Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jak będzie wyglądała gospodarka po przejściu COVID-19. Ale nie znaczy to, że należy tę sytuację jedynie obserwować, czekając z założonymi rękoma. Wiemy bowiem z pewnością, że globalnie biznes i przedsiębiorstwa stanęły już w obliczu ciężkiej próby. Właśnie teraz kluczowa jest zatem elastyczność działania (agile), dopasowanie się do potrzeb polskich przedsiębiorców przez wspieranie ich w rozwiązywaniu problemów za granicą i opracowanie scenariuszy wsparcia w niedalekiej przyszłości. To są największe wyzwania, przed którym stoimy. Żeby to zrobić, musimy wiedzieć jak najwięcej: na bieżąco monitorować w trybie sytuację 24/7 i identyfikować możliwe ryzyka. Pisze na swoich stronach Polska Agencja Inwestycji i Handlu

Gospodarka w czasach zarazy: Wpływ COVID-19 na PKB - waga z monetami paragon
Gospodarka w czasach zarazy: Wpływ COVID-19 na PKB

Gospodarka i zmieniające się prognozy

Można wyróżnić trzy główne czynniki, wpływające na zmieniające się prognozy gospodarcze (zdecydowanie negatywne) i towarzyszącą im niepewność, wahania rynków:

  • Szybkie, niekontrolowane rozprzestrzenianie się wirusa, który dotarł już do ponad 100 państw. Tu już nie ma wątpliwości czy i kiedy. Pozostaje pytanie – jak możemy na bieżąco śledzić skalę negatywnych konsekwencji dla globalnego systemu społeczno-gospodarczego. Z dnia na dzień ta fala przybiera na rozmiarze i obejmuje już właściwie wszystkie obszary.

  • Negatywny szok podażowy, eskalujący w związku z dotarciem choroby do Chin oraz Korei Południowej, kluczowych producentów technologii i komponentów hi-tech. Do tego dochodzi szokowy spadek popytu m.in. w turystyce, gastronomii, branży eventowej, wydatków konsumpcyjnych oraz inwestycji przedsiębiorstw, globalna gospodarka mocno wyhamowała. Niemniej, nie panikujmy, działajmy mając świadomość ogrom wyzwań.

  • Ruchy na rynkach finansowych wskazujące na głęboką niepewność dotyczącą inwestycji i instrumentów finansowych. Przejawem negatywnych nastrojów już teraz jest obniżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA (Fed), co, z całą pewnością, stanowi dopiero początek zmian wprowadzanych na mapę makroekonomii.
https://biznestuba.pl/wiadomosci/zus-wesprze-przedsiebiorcow-w-walce-z-koronawirusem/

Człowiek najważniejszym brakującym ogniwem

Dynamika rozwoju sytuacji i niepewność dostępnych danych, przewidywania w kontekście ekonomicznych efektów pandemii COVID-19, powoduje, że nasze analizy musimy zawęzić do identyfikacji potencjalnych, kluczowych ryzyk i kanałów wpływu oraz trendów. I tak, zgodnie z szacunkami OECD, wzrost PKB w ujęciu globalnym spadnie w tym roku o połowę, do 2,4%. Natomiast UNCTAD przewiduje, że pandemia może kosztować światową gospodarkę blisko 1bln USD, a w przypadku czarnego scenariusza – nawet 2 bln USD. Oznacza to spadek wzrostu globalnego PKB do poziomu 0,5%. Bardziej optymistyczna jest prognoza Azjatyckiego Banku Rozwoju, według której światowy PKB może zmniejszyć się „jedynie” o ponad 340 mld USD. Trzeba podkreślić, że precyzyjne i jednoznaczne przewidzenie konsekwencji pandemii COVID-19 jest obecnie niemożliwe. To z uwagi na dużą dozę niepewności co do realnego zasięgu i tempa rozpowszechniania się pandemii.

