O ciężkiej sytuacji w polskim sektorze górniczym wiadomo nie od dziś. Słabnący wzrost gospodarczy w Chinach przyczynia się do zmniejszenia importu węgla. To z kolei uderza w ceny czarnego złota. Cena surowca znajduje się na najniższych poziomach od kilku lat, natomiast prognozy na najbliższe lata nie wskazują na poprawę sytuacji na rynku węgla.
Niskie ceny surowca uderzają w największe polskie spółki węglowe. Przez niższe przychody ze sprzedaży spółki te popadły w poważne problemy finansowe. Cała branża przez pierwsze półrocze odniosła straty wynoszące niemal 1,5 mld zł. Obserwatorzy twierdzą, że w drugim półroczu wysokość strat może wynieść drugie tyle.
We wrześniu w sporych tarapatach znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), od której ING Bank Śląski zażądał wcześniejszego wykupu posiadanych obligacji spółki. Łączna wartość wykupu miała wynieść 26,3 mln zł i 12,95 mln USD. Ostatecznie po długich rozmowach zarząd JSW zdołał porozumieć się z ING Bankiem Śląskim, a także pozostałymi obligatariuszami, którymi są m.in. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz PKO BP. Zawarta umowa o wspólnej współpracy obowiązywać ma do 30 listopada, chyba że jedna ze stron wypowie ją wcześniej, bądź zawarta zostanie umowa restrukturyzacyjna. Umowa ta daje gwarancję, że w trakcie jej trwania obligatariusze nie będą żądać wcześniejszego wykupu obligacji.
Dodatkowym czynnikiem łagodzącym problematyczną sytuację nie tylko w JSW, ale także w pozostałych spółkach węglowych tj. Katowickiego Holdingu Węglowego i Kompanii Węglowej jest działanie ze strony BGK, który zaangażował sięw rozmowy z instytucjami finansowymi na temat finansowania sektora. Rozmowy te dotyczą wszystkich trzech wyżej wymienionych spółek i mają na celu ustabilizowanie sytuacji pomiędzy nimi a ich wierzycielami. Działanie ze strony BGK może być bardzo pomocne, bowiem powinno zapobiec ewentualnemu zerwaniu umowy o współpracy przez instytucje finansowe. Dzięki temu spółki węglowe zyskają na czasie, który w tym momencie ma bardzo duże znaczenie. Członkowie zwycięskiej partii w wyborach – Prawa i Sprawiedliwości zaznaczają, że górnictwo będzie jedną z priorytetowych spraw. Jednak na działania ze strony nowego rządu będzie trzeba jeszcze poczekać, ponieważ najpierw musi dokładnie przyjrzeć się bieżącej sytuacji sektora. Dlatego bardzo ważny jest dodatkowy czas względnego spokoju pomiędzy spółkami węglowymi a obligatariuszami.
BGK rozmawia również z potencjalnymi instytucjami finansowymi, które miałyby udzielić finansowania spółkom górniczym. Kwestia ta od dłuższego czasu jest poważnym problemem spółek z tego sektora.Grupy szukały wsparcia finansowego nawet za granicą, gdzie chciały wyemitować obligacje. Wystarczy przypomnieć zagraniczny road show przeprowadzony pod koniec ubiegłego roku przez JSW, który zakończył się fiaskiem. Podobnie było w przypadku Katowickiego Holdingu Węglowego i Kompanii Węglowej. W obecnej, jeszcze gorszej sytuacji niż ta, w której spółki węglowe znajdowały się w 2014 roku z pozyskaniem finansowania będą mieć niemały problem. Ich władze doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego robią co mogą, aby stworzyć podstawę do negocjacji z instytucjami finansowymi. JSW i związki zawodowe podpisały porozumienie ws. ograniczenia części świadczeń pracowniczych. Wszystkie porozumienia ze związkami zawarte w tym roku mają dać spółce oszczędności rzędu 2 mld zł w latach 2016-2018. W Katowickim Holdingu Węglowym dzięki programowi naprawczemu w 2016 roku redukcja kosztów w porównaniu do 2014 roku ma wynieść 460 mln zł netto. Dodatkowo Ministerstwo Skarbu Państwa dostało zgodę na wniesienie 100 proc. akcji holdingu do jednoosobowej spółki Ministerstwa. Takie działanie w przyszłości może być pomocne dla potencjalnych inwestorów. Z kolei jeśli chodzi o Kompanię Węglową, rząd zgodził się na wniesienie do Towarzystwa Finansowego Silesia do 100 proc. akcji spółki, wcześniej natomiast, aby wzmocnić finansową pozycjęSilesii dokapitalizował ją akcjami PGNiG, PGE oraz PZU o łącznej wartości 1,4 mld zł.
Spółki węglowe czekają na działania ze strony nowego rządu, który zobowiązał się do naprawy sektora. Oczywistym jest, że sektor górniczy potrzebuje restrukturyzacji. Jednak na uformowanie nowej władzy będzie trzeba poczekać, tak samo jak na konkretne działania z jej strony. Jeśli do tego czasu nie pojawią się nowe problemy na drodze węglowych spółek, czemu zapobiec ma zaangażowanie ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego, to uratowanie ważnej gałęzi polskiej gospodarki będzie wciąż realne.