Wydawać rozważniej, nie zapożyczać się, czyli postanowienia noworoczne w erze Covid-19. Chęć oszczędzania i zapanowania nad swoimi finansami zawsze znajduje się w czołówce postanowień noworocznych, a wiadomo, jak z nimi jest… Tylko nieznaczny odsetek w nich wytrwa. Jednak jak pokazuje raport Intrum “European Consumer Payment Report 2020”, pandemia zmniejszyła dochody aż 45% polskich konsumentów. Dlatego w 2021 r. warto wytrwać w swoich postanowieniach, szczególnie tych dotyczących pieniędzy, ponieważ korona-kryzys jeszcze nie minął. Ponadto niestety dla niektórych gorsze czasy dopiero mogą nadejść. Jakie zasady dotyczące finansów osobistych i zarządzania domowym budżetem warto wdrożyć w życie nie tylko w styczniu, ale i w całym nowym roku?
Będę wydawać mniej i w bardziej świadomy sposób
Blisko połowa (48%) konsumentów pytanych przez Intrum przyznaje, że zainteresowanie podejście sustainability, czyli m.in. zrównoważonym, świadomym podejściem do wydawania i zarządzania swoimi pieniędzmi, zmotywowało ich do ograniczenia wydatków. Ten pozytywny trend jest widoczny nie tylko wśród polskich konsumentów, ale również w całej Europie. Gdy pandemia Covid-19 zmniejszyła budżety gospodarstw domowych i siłę nabywczą konsumentów, wiele osób postanowiło zadbać o swoje finanse. Przede wszystkim chroniąc je przed skutkami kryzysu, zwracając się właśnie ku „filozofii” sustainability.
Podejście sustainability ma także głębsze znaczenie. Oznacza również podejmowanie odpowiedzialnych decyzji zakupowych. Myślenie o tym, skąd pochodzą produkty, które nabywany, zadawanie sobie pytania o to, czy nasze pieniądze trafią do firm, które działają etycznie. W trend sustainability wpisuje się również kupowanie produktów nie od międzynarodowych koncernów, ale od lokalnych marek. 62% respondentów badania Intrum z dumą przyznaje, że po doświadczeniu wpływu Covid-19 obecnie chętniej wspiera lokalne przedsiębiorstwa, niż to miało miejsce przed kryzysem.
Nie zaciągnę kredytu, póki COVID-19 się nie skończy
76% konsumentów biorących udział w badaniu Intrum zadeklarowało, że nie chce pożyczać pieniędzy na duże wydatki, póki nie będą mieć pewności, że kryzys związany z pandemią Covid-19 się skończył. Taki sam odsetek badanych przyznał, że teraz bardziej ostrożnie podchodzi do zaciągania długów, mimo że obecnie stopy procentowe są niskie.
Takie deklaracje pokazują odpowiedzialne podejście rodzimych konsumentów do dbania o sprawy finansowe. Niestety, pandemia Covid-19 zmusiła pewną grupę Polaków do zaciągnięcia kredytu czy pożyczki, by załatać dziurę w domowym budżecie. Wyjątkowo niskie stopy procentowe, z którymi mamy teraz do czynienia powinny teoretycznie zachęcać resztę do zapożyczania się. Jednak znaczna część konsumentów nie chce podążać tym scenariuszem.
Nie można nie zauważyć, że taka postawa nie wynika tylko z roztropności, ale również z obawy o przyszłość. Blisko 60% rodziców twierdzi, że są teraz bardziej zaniepokojeni o swój dobrobyt finansowy, niż w jakimś innym momencie swojego życia. Te obawy podziela 54% konsumentów, którzy nie są rodzicami. Co więcej, 7 na 10 osób (68%) osób posiadających dzieci, otwarcie przyznaje, że to właśnie pandemia uświadomiła im, że ich finanse nie są na tyle bezpieczne, by mogli wieść życie pozbawione stresu (vs 57% konsumentów bez dzieci). W takiej sytuacji decyzja o dużym zakupie na kredyt czy sięgnięcie po pożyczkę nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Będę oszczędzać na niespodziewane wydatki i „czarną godzinę”
Pandemia przyniosła długofalowe konsekwencje w kwestii mniejszej zdolności polskich konsumentów do oszczędzania, szczególnie w perspektywie długoterminowej. 46% Polaków oszczędza teraz mniej niż przed kryzysem. Jednak nie zmienia to faktu, że aż 8 na 10 osób (80%) odkłada pieniądze każdego miesiąca. Ten wysoki odsetek utrzymuje się od dawna (2019 r. – 79%).
Na co oszczędzamy? Na pierwszych miejscach tej listy znalazły się niespodziewane wydatki – 79%. Ponadto „ubezpieczenie się” na wypadek pracy lub inne źródła dochodu – 53%.
Oszczędzanie, szczególnie w kryzysie jest nie lada wyczynem, dlatego warto pochwalić polskich konsumentów za taką postawę. Można przypuszczać, że nie zmieni się ona także w 2021 r. i gromadzenie pieniędzy na tzw. „czarną godzinę” jest naszym priorytetem. Przede wszystkim ze względu na to, że pandemia Covid-19 nie odpuszcza. Ponadto wielu ekspertów i ekonomistów jest zdania, że prawdziwy kryzys finansowy dopiero ma nadejść.
12% respondentów badania Intrum przyznało nawet, że w porównaniu z okresem sprzed pandemii, oszczędza obecnie więcej pieniędzy. Z tej grupy 60% deklaruje, że w ten sposób chce zapewnić sobie większe bezpieczeństwo finansowe na wypadek zmniejszenia dochodów w wyniku korona-kryzysu. 46% odkłada gotówkę, bo ma ku temu możliwość. Przez restrykcje związane z Covid-19 wydaje mniej pieniędzy na codzienne potrzeby, takie jak transport czy jedzenie na mieście.
Pobierz pełny raport ECPR 2020 TUTAJ.
Źródło: Intrum