 roku sprzedaż aut pasażerskich spadnie o 25 proc. i zmniejszy się o ponad 3 mln sztuk w stosunku do 2019 roku. Te liczby odczuli też polscy menedżerzy motoryzacyjni. W badaniu KPMG wszyscy zgodnie przyznają, że ich firmy odnotowały spadek sprzedaży. 88 proc. spotkało się z zakłóceniami łańcucha dostaw. Aż 35 proc. z nich zamknęło przynajmniej część działalności. Z takimi trudnościami spotkała się również fabryka Volkswagena w Poznaniu, która na przełomie marca i kwietnia zaprzestała produkcji na miesiąc. Szacuje się, że straciła przez to 50 tys. samochodów.

Od strony biznesowej branża motoryzacyjna musimy stawiać na elektromobilność i digitalizację. Prognozy wskazują, że do normalności wrócimy w 2022 roku. Tylko 9 proc. menedżerów motoryzacyjnych z całego świata wskazuje, że liczba fizycznych salonów w ciągu 5 lat pozostanie bez zmian. Zarówno producenci, jak i klienci zwracać się będą ku elektromobilności. Zauważać też będziemy, już teraz obecną, konsolidację producentów samochodowych z producentami części.

Stabilny rynek aftermarket

W czasie pandemii dużo lepiej niż cały przemysł motoryzacyjny radził sobie polski rynek części i napraw, którego wartość wynosi 32 mld zł. W Polsce działa 24 tys. takich firm, które w sumie zatrudniają 145 tys. osób. Jak wynika z badań Inter Cars, tylko 6 proc. warsztatów niezależnych zamknęło się w kwietniu. W maju było to tylko 2 proc.

Dane wyraźnie wskazują, że rynek usług w serwisach niezależnych odbudował się bardzo szybko. Przyszłość na rynku części i napraw również wygląda obiecująco. Według 43 proc. serwisów, Polacy po pandemii będą używać swoich samochodów częściej. Konsumenci częściej będą też wybierać auta starsze, wymagające napraw. Tym samym zwiększy się liczba wizyt w warsztatach. W najgorszym przypadku, automotive aftermarket zanotuje w 2020 roku spadki rzędu 15 proc. W 2021 roku możliwy jest niewielki wzrost. Z kolei aftermarket części do samochodów ciężarowych odnotuje spadek w dużo większej skali niż rynek części do samochodów osobowych. Główną przyczyną jest uzależnienie od aktualnych trendów ekonomicznych. Ponadto także od rozwoju handlu, przemysłu i inwestycji.Przed branżą motoryzacyjną stoi więc wiele pytań i wątpliwości.

Źrodło: dnb.pl