NikolaTesla Switch to seria najnowszych płyt grzewczych włoskiej marki, która rewolucjonizuje codzienne doznania kulinarne. Przepiękne wzornictwo oraz innowacyjność połączenia dwóch urządzeń w jednej bryle to od dawna poszukiwana harmonia w kuchni.

Elica od dawna wydobywa ze sprzętów to co najlepsze – maksymalną dbałość o szczegóły oraz funkcjonalność, wydajność i energooszczędność. Taka też jest najnowsza seria płyt grzewczych NikolaTesla Switch, która łączy funkcję grzewczą z wentylacją. Umieszczony pośrodku płyty ruchomy dysk, można jednym ruchem scalić ze szklaną powierzchnią urządzenia, dzięki czemu widać synergię pomiędzy formą a funkcją sprzętu. To właśnie dzięki wspomnianemu dyskowi, użytkownik poprzez obrót nawet o 360 stopni może swobodnie dostosować i zwiększać efektywność pracy wyciągu poprzez bliski kontakt z garnkiem.

Fabrizio Crisà

Urządzenie zostało wyposażone także w inne, równie innowacyjne rozwiązania – m.in. czujniki mierzące jakość powietrza i dostosowujące do niej moc pochłaniania urządzenia (dzięki temu optymalizowane jest zużycie energii elektrycznej). Najnowsza płyta indukcyjna ma cztery strefy gotowania, choć dodatkowo urządzenie pozwala na elastyczne połączenie dwóch stref w jedną dużą.

Fabrizio Crisà – główny projektant firmy Elica zadbał także o efektowną formę panelu sterowania. Intuicyjny, podświetlony na czerwono panel obsługi pozwala regulować obszary grzewcze, dzięki 5-ciu wygodnym w użyciu sliderom. W trybie gotowości zaś panel jest całkowicie niewidoczny, dzięki czemu idealnie wpisuje się w dzisiejszą, minimalistyczną estetykę kuchni. Uzupełnieniem wzorniczym urządzenia może być wybór wersji kolorystycznej ruchomego dysku.

Najnowszy model płyty indukcyjnej jest imponująco cichy – emituje szum o natężeniu zaledwie 60 dB(A), pracując przy tym w klasie efektywności energetycznej A+. Producent w zależności od wersji pozwala na instalację okapu zarówno w trybie wyciągu, jak i pochłaniacza.

Prezentacja modelu odbyła się po raz pierwszy w Polsce podczas trasy Elica RoadShow z mobilną ekspozycją.

Fot. Paweł Łada