Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy wprowadzającej nową daninę od najlepiej zarabiających, tzw. podatek solidarnościowy.

Wpływy z podatku mają zasilić nowo-utworzony Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych („Fundusz”). Ponadto, projekt wprowadza nową składkę na Fundusz , do której zapłaty zobowiązana będzie większość płatników składek ZUS. Podpowiadamy, co to oznacza w praktyce.

Podatek solidarnościowy

Zgodnie z założeniami projektu, osoby uzyskujące  w roku podatkowym dochody w wysokości przekraczającej kwotę 1 000 000 zł, będą obowiązane do zapłaty daniny solidarnościowej w wysokości 4% od nadwyżki ponad tę kwotę. Osoby te będą składały odrębną deklarację podatkową w terminie przewidzianym dla rozliczenia rocznego z tytułu dochodów opodatkowanych PIT, czyli do 30 kwietnia kolejnego roku podatkowego.

Nową daniną objęte zostaną dochody uzyskane z tytułu m.in. stosunku pracy (i innych źródeł opodatkowanych progresywnie), działalności gospodarczej (w tym opodatkowanej liniowo według stawki 19 %) i niektórych kategorii dochodów kapitałowych (z wyłączeniem jednak m.in. odsetek i dywidend). Dochód (rozumiany jako przychód minus koszty uzyskania) będzie mógł być pomniejszony o zapłacone przez podatnika (bądź potrącone ze środków podatnika przez płatnika) składki na ubezpieczenia społeczne. Kwota daniny nie będzie jednak mogła być zaliczona do kosztów podatkowych.

Zgodnie z zapisami projektu przepisy będą miały zastosowanie do dochodów osiągniętych w 2019 r., zatem pierwsze deklaracje o wysokości daniny solidarnościowej będą składane w terminie do 30 kwietnia 2020.

Co to oznacza dla podatników?

Zgodnie z obecnym, literalnym brzmieniem zapisów projektu, zobowiązane do zapłaty nowej daniny będą m.in. osoby, które – będąc polskimi rezydentami podatkowymi – uzyskają dochody z pracy wykonywanej poza granicami Polski i nie podlegają w Polsce opodatkowaniu w wyniku zastosowania odpowiednich zapisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.  Projekt nie zawiera bowiem klauzuli, uzależniającej opodatkowanie podatkiem solidarnościowym od braku opodatkowania podatkiem PIT (lub obniżenia kwoty PIT w wyniku zastosowania odpowiedniej metody uniknięcia podwójnego opodatkowania).

Ponadto, analiza projektowanych przepisów wskazuje, że może dojść do podwójnego opodatkowania tego samego dochodu – raz z tytułu „regularnego” PIT, a kolejny raz – podatkiem solidarnościowym.

Nowa składka na ZUS

Zgodnie z obecnym, literalnym brzmieniem zapisów projektu, źródłem dochodów Funduszu będą również obowiązkowe składki na Fundusz naliczane od dochodów większości osób aktywnych zawodowo (również prowadzących działalność gospodarczą), osiągających dochody w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia.

Składki będą pobierane przez płatników. Ustawa przewiduje surowe sankcje za brak ich odprowadzania – obok odsetek karnych, zastosowanie znajdzie dodatkowa opłata w wysokości  do 100% należnej składki. Niepokojący jest zapis w projekcie ustawy mówiący o tym, iż powyższa dodatkowa opłata może być nałożona nie tylko na płatnika (np. pracodawcę), ale również na osobę podlegającą ubezpieczeniom społecznym (tj. na pracownika).

Wysokości składki nie wpisano do projektu ustawy  – ma ją określić ustawa budżetowa. W 2019 roku składka ma być pobierana na zasadach obowiązujących obecnie w stosunku do składek na Fundusz Pracy. W uzasadnieniu ustawy (nie stanowiącym jednak źródła prawa) wskazano, że kwota składki będzie wynosiła 0,15% podstawy naliczania składek (bez ograniczenia stosowanego dla składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe) i będzie stanowiła część wartości składki odprowadzanej obecnie na Fundusz Pracy (co oznacza, że stawka 2,45%  zostanie obniżona do 2,30%). Na konkretne rozwiązania w tym zakresie trzeba jednak poczekać do momentu zakończenia prac legislacyjnych.

Co to oznacza dla płatników?

Projekt przede wszystkim nie przewiduje konkretnego sposobu wysokości i poboru składki – te informacje znajdują się w uzasadnieniu ustawy. Jej literalne brzmienie nie koresponduje z tezą wynikającą z uzasadnienia, zgodnie z którą nowa składka będzie częścią wartości składki przewidzianej obecnie dla Funduszu Pracy. Nie jest zatem pewne, czy wraz z jej wprowadzeniem nie dojdzie do wzrostu kosztów pracy.