Jak wskazują eksperci D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A., spędzając wakacje w hotelu czy pensjonacie, oprócz komfortu i udogodnień, powinniśmy wymagać bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa naszych rzeczy. W przypadku kradzieży warto powalczyć o swoje prawa. Tym bardziej, że przepisy stoją po naszej stronie.

Eksperci D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. podkreślają, że hotel w żaden sposób nie może wyłączyć czy ograniczyć swojej odpowiedzialności – ani poprzez zapisy w umowie ani za pomocą ogłoszenia lub wewnętrznego regulaminu. Jeśli tak zrobiono, to zapis jest nieważny i nie ma zastosowania. – Wyjątek stanowią sytuacje, gdy szkoda wynikła z właściwości rzeczy wniesionej (np. wybuch turystycznej butli z gazem), nastąpiła wskutek siły wyższej lub powstała wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby, która mu towarzyszyła, była u niego zatrudniona albo go odwiedzała – wskazuje Magdalena Plakwicz, Kierownik Działu Likwidacji Szkód D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A.

Hotel musi przyjąć nasze rzeczy pod opiekę

Co bardzo ważne, przyjęcie na przechowanie pieniędzy, papierów wartościowych i kosztowności oraz przedmiotów mających wartość naukową lub artystyczną, jest obowiązkiem hotelu czy pensjonatu. Odmowę opieki nad naszą własnością możemy usłyszeć tylko wówczas, gdy przedmioty zagrażają bezpieczeństwu, mają w stosunku do standardu hotelu zbyt dużą wartość oraz jeśli w stosunku do wielkości hotelu zajmują zbyt dużo miejsca. Co więcej,  gdy obsługa czy właściciel hotelu jest zobowiązany przyjąć nasze rzeczy, a odmówi tego, to i tak odpowiedzialność pozostaje po jego stronie. Podobnie jest w przypadku szkody wynikłej z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa pracowników hotelu, np. jeśli recepcjonista wydał klucze osobom trzecim będąc w błędnym przekonaniu, że wydaje klucze osobom uprawnionym bez ich wylegitymowania, czy też w przypadku, gdy pokojówka zostawiła otwarte okno w pokoju lub nie zamknęła drzwi.

Ważne są dowody

Magdalena Plakwicz z D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. podkreśla, że aby skutecznie żądać odszkodowania za kradzież naszych rzeczy z miejsca zakwaterowania, należy dowieść, że utracona rzecz została rzeczywiście wniesiona na teren obiektu – pomocne mogą okazać się tutaj zarówno zeznania świadków, ale także zdjęcia i nagrania z monitoringu oraz zgłoszenie przy zakwaterowaniu obsłudze hotelu ilości gotówki, papierów wartościowych i cennych przedmiotów. Ekspertka przypomina też, że w przypadku utraty rzeczy roszczenie trzeba zgłosić niezwłocznie po otrzymaniu wiadomości o szkodzie i jednocześnie domagać się potwierdzenia owego zgłoszenia. Koniecznie warto mieć na uwadze krótki termin przedawnienia takich roszczeń.

Mając zebrane dowody, możemy ubiegać się o odszkodowanie za utratę naszego mienia. Wysokość przysługującej nam rekompensaty ograniczona jest do stukrotnej należności za dobę pobytu na jedną osobę. Powyższy limit nie obowiązuje w dwóch przypadkach: jeżeli zgłosiliśmy wniesienie rzeczy cennych i hotel przyjął je na przechowanie lub bezpodstawnie odmówił ich przyjęcia.

Wakacje pod parasolem (prawnym)

Z obserwacji ekspertów D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. wynika, że nadal wielu turystów, którzy padają ofiarą kradzieży w miejscu wakacyjnego zakwaterowania, nie podejmuje starań o uzyskanie odszkodowania – czy to ze względu na nieznajomość własnych praw i obowiązków właściciela hotelu, czy na uciążliwość samodzielnych starań. – W takich przypadkach bardzo dużo ułatwia posiadanie ubezpieczenia ochrony prawnej. Po pierwsze, jeśli nie wiemy, co zrobić w momencie odkrycia kradzieży, możemy zadzwonić do ubezpieczyciela, a jego prawnicy przekażą stosowne instrukcje. Po drugie, jeśli sprawy nie udaje się rozwiązać polubownie, ubezpieczenie pokrywa koszty prowadzenia sporów, w tym honorarium wynajętego radcy prawnego lub adwokata oraz inne wybrane koszty związane ze sprawą – mówi Magdalena Plakwicz.

 

D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A.