Bezpośrednim skutkiem pandemii jest już widoczny ograniczony dostęp do pracowników. Kiedy zachorowania koncentrowały się w Chinach oraz krajach sąsiednich, efekty gospodarcze dotyczyły głównie zakłóceń w łańcuchach dostaw. Jednak w miarę rozprzestrzeniania się wirusa, kluczową rolę zaczęły odgrywać takie czynniki jak spadek popytu. M.in. na usługi turystyczne, gastronomiczne, ograniczenie konsumpcji i udziału w zorganizowanych wydarzeniach.

https://biznestuba.pl/biznes-na-zywo/koronawirus-firmy-na-swiecie-licza-na-rzadowe-ulgi/

Czy będą zielone wyspy? Skutki pandemii COVID-19 dla polskiej gospodarki

Najbardziej optymistyczny scenariusz dotyczący gospodarczych skutków COVID-19 zakładał zatrzymanie wirusa w granicach Chin. Z kolei skrajnie pesymistyczny mówi o cyklicznym, skokowym pojawianiu się zakażeń u większości ludności świata. No cóż. Tak właśnie się stało. W tym momencie najbardziej racjonalne wydaje się być podejście umiarkowane. Zgodnie z którym pandemia przyczyni się do spadku wzrostu polskiego PKB o około 1,3 pp. Taki spadek wiąże się nie tylko z czasowym odwołaniem publicznych zgromadzeń i zamknięciem szkół, ale też przywróceniem kontroli na granicach.

Obok spadku eksportu oraz przerwania łańcucha dostaw znacznie większą rolę będzie tu odgrywać zmniejszenie się popytu krajowego. Który to znacznie obniży wartość PKB. Polska, jako kraj w dużej mierze zależny od wymiany handlowej, najsilniej braki dostaw odczuje w branży produkcji odzieży i elektroniki. W obrębie usług znaczne straty zanotuje branża turystyczna, rozrywkowa i transportowa. Duże znaczenie mają też negatywne czynniki podażowe w łańcuchach dostaw oraz eksport/import. Oddziałują one bowiem nie tylko ze strony Chin, ale również gospodarek europejskich. W tym niemieckiej, z którymi Polska jest silnie powiązana.

https://biznestuba.pl/wiadomosci/wysokie-ceny-produktow-higienicznych-pod-lupa-uokik/

Gospodarka a zamknięte granice

Ochrona granic i ograniczenia w przepływie ludzi mogą mieć istotne negatywne reperkusje dla polskich przedsiębiorstw oraz ich zagranicznych dostawców. Przejawia się to w odwoływaniu bądź przekładaniu na inny termin spotkań biznesowych i wydarzeń targowych, które stymulują rozwój wielu branż. Mowa tu między innymi o Hannover Messe czy MIPIM w Cannes oraz takich targach jak Construma w Budapeszcie (branża budowlana). SIAL w Paryżu (spożywcza) czy COSMOPROF w Bolonii (kosmetyczna). Tracimy w ten sposób dostęp do platformy wymiany doświadczeń i kontaktów, wiele kontraktów po prostu nie zostanie podpisanych. Sama PAIH również musiała podjąć w ostatnim czasie trudne decyzje o odwołaniu serii warsztatów i spotkań z przedsiębiorcami.

Segment pod lupą: zakaz wywozu produktów medycznych może wpłynąć na polski eksport

Ograniczenie eksportu sprzętu medycznego poza UE ma związek ze wzmożonym popytem na towary tej kategorii w obliczu pandemii. Łączna wartość eksportu aparatury i artykułów medycznych z Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii w 2018 r. wyniosła ponad 22 mld USD. W tym samym okresie Polska sprzedała tego typu produkty za ponad 1 mld USD. Biorąc pod uwagę obowiązujące zarządzenie, można spodziewać się zauważalnego spadku wartości obrotów w tej kategorii.

https://biznestuba.pl/finanse/pakiet-antykryzysowy-a-obowiazujace-terminy-podatkow/

Decyzja Komisji Europejskiej nie wpłynie znacząco na polski eksport tej kategorii towarowej. Bowiem od 6 marca obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia o ograniczeniu wywozu leków. Ponadto innego sprzętu pomagającego w walce z koronawirusem poza terytorium Polski. Lista wyrobów objętych zakazem liczy od wczoraj ponad 500 pozycji, znacznie mniej niż jeszcze 11 marca, kiedy sięgała niemal 1600. Ministerstwo Zdrowia usunęło z niej wszystkie wyroby medyczne, służące do walki z pandemią koronawirusa (maski, fartuchy itp.). Ich obecność na liście przestała być konieczna. Ponieważ zakaz ich wywozu znalazł się w rozporządzeniu z 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego. Z wykazu usunięto też kilkaset leków stosowanych w objawowym leczeniu infekcji wirusowych i bakteryjnych. Na liście pozostało jednak kilkanaście preparatów paracetamolu, ibuprofenu i metamizolu.