Polowanie na mieszkanie – sezon na wynajem wystartował. Końcówka lata to zwyczajowo moment ożywienia na rynku wynajmu. W tym roku przyszedł on wcześniej niż zwykle, bo już w lipcu. W porównaniu do czerwca br. liczba zapytań wzrosła aż o 23,6%. Ogłoszeń jest zauważalnie mniej, za to chętnych jest na tyle dużo, że wynajmujący mogą pozwolić sobie na castingi, komu wynająć swoją nieruchomość.
Obecna sytuacja na rynku sprzyja wynajmującym, ale nie najemcom. Wojna za wschodnią granicą Polski i zbliżający się początek roku akademickiego znacząco wpłynęły na rynek najmu. Liczba ogłoszeń na wynajem jest aż o 46% niższa niż przed rokiem. Spośród dużych miast wyjątkiem jest Gdańsk, który jako jedyny odbudował liczbę ofert do poziomu sprzed końcówki lutego br.
Źródło: dane Otodom, styczeń 2020 r. – sierpień 2022 r.
Popyt na małe mieszkania
Największym powodzeniem cieszą się ogłoszenia dotyczące niewielkich mieszkań, a zatem też często tańszych. To właśnie w ich kierunku chętniej spoglądają studenci i to te oferty znikają najszybciej. Im większy metraż, tym mniejszy spadek dostępnej oferty. W porównaniu z 28 lutego br., w ostatnim dniu wakacji było aż o 64% mniej ofert mieszkań do 20 mkw. Ponadto o 51% mniej mieszkań o powierzchni 20-40 mkw. W przypadku większych metraży dostępnych było o 46% mniej lokali o powierzchni 40-60 mkw. oraz o 42% mniej tych liczących 60-80 mkw.
Sezon na wynajem pod znakiem drożyzny
Potencjalni najemcy muszą się jednak liczyć z wyższymi cenami. Wraz ze stopniowym odbudowywaniem się oferty średnia cena dostępnych mieszkań w miastach delikatnie spadała od kwietnia br. Jednak od czerwca obserwowany jest ponowny wzrost. Mieszkanie o powierzchni od 20 do 40 mkw. wynajmiemy od ok. 20% do nawet 35% drożej niż w ostatnich dniach lutego 2022 r. Za najem lokalu o powierzchni 40-60 mkw. trzeba przygotować budżet o średnio od 20% do 40% większy niż na początku roku. Z kolei mieszkania o metrażu 60-80 mkw. zdrożały średnio od 8% w Katowicach do 40% w Krakowie.
Największy wzrost cen notowany jest we Wrocławiu przy jednocześnie najsilniej przebranej ofercie. W sierpniu zapłacimy tu średnio aż o niemal 1400 zł miesięcznie więcej (3890 zł) niż jeszcze w lutym br. (2754 zł). Znaczne wzrosty czynszów odnotowano także w Warszawie – średnio o 1000 zł (5293 zł w sierpniu br., 4295 zł w lutym br.). Ponadto w Krakowie – 890 zł (3456 zł w sierpniu br., 2570 zł w lutym br.).
Źródło: dane Otodom, luty-sierpień 2022 r.
Mieszkań brakuje, a chętnych jest na tyle dużo, że wynajmujący mogą pozwolić sobie na castingi, komu wynająć swoją nieruchomość. Trudno spodziewać się odwrócenia tego trendu, bo choć wraz z rozpoczęciem roku akademickiego poszukujących może być mniej, to wysokie ceny ogrzewania, prądu czy kredytów, będą zmuszać właścicieli do podwyższania czynszu. Co w konsekwencji może prowadzić do szukania przez najemców tańszych alternatyw. Dla studentów może być to akademik, chociaż liczba dostępnych miejsc jest w nich ograniczona. Młode osoby być może zdecydują się na powrót do rodzinnego domu bądź znalezienie lokum z niższym czynszem poza miastem mając na uwadze dłuższy dojazd do centrum.
Źródło: Otodom