Latem biegamy, jeździmy rowerem, spacerujemy. Jak wynika z raportu TNS, niemal jedna trzecia Polaków uprawia sport lub inne aktywności fizyczne regularnie – co najmniej 3 razy w tygodniu. Okazuje się, że coraz więcej osób decyduje się na rolki. Nic dziwnego, bowiem jazda na rolkach pozwala spalić mnóstwo kalorii, aktywizuje wszystkie partie mięśni oraz wysmukla sylwetkę. Zanim jednak zaczniemy swoją sportową przygodę, warto zapoznać się z przepisami i zasadami bezpieczeństwa. Jakie prawa i obowiązki w kodeksie drogowym mają osoby korzystające z rolek? Co zrobić, gdy dojdzie do zderzenia z innym rolkarzem, rowerzystą lub pieszym? Dlaczego ubezpieczenie to niezbędnik zarówno dla zaawansowanych, jak i początkujących?

Obecnie przepisy kodeksu drogowego nie wskazują wprost, jaki status mają osoby korzystające z rolek. W konsekwencji nie wiadomo, jakie mają obowiązki i uprawnienia. Mimo braku jednoznacznych regulacji, Ministerstwo Transportu wyjaśnia, że jadący na rolkach, wrotkach, deskorolce czy hulajnodze traktowany jest jak pieszy. Niestety rolkarz, który porusza się pasem dla rowerów lub ulicą może dostać mandat w wysokości 50 zł. – Osoby jeżdżące na rolkach wybierają najczęściej ścieżki przeznaczone dla rowerzystów. Charakteryzują się one lepszą nawierzchnią, mają dobrą przyczepność, pozwalają rozwinąć prędkość. W tym przypadku najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa i ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, że zderzenie z drugim rolkarzem lub rowerzystą może być niebezpieczne. Podobnie z wypadkiem, w którym uczestniczy pieszy. Rozglądajmy się na boki, jedźmy ostrożnie, nie rozpędzajmy się zwłaszcza, gdy na ścieżce lub chodniku jest dużo osób – mówi Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer TU S.A.

W czym tkwi magia rolek?

Jazda na rolkach to sport dla każdego, który dotlenia, zapewnia codzienną dawkę ruchu i endorfin. Aby zacząć nie trzeba mieć szczególnej kondycji, wystarczą ćwiczenia równowagi. Najważniejszy jest wybór odpowiedniego sprzętu – tutaj warto zwrócić uwagę na kilka kwestii. Rolki powinny być dobrane przede wszystkim do stylu jazdy oraz indywidualnych predyspozycji rolkarza. Typowe rolki składają się z 5 podstawowych części: buta, kółek, zapięć, łożyska i płozy. Zadaniem buta jest przede wszystkim stabilizować nogę w kostce tak, by podczas jazdy nie doszło do urazów i skręceń. Dlatego powinniśmy sprawdzić, czy but jest odpowiednio usztywniony. Kolejnym elementem są kółka – klasyczne rolki są zazwyczaj wyposażone w cztery kółka ustawione w prostej linii jedno za drugim. Mogą być wykonane z poliuretanu lub uretanu – wytrzymałych tworzyw sztucznych przypominających kauczuk. Przy zakupie rolek powinniśmy wystrzegać się tych z plastikowymi kołami. Być może zaoszczędzimy pieniądze, ale takie elementy szybko się niszczą i łamią, przez co zwiększamy ryzyko nieszczęśliwego wypadku. Istotnym parametrem jest również wielkość kółek – to od niej zależy jakość i szybkość jazdy. Małe kółka od 47 do 70 mm są bardziej zwrotne, nie pozwalają na rozwijanie dużych prędkości oraz zapewniają większy komfort jazdy. Zwykle poleca się je dla mniej zaawansowanych rolkarzy. Z kolei duże kółka (mające od 84 mm do 100 mm) przeznaczone są do jazdy szybkiej. Niestety cechuje je mniejsza stabilność i zwrotność – zazwyczaj używa się ich w rolkach szybkościowych. Bardzo ważnym elementem rolek są również łożyska, które znajdują się we wnętrzu kółek i decydują o tym z jaką szybkością i płynnością kręcą się kółka. Oznaczane są za pomocą liter ABEC oraz określonej cyfry nieparzystej: 3, 5, 7 lub 9. Im wyższy numer, tym koła stawiają mniejszy opór i obracają się szybciej. Płoza to element, na którym zamontowane są kółka. Tutaj powinniśmy zwrócić uwagę na tworzywo z jakiego zbudowana jest płoza. Przykładowo, płozy z aluminium są lżejsze, szybsze i stabilniejsze od płóz kompozytowych, które są mniej sztywne, ale dzięki temu lepiej amortyzują drgania podczas jazdy. Istotny jest także rodzaj zapięcia. Najlepiej wybrać rolki sznurowane. Zatrzaskowe mogą się odpiąć albo uszkodzić, a to może skutkować nieprzyjemnym upadkiem.

