Stopa bezrobocia w lutym br. wyniosła 6,8 proc., wobec 6,9 proc. w styczniu – podał GUS.

Trwa dobra koniunktura na rynku pracy. W wielu już branżach mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Praca czeka na chętnych, a w ofertach zatrudnienia możemy przebierać. Warto jednak pamiętać, że nie wszędzie jest tak „różowo”. Nadal są jeszcze takie miejsca w Polsce, gdzie bezrobocie jest dwucyfrowe.

W najbliższych miesiącach sytuacja pracowników dalej powinna się poprawiać. Ofert pracy będzie przybywać. Popyt na prace będzie się zwiększał. Po rozpoczęciu prac sezonowych, np. w budownictwie, rolnictwie możemy się spodziewać dalszego spadku bezrobocia. Niewykluczone, że już pod koniec wakacji doczekamy się bezrobocia poniżej 6 proc.

Pracodawcy od wielu miesięcy zgłaszają problemy z pozyskaniem nowych pracowników, co może stanowić istotną barierę rozwoju przedsiębiorstw. Zaniepokojenie może budzić zmniejszająca się liczba osób aktywnych zawodowo. W sytuacji utrzymującego się wysokiego zapotrzebowania na pracowników, konieczne są skuteczne programy aktywizujące długotrwale bezrobotnych oraz rozwiązania służące podejmowaniu zatrudnienia przez osoby bierne zawodowo.

Warto także pomyśleć o zmianach w polityce migracyjnej, zatrudnianiu cudzoziemców. Gospodarka szybko się rozwija, firmy mają zamówienia i poszukują pracowników. Zresztą rząd zapowiada już ułatwienia w zatrudnianiu imigrantów ze Wschodu, aby ich przekonać do dłuższego pobytu w naszym kraju, ale też zastanawia się jak zachęcić Polaków, którzy wyjechali na Zachód, do powrotu.

 

Komentarz Moniki Fedorczuk