Stawki żywieniowe dla pacjentów w szpitalach – które ustalają kierownicy poszczególnych podmiotów leczniczych – wynoszą w większości placówek w Polsce 5 zł dziennie. To zbyt niska kwota dla osób wymagających wzmocnienia organizmu w chorobie czy po zabiegach. Niepokojące jest także, że rosną ceny energii, paliwa i żywności – a stawka żywieniowa jest cały czas na tym samym poziomie. Żywienie pacjenta jest bardzo istotną częścią procesu terapeutycznego. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych dostaje sygnały od przedstawicieli zawodu, że chorzy w szpitalach są bardzo często niedożywieni.

– Tak niska stawka żywieniowa znacznie odbiega nawet od kosztów wyżywienia osób przebywających w więzieniach – powiedziała serwisowi eNewsroom Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych – NRPiP zgłasza poważny problem i postuluje zwrócenie na niego uwagi przez Ministerstwo Zdrowia. Żywienie jest jednym z elementów terapii – źle odżywiony pacjent jest bardziej narażony na zakażenia czy odleżyny. To ważny i niezbędny element terapii, którego nie można pomijać – a przede wszystkim integralna część procesu leczniczego. Misja i obowiązki personelu medycznego – który bez wątpienia powinien być właściwie wynagradzany – powinny iść w parze z dbałością o bezpieczeństwo i jakość opieki nad pacjentem. Takie postulaty prezentujemy od wielu lat – systematycznie apelując do Ministra Zdrowia.

Dlatego postulujemy zwiększenie stawek przeznaczonych na żywienie pacjentów, a także rozszerzenie pomocy dla osób leżących – które przy zbyt małej liczbie personelu pielęgniarskiego i pomocniczego często nie spożywają w ogóle podawanego im jedzenia. Posiłki zostają podane, a następnie niezjedzone przez chorego wracają do kuchni. Te zagadnienia powinny być uregulowane ogólnie przyjętymi standardami przez Ministerstwo Zdrowia lub przez procedury dotyczące jakości leczenia pacjentów w szpitalu – podsumowała Małas.