Zderzenie z innym rolkarzem, pieszym lub rowerzystą

Na rolkach możemy zrobić wszystko – możemy jeździć tyłem, bokiem, zsunąć się po schodach i efektownie zahamować. Przeciętna prędkość, którą osiąga rolkarz rekreacyjny to 15-20 km/h, a ten, który trenuje profesjonalnie – nawet 30 km/h. Obie prędkości mogą stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa nie tylko rolkarza, ale i przypadkowych przechodniów. Odpowiedzialny rolkarz powinien być świadomy, że nawet najlepszy sprzęt i technika nie zapewnią nam pełnego bezpieczeństwa. Wyobraźmy sobie, że podczas jazdy na rolkach potrąciliśmy przechodnia, zderzyliśmy się z innym rowerzystą lub wjechaliśmy w dzieci bawiące się przy drodze. W wyniku zdarzenia ucierpiały osoby trzecie: mają złamaną rękę lub inne obrażenia ciała, a ich sprzęt sportowy jest zniszczony. To przykłady sytuacji, w których ubezpieczenie OC w życiu prywatnym może uchronić nas od sporych wydatków. Na co warto zwrócić uwagę? – To ubezpieczający, czyli osoba która wykupuje ubezpieczenie, decyduje o zakresie ochrony w ramach polisy OC, wysokości sumy gwarancyjnej i tym samym o wysokości opłacanej składki. Wybierając ofertę warto pamiętać, że w świecie ubezpieczeń niska składka nie zawsze oznacza, że wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę. Zdarza się, że zbyt niska suma gwarancyjna, ogranicza wysokość odszkodowania wypłacanego przez ubezpieczyciela i może być niewystarczająca do pokrycia wszystkich roszczeń poszkodowanego.. Roszczenia przewyższające sumę gwarancyjną sprawca szkody będzie musiał pokryć z własnych środków finansowych  – podkreśla Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer TU S.A. A co w sytuacji, kiedy to nasze dziecko zderzy się z kimś na rolkach lub wyrządzi inną szkodę? – Za szkody wyrządzone przez dzieci do 13 roku życia – odpowiadają ich rodzice. Jeżeli nasza polisa jest rozszerzona o wariant odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, to o pokrycie ewentualnych roszczeń możemy zwrócić się do naszego ubezpieczyciela – w przeciwnym razie będziemy musieli pokryć je z własnej kieszeni – mówi Anna Materny z Gothaer.

Złamana ręka i co dalej?

