Kobiety stanowią coraz silniejszą reprezentację w wielu branżach produkcyjnych, nawet w tych stereotypowo męskich. Z danych Eurostatu wynika, że w branży komputerowej już co drugi pracownik jest płci żeńskiej. W motoryzacji i produkcji chemicznej ten odsetek wynosi odpowiednio 35 proc. i 36 proc. Według ekspertów CRS Polska, gdzie połowa załogi to kobiety, dane te stanowią potwierdzenie coraz bardziej równomiernego rozkładu płci na rynku pracy. Inaczej jest tylko w branży metalowej, gdzie tylko 16 proc. pracowników to kobiety oraz produkcji napojów, gdzie ten odsetek wynosi 26 proc.

Produkcja coraz bardziej kobieca?

Branża zdominowana przez kobiety to produkcja tekstylna – stanowią one aż 61 proc. zatrudnionych w tym sektorze. Wynik ten nie zaskakuje jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę, że szycie ubrań i innych części garderoby jest stereotypowo kobiecym zajęciem. Zaskakują natomiast wyniki z branży produkcji komputerów i elektroniki. Co druga zatrudniona tam osoba jest płci żeńskiej, choć ten odsetek zmniejszył się o 3 p.p. od 2013 roku. Połowa żeńskiej załogi zasila również produkcję spożywczą – dokładnie 46 proc. pracowników stanowią kobiety.

Na drugim biegunie, czyli branż, które nie zatrudniają tak chętnie kobiet, znajdują się: produkcja napojów (26 proc. zatrudnionych płci żeńskiej) oraz produkcja metali (zaledwie 16 proc. zatrudnionych płci żeńskiej). W tym otoczeniu motoryzacja wypada całkiem nieźle –  w Polsce od 2010 roku, z niewielkimi wahaniami, rośnie udział procentowy kobiet w ogólnej liczbie zatrudnionych w motoryzacji. Jeszcze 6 lat temu płeć żeńska stanowiła niecałe 30 proc. pracowników branży, by w 2015 roku osiągnąć poziom prawie 35 proc. Co istotne, jest to wynik o 10 p.p. wyższy niż w całej Unii Europejskiej.

W Polsce lepiej niż w Niemczech

W prawie wszystkich analizowanych sektorach, czyli: produkcji chemicznej, napojów, komputerów i elektroniki, metalowej, motoryzacyjnej oraz tekstylnej, w Polsce pracuje więcej kobiet niż w Niemczech. Najczęściej różnica wynosi około 2 p.p. Wyjątek stanowi branża spożywcza, gdzie u naszych zachodnich sąsiadów odsetek pracowników płci żeńskiej jest o 10 p.p. wyższy niż w Polsce (wynosi on 56 proc. w porównaniu do 46 proc. w naszym kraju).

Różnica między Polską a Niemcami jest widoczna zwłaszcza w branży motoryzacyjnej – tylko 17 proc. zatrudnionych w Niemczech to kobiety, w Polsce natomiast już co trzecia osoba pracująca w automotive jest płci żeńskiej.

Kobiet więcej w produkcji, ale i na uczelniach technicznych

Jednym z powodów, dla którego w sektorze produkcyjnym jest coraz więcej kobiet, może być rosnący odsetek studentek na kierunkach technicznych. Z najnowszego raportu „Kobiety na Politechnikach 2016” wynika, że w roku akademickim 2015/2016 kobiety stanowiły 37 proc. ogółu studentów na uczelniach technicznych. Natomiast w ostatnich 5 latach udział ten wyniósł średnio 36,3 proc. – Warto jednak pamiętać, że nie tylko studia wyższe przygotowują do pracy w sektorze produkcyjnym. W naszej firmie, gdzie zajmujemy się kontrolą części motoryzacyjnych, duża część kontrolerów jakości, w tym kobiety, posiada wykształcenie zawodowe lub techniczne. I to właśnie na takie osoby jest teraz na rynku pracy największe zapotrzebowanie – mówi Marzena Jurkiewicz, Prezes Zarządu CRS Polska.

 

Grupa CRS