Co trzeci Polak nie chce się szczepić, choć boi się o zdrowie lub finanse. Poglądów obywateli nie zmienia też widmo nadejścia jesienią czwartej fali zakażeń. Co powiązane jest z wprowadzeniem restrykcji czy nawet lockdownu. Jeśli chodzi o ograniczenia dla niezaszczepionych, to tylko nieliczne sytuacje znajdują niewielką przewagę zwolenników wprowadzenia zakazów dla pozbawionych szczepień.
Według danych Ministerstwa Zdrowia z 13 września łączna liczba zaszczepionych co najmniej jedną dawką szczepionki przeciw COVID-19 w Polsce wynosi 19 532 718. Dwoma zaś – 17 216 727. Oznacza to, że odsetek osób, które przyjęły przynajmniej jedną dawkę to 50,93 proc. A tych zaszczepionych dwiema – 44,89 proc. całego społeczeństwa. Województwa z najniższym poziomem zaszczepienia to obecnie podkarpackie, lubelskie, opolskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i podlaskie.
Nadciąga czwarta fala i rosną obawy o zdrowie
Co trzeci uczestnik badania mówi, że nie zamierza się szczepić. Nie oznacza to jednak, że osoby te nie obawiają się o zdrowie czy finanse. Zdecydowana większość przeciwników szczepień (69 proc.) mówi, że fala zachorowań na COVID-19 wpłynie negatywnie na ich finanse i na zdrowie. Przekonanych, że nic im nie grozi jest 31 proc. ankietowanych. Wprawdzie to niemal dwa razy więcej niż wśród szczepionych, gdzie brak kłopotów zakłada 17 proc., ale nadal mniejszość.
Źródło: badanie Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor
Średnio w całym społeczeństwie kolejny wzrost liczby chorych na COVID-19 stresuje 80 proc. osób. Po poprzednich przejściach niemal 40 proc. na równi martwi się o to, jak natężenie pandemii przełoży się na zdrowie i portfele, 25 proc. ma lęki związane ze zdrowiem, a 16 proc. mówi wyłącznie o obawach o to jak czwarta fala odciśnie się ich na domowych budżetach.
Mimo perturbacji gospodarczych zaległości Polaków maleją
Od końca marca 2020 r. do końca lipca br. liczba osób z nieopłaconymi zobowiązaniami widocznych w BIG InfoMonitor i w BIK, zmniejszyła się o 94 tys. do 2,74 mln. Zaległości obniżyły się o prawie 1,7 mld zł, do 78,1 mld zł. Gdyby spojrzeć na zmianę w okresie ostatnich 12 miesięcy, spadki są jeszcze bardziej znaczące. Dłużników ubyło o ponad 106 tys., a zaległości o prawie 3,8 mld zł. W największym stopniu poprawiła się pod tym względem sytuacja w województwach śląskim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim oraz w opolskim. Ponadto podkarpackim i świętokrzyskim.
Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza informacji kredytowych BIK. Dane na koniec lipca 2021 r.
W razie utrudnień 10 proc. osób może ewentualnie się zaszczepić
Z 35 proc. unikających szczepień, 10 proc. informuje, że rozważyliby zmianę podejścia w sytuacji, gdyby brak szczepień zaczął utrudniać im dostęp do usług. Ale na takie restrykcyjne podejście do niezaszczepionych w zasadzie nie ma zgody znaczącej większości Polaków.
Źródło: badanie Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor
Jak wynika z badań zrealizowanych przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, na 11 różnego rodzaju sytuacji i miejsc, w których można byłoby np. zakazać obecności osobom niezaszczepionym, więcej głosów za takim rozwiązaniem zebrały cztery: chodzenie do klubów i dyskotek, na koncerty, do kin i teatrów oraz udział w wyjazdach organizowanych przez biura podróży. Jednak różnice między zwolennikami wprowadzenia zakazów wstępu a przeciwnikami są znikome i wynoszą zaledwie 2-3 pkt proc.
Źródło: badanie Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor
Stacjonarna wizyta u lekarza i nauka w szkole
W przypadku wizyt niezaszczepionych w kawiarni czy restauracji oraz pobytów w hotelach niewielką przewagę mają opinie przeciwników zakazów, których jest 42 i 43 proc. Podczas gdy zwolenników utrudnień w zależności od tego, czy mowa o restauracjach, czy hotelach jest 39-40 proc. W pozostałych przypadkach przeważają głosy przeciw utrudnianiu życia unikającym czy też niemogącym się zaszczepić.
Wprowadzenie ograniczeń dla nieszczepionych spotyka się z największym oporem w przypadku wizyt lekarskich. W opinii większości (51 proc.) każdy powinien mieć prawo do spotkania się z lekarzem w gabinecie. Innego zdania jest 29 proc. ankietowanych.
Jeśli chodzi o korzystanie ze stacjonarnych zajęć szkolnych zarówno przez młodszych uczniów jak i studentów nie uznaje tu ograniczeń niemal połowa badanych. A innego zdania jest mniej niż jedna trzecia. Podobnie wyglądają opinie, jeśli chodzi o transport publiczny czy wejście do galerii handlowych. Przeciw ograniczeniom jest znacznie więcej ankietowanych niż za obostrzeniami. Jednocześnie widać, że spora część społeczeństwa, bo około jednej piątej, nie ma w tych kwestiach jednoznacznej opinii i to niezależnie od tego czy się szczepią czy nie.
Polacy nie chcą ograniczeń
Co oczywiste niemal wszystkie osoby nie planujące się szczepić nie chcą, aby nakładano na nie jakiekolwiek ograniczenia. Natomiast wśród osób zaszczepionych w pełni lub pierwszą dawką, za wprowadzeniem ograniczeń i utrudnień dla osób nieszczepionych jest od 45 proc. do 63 proc. ankietowanych. Najmniejsze poparcie, poniżej 50 proc. mają zakazy korzystania z bezpośrednich wizyt lekarskich oraz nauka w szkole i na uczelni. W przypadku potencjalnie chętnych do szczepienia odsetek zwolenników zakazów waha się od 7 proc. do 21 proc.
Źródło: badanie Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor
Źródło: BIG InfoMonitor