Najlepszym rozwiązaniem dla rolkarza jest polisa NNW, rozszerzona oczywiście o uprawianie sportu. Wówczas ochroną objęte będą wszystkie zdarzenia 24h na dobę bez względu na to czy wypadek miał miejsce podczas jazdy rowerem czy na rolkach. Kiedy doszło już do nieszczęśliwego wypadku: złamaliśmy nogę, rękę, jesteśmy poturbowani lub doznaliśmy innego uszczerbku na zdrowiu to mamy prawo do ubiegania się o odszkodowanie – oczywiście pod warunkiem, że posiadamy taką polisę.
Przy zakupie indywidualnego ubezpieczenia NNW również należy zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia. Im suma ubezpieczenia będzie wyższa, tym wyższa będzie wypłata należnego świadczenia. Ponadto powinniśmy sprawdzić zakres naszej polisy. Ochrona obejmuje następstwa nieszczęśliwych wypadków polegające na uszkodzeniu ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci – podkreśla Anna Materny z Gothaer. Pamiętajmy, że ubezpieczyciel wypłaca świadczenia z tytułu uszczerbku na zdrowiu, który pozostał po zakończonym leczeniu. A co w przypadku, gdy wymagamy dłuższej rekonwalescencji lub rehabilitacji? Warto wiedzieć, że średni czas oczekiwania do lekarza specjalisty wynosi w Polsce 2,5 miesiąca, jednak w przypadku fizjoterapeutów kolejki są znacznie dłuższe. Na wizytę w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia w niektórych poradniach rehabilitacyjnych musimy czekać nawet 346 dni – Niewielka pula świadczeń oferowanych w ramach NFZ i długi czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty lub rehabilitanta to najczęstsze bolączki pacjentów. Zdajemy sobie sprawę, że osoba, która miała nieszczęśliwy wypadek, poza wypłatą odszkodowania czy pokryciem kosztów wizyt lekarskich i zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, oczekuje czegoś więcej. Czego? Przede wszystkim wsparcia i pomocy w organizacji świadczeń medycznych po nieszczęśliwym wypadku, umówienia wizyt lekarskich, badań laboratoryjnych, czy rehabilitacji i to w krótkim czasie. To właśnie dlatego wprowadziliśmy do oferty ubezpieczenie GoVitalmówi Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer TU S.A. Ubezpieczenie to działa w przypadku osób, które mają już diagnozę lekarską i zalecenia dotyczące leczenia po wypadku. Jednocześnie maksymalny czas oczekiwania na wizytę to 5 dni, wizyty i procedury medyczne realizowane są w sieci 800 placówek medycznych i indywidualnych praktyk lekarskich w całej Polsce.

Jazda bez trzymanki tylko w ochraniaczach

Ubezpieczenie to nie wszystko. – Podczas jazdy na rolkach jesteśmy narażeni na wiele upadków. Padając podpieramy się dłońmi, co powoduje różnego rodzaju otarcia i urazy, a właśnie te części ciała najczęściej ulegają kontuzjom – zwraca uwagę Anna Materny z Gothaer. Przy zakupie ochraniaczy na nadgarstki warto zwrócić uwagę przede wszystkim na ich sztywność, anatomiczny kształt, rozmiar oraz zabezpieczenie przed przesuwaniem się. Powinny być również oprawione najlepiej przepuszczającym powietrze materiałem. Drugie w hierarchii ważności to ochraniacze na kolana. Wylądujemy na nich przy większości upadków. Zadaniem ochraniaczy na kolana nie jest usztywnianie, mają one przede wszystkim ochronić i amortyzować upadki. Powinniśmy najpierw je przymierzyć, czy odpowiednio przylegają do nogi, są solidne i wygodne. Nie mogą być zbyt luźne – wówczas będą spadały lub zsuwały się z kolan. Kask to kolejny, ważny element zapewniający bezpieczeństwo – ma za zadanie chronić głowę podczas upadku. Kupując kask sprawdźmy z jakiego materiału jest wykonany oraz czy ma odpowiednią ilość otworów wentylacyjnych. Najczęściej jeździmy w ciepłe dni, dlatego ma to ogromne znaczenie. Ponadto, dobry kask na rolki powinien być lekki, tak, by nie obciążać rolkarza podczas jazdy, a nawet poprawić ergonometrię. Dobierając ochraniacze nie możemy pominąć łokci, które także narażone są na urazy. Ochraniacze na łokcie powinny przede wszystkim amortyzować i chronić przed otarciami, dlatego nie są one tak sztywne jak ich odpowiedniki na nadgarstki. Pamiętajmy, że cały zestaw ochraniaczy to niewielki koszt w porównaniu z wartością naszego zdrowia.

Źródło: Grupa Gothaer