Rynek pracy – wyższe płace i więcej wakatów. Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w czerwcu 2020 r. wyniosła 6,1 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła jedynie o 0,1 p.p. Jak wynika z raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości „Rynek pracy, edukacja, kompetencje. Aktualne trendy i wyniki badań. Lipiec 2020”, dało się nawet zauważyć wzrost przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 0,2 p.p. Kobiety – częściej pracujące w sektorach najbardziej dotkniętych kryzysem – bardziej od mężczyzn odczuły skutki COVID-19. Pracy najczęściej sztukują osoby na stanowisku sprzedawcy, kasjera, inżyniera oraz zatrudnione w hotelarstwie, gastronomii, kulturze, rozrywce, rekreacji, sporcie, telekomunikacji i IT.
Rynek pracy mierzy się obecnie przede wszystkim ze skutkami pandemii. Poszczególne kraje wprowadzają programy wspierające przedsiębiorców i pracowników, którzy zmagają się ze skutkami kryzysu. 93 proc. wszystkich pracowników mieszka w krajach, w których w związku z pandemią obowiązywały ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Minimalny wzrost bezrobocia
Ze danych MRPiPS wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce na koniec czerwca 2020 r. w porównaniu z majem wzrosła o 0,1 p.p. i wyniosła 6,1 proc. W porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wartość wskaźnika wzrosła o 0,8 p.p.
Przytoczone w raporcie PARP dane wskazują, że w czerwcu 2020 r. wzrost stopy bezrobocia nastąpił w 10 z 16 województw. Najwyższy odnotowano w woj. mazowieckim – o 0,2 p.p.
Poziom bezrobocia w czerwcu 2020 r. najwyższy był w województwach: warmińsko-mazurskim – 10,3 proc., podkarpackim – 9 proc., kujawsko-pomorskim – 8,7 proc. i świętokrzyskim – 8,6 proc. Natomiast najniższy w województwie wielkopolskim – 3,7 proc., śląskim – 4,6 proc., mazowieckim – 5,1 proc. i małopolskim – 5,2 proc.
Biorąc pod uwagę kryzysową sytuację, należy zwrócić uwagę na wyraźny wzrost liczby ofert zatrudnienia. W czerwcu 2020 r. do urzędów pracy zgłoszono 91 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. Innymi słowy tj. o 15,4 tys. ofert (o 20,4 proc.) więcej niż w maju 2020 r.
Wynagrodzenia równo z inflacją
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2020 r. było wyższe nie tylko miesiąc do miesiąca, ale też rok do roku i wyniosło 5 286 zł brutto. W porównaniu z majem 2020 r. wzrosło o 3,2 p.p. Natomiast w porównaniu z majem 2019 r. – o 3,6 p.p., przy wskaźniku inflacji w pierwszym półroczu szacowanym przez GUS na 3,63 proc. r./r.
Zmiany względem poprzedniego miesiąca wydają się nieznaczne, natomiast, wyraźnie widać niekorzystny wpływ kryzysu wywołanego pandemią. Część wskaźników w ujęciu rok do roku nie wygląda już tak korzystnie. Choć przeciętne miesięczne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2020 r. było wyższe o 0,2 p.p. w porównaniu z majem 2020 r., to jednak niższe o 3,3 p.p. rok do roku.
Polska na europejskim tle
Eurostat podaje wskaźnik bezrobocia dla krajów członkowskich UE-27 w maju 2020 r. na poziomie 6,7 proc.Natomiast dla dla strefy euro – 7,4 proc. W obu przypadkach oznacza to wzrost o 0,1 p.p. względem poprzedniego miesiąca. Wg Eurostatu w tym czasie stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 3 proc.
Różnica w wyniku stopy procentowej bezrobocia pomiędzy danymi Eurostatu (Labour Force Survey – LFS) a GUS (Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności – BAEL) wynika z przyjęcia innych założeń metodologicznych. Eurostat, za bezrobotnego uznaje osobę bez zatrudnienia, która jest w stanie podjąć pracę w ciągu dwóch tygodni. Ponadto poszukiwała jej aktywnie co najmniej od czterech. Natomiast metodologia GUS opiera się na liczbie osób zarejestrowanych w urzędach pracy.
Analizując zmiany wskaźnika Eurostatu w ujęciu rocznym, widać, że między majem ubiegłego a analogicznym miesiącem bieżącego roku, stopa bezrobocia w strefie euro spadła o 0,1 p.p. W Polsce o 0,8 p.p., ale w całej Unii wzrosła o 0,4 p.p.
W majowym rankingu Eurostatu najwyższe wskaźniki bezrobocia odnotowano w Hiszpanii (14,5 proc.), na Cyprze (10,2 proc.) i Łotwie (9,8 proc.). Natomiast najniższe – w Czechach (2,4 proc.), Polsce (3 proc.) i Holandii (3,6 proc.).
Rynek pracy w obliczu niepewnej przyszłości
Wiele krajów złagodziło już restrykcje związane z zamykaniem miejsc pracy i stopniowo pozwala pracownikom na powrót do firm.
Według stanu na 15 czerwca 2020 r. 32 proc. wszystkich pracowników mieszkało w krajach, w których z powodu pandemii obowiązywało całkowite ograniczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej. Z wyjątkiem zawodów pierwszej potrzeby. 42 proc. – w krajach, w których wymagano zamknięcia miejsc pracy dla niektórych sektorów lub kategorii pracowników. Natomiast 19 proc. – w krajach, w których jedynie zalecano zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej.
Kryzys spowodowany COVID-19 dotyka w szczególności pracujące kobiety. Stwarza to poważne ryzyko dalszego pogłębienia nierówności płci na rynku pracy. W ujęciu globalnym prawie 510 mln, czyli 40 proc., wszystkich zatrudnionych kobiet, pracuje w sektorach dotkniętych pandemią. Kobiety też stanowią ponad 70 proc. osób zatrudnionych w sektorze opieki zdrowotnej i społecznej na świecie.
W II kwartale br. dynamicznie zmieniająca się także sytuacja w gałęziach gospodarki najbardziej dotkniętych kryzysem wywołanym pandemią powoduje, że pracy najczęściej poszukują osoby na takich stanowiskach, jak sprzedawca/kasjer, inżynier oraz zatrudnione w takich sektorach, jak: hotelarstwo i gastronomia, kultura, rozrywka, rekreacja, sport, telekomunikacja i IT.
Projekcja inflacji i wzrostu gospodarczego Narodowego Banku Polskiego wskazuje, że trend spowolnienia gospodarczego w kraju przyczyni się do osłabienia – silnego dotychczas – popytu na pracę. Oczekiwane jest utrzymanie tej tendencji, na co nałożą się skutki istotnych podwyżek płacy minimalnej w bieżącym i przyszłym roku.
Źródło: parp.gov.pl