Polscy piłkarze, w tym Robert Lewandowski, jeżdżą ekskluzywnymi autami, których wartość przekracza często milion złotych. Skoczkowie, którzy dostarczają nam więcej radości w Mistrzostwach i Pucharze Świata muszą zadowolić się skromniejszymi, ale i praktyczniejszymi samochodami. Koszt polisy AC kilkuletniego Astona Martina Rapide, czy Bentleya Continental GT należących do piłkarzy może wynieść ponad 20 tys. zł. W przypadku popularnych SUV-ów tj. Hyundai ix35 czy Renault Koleos, którymi jeżdżą skoczkowie, będzie to nawet dziesięciokrotnie mniej. Ubezpieczenie luksusowych marek wymaga indywidualnego podejścia oraz kilku zasad. Jakich?
Wg portalu Transfermarkt łączna wartość rynkowa polskiej kadry piłkarskiej przed startem Mundialu w Katarze wynosi 255,6 mln euro. Jednak to skoczkowie narciarscy w ostatnich trzech mistrzostwach świata odnosili większe sukcesy – sześciokrotnie stawali na podium. Do tego dochodzą medale Igrzysk Olimpijskich oraz zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata, także w tym sezonie. Piłkarze natomiast rozpoczynają kolejny mundial, w którym znowu postarają się o wyjście z grupy…
Reprezentacyjne sukcesy na mistrzostwach nie idą w parze z użytkowanymi na co dzień samochodami. O ile piłkarze jeżdżą ekskluzywnymi i drogimi markami, skoczkowie zadowalają się skromniejszymi, ale bardziej praktycznymi autami.
Być jak Robert Lewandowski
Zarobki oraz kontrakty sponsorskie pozwalają piłkarzom cieszyć się luksusowymi samochodami. Są to zarówno auta prywatne, jak i te przekazane do użytkowania przez kluby, w których aktualnie występują. Przykładem jest Robert Lewandowski i jego Cupra Formentor VZ5 wartej ok. 340 tys. zł. Jeżeli nie występujemy w FC Barcelona i kupimy taki model z rocznika 2022 za własne pieniądze, za pakiet obejmujący OC/AC/NNW i assistance zapłacimy od 8,5 tys. zł rocznie.
W garażu Roberta Lewandowskiego są jeszcze inne ekskluzywne marki jak np. Bentley Continental GT Speed, czy Porsche 911 Speedster, których ceny w salonach rozpoczynają się od miliona złotych. Sprawia to, że są nieosiągalne dla większości kierowców, a ich ubezpieczenie jest droższe niż cena wielu kilkuletnich samochodów. Już w przypadku starszego, bo 11-letniego Bentleya Continental GT, którego wartość rynkowa kształtuje się w granicach 350 tys. zł, za samo autocasco zapłacimy minimum 12 tys. zł. Jeżeli jednak pozostaniemy tylko przy obowiązkowej polisie OC, której cena jest przede wszystkim zależna od historii ubezpieczenia danego kierowcy, czeka nas wydatek porównywalny z ubezpieczeniem dla auta segmentu C tj. od 800 zł rocznie.
Więcej za ubezpieczenie zapłacą osoby, które podobnie jak Grzegorz Krychowiak są właścicielami Astion Martin Rapide produkowanego w latach 2010-2020. Kupując AC dla tego auta klasy wyższej, należy liczyć się ze średnią ceną 17,3 tys. zł. Samo OC będzie kosztować w granicach 2,3 tys. zł.
Wyniki mają lepsze, ale jeżdżą skromniej
Pomimo o wiele większych sukcesów na arenie międzynarodowej czołowym polskim skoczkom narciarskim daleko do blichtru piłkarzy. Widać to także na przykładzie samochodów, którymi jeżdżą na co dzień. Są nie tylko skromniejsze, oprócz tego odznaczają się większą praktycznością. I tak zwycięzca pierwszych zawodów w tym sezonie Dawid Kubacki jeździ Renault Koleos, autem marki będącej sponsorem polskiej kadry, a Piotr Żyła porusza się Hyundaiem ix 35. Z najbardziej utytułowanych zawodników jedynie Kamil Stoch wykazuje się większą ekstrawagancją, użytkując niemiecki muscle car – Mercedes CLA 45 AMG.
Ile kosztuje ubezpieczenie takich pojazdów?
Średni koszt polisy autocasco dla Renault Koleos z roczników 2017-2019 wynosi 2100 zł za roczną ochronę. Natomiast samo OC kosztuje w granicach 1100 zł. W przypadku niewielkiego SUV-a marki Hyundai pakiet OC/AC to wydatek rzędu 4,5 tys. zł, a OC ok. 500 zł. Z wyższym wydatkiem na ubezpieczenie muszą liczyć się właściciele Mercedesa CLA. Koszt autocasco dla modelu wyprodukowanego w 2019 roku wyniesie dzisiaj średnio 3,5 tys. zł. Jednak w przypadku wersji AMG musimy liczyć się ze znaczącą zwyżką składki.
Ekskluzywne auto? Tylko na indywidualnych zasadach
BMW i8 to kolejne sportowe auto, którego cena katalogowa kształtuje się w granicach 630 tys. złotych. Takim szybkim i oryginalnym samochodem porusza się m.in. obrońca Kamil Glik. Z kolei ostatnia ostoja polskiej reprezentacji Wojciech Szczęsny jest posiadaczem dwukrotnie droższych – Bentleya Bentayga i Rolls-Royce Wraith. Ubezpieczenie tak wartościowych oraz nietuzinkowych pojazdów wymaga każdorazowo zastosowania indywidualnego podejścia. Istnieje jednak kilka podstawowych zasad, o których zawsze trzeba pamiętać.
Zawierając polisę dla luksusowego pojazdu, warto ubezpieczyć go w wariancie ASO. Zapewni to serwisowanie, również w przypadku szkody, jedynie w autoryzowanym warsztacie danej marki. Kolejną kwestią, którą należy mieć na uwadze, jest stała suma ubezpieczenia gwarantująca taką samą wysokość odszkodowania przez cały okres obowiązywania polisy. W przypadku luksusowych pojazdów ważne jest też zabezpieczenie ich wartości na dłuższy czas tzw. polisą GAP. Rozwiązanie to pozwoli wyrównać wypłatę odszkodowania na skutek np. kradzieży lub szkody całkowitej do sumy z dnia zakupu nawet przez okres 5 lat eksploatacji danego modelu.
Źródło: CUK Ubezpieczenia