Serwisy informacyjne przedstawiają przyszłość branży handlu detalicznego w ponurych barwach. Na szczęście statystyki są bardziej optymistyczne. E-handel rośnie z roku na rok w siłę, a detaliści obserwują, że klienci sklepów są coraz bardziej zaangażowani i komunikatywni, co wskazuje raczej na transformację, a nie upadek branży. Model handlu detalicznego zmienia się, by lepiej dostosować usługi do potrzeb klientów. 

Współpracujemy ze sprzedawcami w Polsce i na całym świecie. Wielu z nich odświeża i na nowo definiuje swoją działalność. Firmy wszystkich rozmiarów, działające w różnych sektorach, podejmują wyzwanie rzucone im przez zmieniające się wymagania konsumentów i środowisko branżowe. Niezależnie od wybranej metody — czyli zastąpienia całej technologii nowymi rozwiązaniami albo wprowadzenia drobnych zmian w działalności i strategii firmy — istnieje kilka uniwersalnych zasad, które dotyczą wszystkich sprzedawców. Dzięki inwestycji w dwa kluczowe filary nowoczesnego handlu detalicznego sklepy moga zapewnić sobie dochodową, „internetową” przyszłość.

Dokładne dane o zapasach

Zarządzanie zapasami to centralny element działalności każdego sprzedawcy, niezależnie od tego, czy prowadzi sklep internetowy czy tradycyjny. Odpowiednie zarządzanie stanem magazynowym ogranicza problemy w całym łańcuchu dostaw i ma wymierny wpływ na wyniki finansowe. Dotyczy to zarówno niezależnych sklepików, jak i wielkich sieci handlowych o milionowych dochodach, które dysponują rozbudowanymi sieciami dystrybucji. Ogromną rolę w wydajnym zarządzaniu zapasami odgrywa technologia. Bez niej to zadanie jest właściwie niewykonalne. Sprzedawcy, którzy chcą być konkurencyjni, muszą oferować klientom doskonałe doświadczenie związane z zakupami, niezawodną obsługę i informacje o dostępności i cenach oferowanych produktów dostępne w czasie rzeczywistym. Według sprzedawców, którzy wzięli udział w ankiecie „Zebra 2018 Retail Vision Study”, najczęstszą przyczyną niezadowolenia klientów są braki magazynowe oraz niższe ceny tego samego produktu w innym sklepie. To coś, czego obecne pokolenie wyposażonych w technologię kupujących, po prostu nie akceptuje. Dlatego sprzedawcy muszą wdrożyć platformy, które umożliwią im szybkie reagowanie na pozyskiwane na bieżąco dane z całego łańcucha dostaw.

Sprzedawcy, którzy chcą zarządzać zapasami w sklepie i stanem magazynu w formie cyfrowej i w czasie rzeczywistym, powinni zacząć od wdrożenia technologii identyfikacji częstotliwości radiowych (RFID). RFID zastąpi długopis i papier albo niestabilne urządzenia, a także szybko i sprawnie dokona przeglądu i połączy wszystkie elementy ścieżki zakupu. Platformy RFID umożliwiają podanie stanu zapasów z dokładnością do 95 proc., a dzięki tagowaniu RFID można zmniejszyć braki magazynowe o 80 proc. To inwestycja, która zapewni sprzedawcom szybki dostęp do dokładnych informacji z dowolnego miejsca, dzięki czemu poprawi się też doświadczenie związane z zakupami.

Handlowcy zaczynają korzystać z technologii Internetu Rzeczy (Internet of Things – IoT), by uprościć i wzbogacić proces zakupów, zmniejszyć koszty operacyjne i znaleźć nowe źródła przychodów. Automatyzują zadania do tej pory wykonywane ręcznie, na przykład instalują na półkach czujniki informujące o brakach w zapasach — głównej przyczynie frustracji kupujących.

Dlaczego warto postawić na dane?

Poprawnie i etycznie wykorzystywane dane to klucz do korzystnego dla obu stron — klienta i sprzedawcy — procesu zakupu. Gromadzenie i analizy danych umożliwiają rozwój innowacyjnych metod zaspokajania potrzeb klientów oraz dają sprzedawcom przewagę konkurencyjną.

Technologia oparta na danych zapewnia im widoczność każdego aspektu działalności, przekazuje opinie klientów oraz dostarcza informacji, które pozwalają zwiększać przychody i optymalizować wydajność. Przy okazji konsumenci otrzymują spersonalizowane oraz satysfakcjonujące doświadczenie związane z zakupami. Obie strony dostają to, czego szukały.

Badanie firmy Zebra wykazało, że sprzedawcy inwestują w technologie IoT — od beaconów, które wysyłają klientom spersonalizowane kupony po monitorujące zapasy tagi RIFD — by uprościć, ożywić i spersonalizować zakupy, generować przychody i zmniejszać koszty. Większość ankietowanych sprzedawców za najważniejszy czynnik decydujący o sukcesie uznało mobilność. Dlatego w ciągu najbliższych trzech lat planują oni zainwestować w mobilne drukarki kodów kreskowych lub drukarki termiczne, ręczne skanery kodów kreskowych i komputery mobilne. Nastały złote czasy dla handlowców, którzy zdecydują się wykorzystać potencjał platform Internetu Rzeczy i podejmować trafne decyzje oparte na danych pozyskiwanych w czasie rzeczywistym w całym łańcuchu dostaw.

Jaka przyszłość czeka branżę handlu detalicznego?

W 2018 roku sukces odniosą sprzedawcy nastawieni na klienta. Kluczowe będzie gromadzenie danych związanych z konsumentami i dostosowywanie usług do wyników analizy tych danych w celu polepszenia doświadczenia klienta związanego z zakupami. Od momentu pierwszej interakcji ze sprzedawcą ścieżka klienta musi być jasno określona. Fizyczne i cyfrowe punkty kontaktu powinny działać bez zarzutu, ale też bez rezygnowania z najważniejszych funkcji każdego z nich.

Sprzedawcy stale rozwijają działalność pod kątem spójnej strategii handlowej, nie mogą jednak zapominać o zapewnianiu nieznającym słowa „kompromis” dzisiejszym klientom angażującego i nowoczesnego doświadczenia związanego z zakupami. Z badania firmy Zebra przeprowadzonego przez IHL Group wynika, że budżety sprzedawców przeznaczone na technologię wzrosną w ciągu najbliższych kilku lat. Technologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Sprzedawcy, którzy będą oszczędzać na inwestycjach w nowoczesne rozwiązania, niewątpliwie zostaną w tyle.

 

Autor: Jacek Żurowski, Dyrektor Regionalny na Europę Centralną, Zebra Technologies