Branża spożywcza musi zainwestować w cyfryzację. Obecna sytuacja wywołana koronawirusem SARS-CoV-2 i pojawienie się „nowej normalności” wymagają od firm inwestycji w cyfrowy rozwój i technologiczną modernizację. Po to, aby zachować konkurencyjność i dostosować się do nowych warunków. Według szacunków Siemens Financial Services, przedsiębiorstwa z branży food & beverage w ciągu najbliższych 5 lat powinny przeznaczyć – w ujęciu globalnym – 567 miliardów dolarów na cyfrową modernizację. Natomiast w Polsce koszty potrzebnych inwestycji sięgają blisko 14,7 miliarda złotych. We wdrożeniu technologicznej rewolucji niezbędne będzie jednak zapewnienie firmom elastycznych form finansowania.COVID-19 wymusił na przedsiębiorstwach z sektora food & beverage nagłe dostosowanie się do nowych zachowań konsumentów i modyfikację modeli biznesowych.
Jesteśmy świadkami „nowej normalności”, która wymaga od globalnych koncernów i MŚP dużej elastyczności oraz zdolności do przewidywania zmian rynkowych. Analitycy dostrzegają także trwałe zmiany na rynku spożywczym w perspektywie średnio i długoterminowej. Aby zachować konkurencyjność i spełniać oczekiwania konsumentów, branża spożywcza musi inwestować w rozwój cyfrowy i automatyzację procesów. Zgodnie z danymi FoodDrinkEurope z raportu Data & Trends 2019, już 74 proc. MŚP w Unii Europejskiej zainwestowało w technologie, które udoskonalają procesy produkcji i zarządzania.
Cyfryzacja to klucz do stabilnego rozwoju
Zgodnie z modelem analitycznym opracowanym przez Siemens Financial Services, inwestycje w rozwój cyfrowy w branży food & beverage na świecie, w ciągu najbliższych 5 lat, powinny wynieść 567 miliardów dolarów. Tylko w Polsce tego typu nakłady mają osiągnąć wartość 14,7 miliarda złotych. Obecne zawirowania wywołane koronawirusem są, wbrew pozorom, bardzo dobrym momentem na wdrażanie nowych technologii. Unowocześnienie procesu produkcji i zarządzania przedsiębiorstwem to większa elastyczność i efektywność biznesowa. A to w konsekwencji prowadzi do lepszych wyników finansowych.
Według kursu 1 dol. amerykański = 3,88 zł. Kolejnym aspektem, który wspiera większą automatyzację są nowe wymogi w zakresie zachowywania dystansu społecznego. Ponadto ograniczania obecności człowieka przy produkcji żywności. Co redukuje ryzyko przenoszenia się bakterii i wirusów. Nie bez znaczenia pozostaje także rosnąca w społeczeństwach świadomość ekologiczna. Współczesne maszyny, które w procesie produkcji żywności wykorzystują sztuczną inteligencję. Ponadto tzw. predictive maintenance, które redukują zużycie surowców, monitorują stan produkowanej żywności i wspomagają gospodarkę odpadami.
Branża spożywcza ma coraz mniej czasu na realizację strategii cyfrowego rozwoju
Postępująca cyfryzacja w branży food & beverage sprawia, że zawęża się tzw. okno do digitalizacji. Zwrócili na to uwagę już w ubiegłym roku specjaliści Siemens Financial Services w raporcie Countdown to The Tipping Point for Industry 4.0., w którym zapytali przedsiębiorców i ekspertów z całego świata, kiedy ich zdaniem nastąpi „punkt krytyczny” adaptacji nowych technologii. Chodzi o moment, gdy ponad 50 proc. wszystkich producentów przejdzie na model Przemysłu 4.0, tym samym wyprzedzając konkurentów.
Z badania wynika, że czas na wprowadzenie koniecznych zmian w przypadku dużych firm wynosi 5 – 7 lat. Natomiast wśród producentów z sektora MŚP 9 – 11 lat. W kontekście polskich firm sektora spożywczego, warto przytoczyć dane krajowego badania Siemens Financial Services. Wynika z niego, że ponad 40 proc. małych i średnich przedsiębiorstw z branży food & beverage uważa, że pod względem stanu parku maszyn i urządzeń są mniej konkurencyjni niż firmy zagraniczne. Tylko 6 proc. twierdzi, że są gotowi do konkurowania lepiej od podmiotów z innych krajów. W porównaniu do pozostałych branż ujętych w badaniu (poligraficzna, metalowa, tworzyw sztucznych) to najsłabszy wynik.
Potrzebę inwestycji w cyfrową transformację potwierdzają także wyniki dużego raportu Siemens Polska „Digi Index 2020”. Pokazuje on stopień digitalizacji firm produkcyjnych z czterech sektorów (automotive, food & beverage, maszynowy oraz chemiczny i farmaceutyczny). W 4-stopniowej skali index dla branży food & beverage wyniósł 1,7 pkt. Co jest najniższym rezultatem ze wszystkich badanych sektorów i oznacza, że potrzeba pilnych inwestycji w tym obszarze.
Przytoczone dane jasno wskazują, że polskie firmy spożywcze powinny inwestować w cyfryzację i modernizować sprzęt, jeśli chcą zachować konkurencyjność. Nadchodzi moment, gdy wdrażanie najnowszych osiągnięć technologicznych staje się standardem.
Badanie Instytutu Keralla Research na zlecenie Siemens Financial Services, marzec 2020.
Finansowanie smart pomoże w cyfryzacji
Modernizacja parku maszynowego nie jest procesem czysto technologicznym, ale także wymagającym znacznych nakładów kapitałowych. Aby inwestycje przynosiły korzyści biznesowe, należy odpowiednio zaplanować proces finansowania. W efekcie częściowo przyspieszonej automatyzacji oraz zwężającego się okna cyfryzacji, do stabilnego rozwoju przedsiębiorstw niezbędne jest tzw. finansowanie smart. Pomaga ono zachować równowagę finansową firmy przy ponoszeniu nakładów na inwestycje w aktywa trwałe.
Finansowanie smart to indywidualne dopasowanie finansowania do aktualnej sytuacji przedsiębiorstwa, które nie obciąża nadmiernie budżetu, ale pozwala jednocześnie na rozwój. Nie jest sztuką udzielić kredytu czy leasingu, który spełni podstawowe wymagania klienta. We współpracy z firmami liczy się zaufanie i dostosowanie oferty do zmieniających się warunków wewnątrz organizacji oraz na konkurencyjnym rynku. Zdobywające popularność finansowanie smart jest idealnym rozwiązaniem dla przedsiębiorców potrzebujących transformacji cyfrowej przy zachowaniu dotychczasowej stabilności biznesu.
Źródło: SIEMENS