Nowa Ordynacja podatkowa będzie zawierać zapisy, w których zostaną zawarte ogólne zasady prawa podatkowego oraz prawa podatnika. To rozwiązanie – zdaniem członków komisji kodyfikacyjnej, która jest odpowiedzialna za opracowanie projektu nowej ustawy – poprawi sytuację podatników w relacjach z aparatem skarbowym.
Rada Ministrów we wtorek zaakceptowała kierunkowe założenia nowej Ordynacji podatkowej. Jak wynika z założeń, nowemu prawu regulującemu pobór podatków mają przyświecać dwa cele. Ma ono zwiększyć skuteczność i efektywność wymiaru i poboru podatków oraz jednocześnie poprawić ochronę praw podatnika w relacji z organami skarbowymi.
Legalizm i ważenie interesów stron najważniejsze
Właśnie zwiększeniu ochrony podatnika ma służyć m.in. wpisanie do nowej ustawy ogólnych zasad prawa podatkowego. Najważniejszą z nich, według członków komisji kodyfikacyjnej, jest tzw. zasada legalizmu. Chodzi o to, że wszelkie działania organów skarbowych powinny mieć podstawę prawną, wziętą z aktów prawnych zaliczanych do źródeł prawa powszechnie obowiązującego.
Twórcy nowej Ordynacji chcą w niej zapisać także nakaz wyważania interesów stron, czyli – w tym wypadku – interesu podatnika i interesu publicznego. Wg nich, ma ona duże znacznie np. przy rozstrzygnięciach związanych z uznaniowymi ulgami podatkowymi.
Można to wyjaśnić tak, że urząd skarbowy przy ustalaniu podatku mógłby pominąć kwotę ulgi, bo w interesie publicznym jest uzyskanie większych wpływów z podatków, ale przy zasadnie wyważania interesów stron fiskus będzie zmuszony do uwzględnienia należnej podatnikowi kwoty zwolnienia.
Jednak zasad, jakie znajdą się w Ordynacji, będzie więcej. Wśród nich będzie np. zasada zaufania, wg której organy skarbowe nie mogą wykorzystywać niewiedzy, niedoświadczenia czy błędu podatnika. Poza tym fiskus nie będzie mógł nadużywać prawa, czyli tak interpretować i stosować przepisów, aby ograniczało to wolność podatnika czy zwiększałoby to jego obciążenia poza zakres wynikający z regulacji.
Zrezygnują, jeśli koszty będą zbyt duże
Organy skarbowe będę miały nakaz dążenia do ugodowego załatwiania spraw, do czego będą mogły wykorzystywać m.in. mediację. Poza tym nie będą mogły podejmować decyzji nieracjonalnych ekonomicznie, a więc będą mogły odstąpić od czynności nawet nakazanych prawem, jeśli koszty z nimi związane będą znacznie większe od korzyści, jakie mogą one przynieść.
Komisja kodyfikacyjna chce także, aby narzucić służbom skarbowym – ale również i podatnikom – zasadę analogii. Z grubsza rzecz biorąc chodzi o to, że jeśli w jednym przypadku stosuje się określoną normę prawną, np. dany wydatek kwalifikuje się do kosztów uzyskania przychodów, to w drugim przypadku, podobnym i rodzącym zbliżone skutki, służby skarbowe również powinny dane działanie zakwalifikować do kategorii kosztów. To – zdaniem członków komisji – uniemożliwi organom skarbowym zwiększanie obciążeń lub zmniejszanie uprawnień podatników.
Do Ordynacji trafi także nakaz, aby urzędnicy stosowali uchylone przepisy prawa do zdarzeń, do których doszło jeszcze w czasie ich obowiązywania. A także zasada, że jeśli sprzeczności w prawie podatkowym nie da się wyjaśnić, to wątpliwości powinny być rozważane na korzyść podatnika. Ta zasada została wpisana do przygotowanego w Kancelarii Prezydenta projektu nowelizacji obecnej Ordynacji podatkowej, która znajduje się teraz w Sejmie.
Podatnik dostanie katalog praw
Innym rozwiązaniem, jakie ma poprawiać sytuację podatnika, ma być wpisanie do Ordynacji podatkowej jego praw. Członkowie komisji kodyfikacyjnej ograniczyli się jedynie do wymienienia tych praw, bez prób opisania ich konsekwencji.
Tymczasem owe prawa – jeśli zostaną właściwie sformułowane – mogą mieć bardzo pozytywne skutki dla podatników. Przykładowo w katalogu ma znaleźć się np. prawo do niedyskryminacyjnego traktowania. Wprawdzie nawet obecnie prawo podatkowe powinno być identyczne dla każdego, jednak znanych jest wiele przypadków, kiedy podatnicy znajdujący się w tej samej sytuacji są traktowani odmiennie ze względu na różnice w interpretacjach podatkowych. Jeśli ten przepis zostanie odpowiednio sformułowany, może się okazać, że Minister Finansów będzie musiał szybciej reagować na odmienne interpretacje podatkowe. Teraz bowiem trzeba go poprosić o to, aby ustalił jednolitą dla wszystkich wykładnię.
Nawet ogólne interpretacje podatkowe mogą po zmianie Ordynacji podatkowej wymusić nowe podejście służb skarbowych. Wg komisji kodyfikacyjnej, podatnik powinien mieć prawo do wyboru sposobu opodatkowania, jeśli zezwala na to prawo. W niektórych przypadkach decydujące znaczenie ma tutaj opinia Ministra Finansów. Przykładem może być kwestia opodatkowania przychodów z reklam zamieszczanych na stronach internetowych. Ogłoszona przez Ministra Finansów niedawno wykładnia, iż można te przychody objąć podatkiem zryczałtowanym tak, jakby chodziło o najem mieszkań, faktycznie postawił przed osobami uzyskującymi takie przychody możliwość wyboru sposobu opodatkowania. Ale żeby skorzystać z tego prawa, powinny one zostać o takiej możliwości poinformowane przez służby skarbowe. Jeśli w nowej Ordynacji podatkowej znajdą się odpowiednie zapisy, to takie wydarzenia mogą spowodować, że urzędnicy skarbowi zostaną zmuszeni do udzielania podatnikom informacji o korzystnych dla nich rozwiązaniach podatkowych.
Dużo zależy od postępowania urzędników
Katalog praw, jaki ma znaleźć się w nowej Ordynacji, ma być znacznie szerszy, choć i tak wiele zależy od tego, na ile ta prawa będą respektowane przez urzędników skarbowych. A tym może być różnie. Obecnie bowiem służby skarbowe mają tendencję do takiego podejścia do interpretacji prawa, które jest niekorzystne dla podatnika ale daje szansę na zwiększenie przychodów budżetu.