W ubiegłym roku Grecja napędziła stracha całej Unii Europejskiej. Polscy eksporterzy się jednak nie przestraszyli i w ciągu 11. miesięcy 2015 r. wyeksportowali do tego kraju towary o wartości o 23,5 proc. większej niż rok wcześniej.

Zgodnie z danymi GUS za styczeń-listopad 2015 r. Grecja jest na 31. miejscu na liście naszych najważniejszych obiorców eksportu. To awans o dwa miejsca w porównaniu z poprzednim rokiem. Grecki kierunek wyraźnie zyskał na znaczeniu, jego udział w całości polskiego eksportu wzrósł z 0,37 do 0,43 proc. To spory sukces biorąc pod uwagę, że choć cały grecki import w 2015 r. wg wstępnych danych greckiego urzędu statystycznego jest mniejszy niż w poprzednich latach, to nasi eksporterzy wypracowali na tym kierunku sporą nadwyżkę. – Kryzys spowodował, że Grecy wydają dużo ostrożniej, rozglądając się za oszczędnościami. Polska jest mocnym graczem na unijnym rynku, wykorzystując atuty, takie jak korzystne położenie w sercu Europy i wysoka konkurencyjność cenowa przy wysokiej jakości. To w tym momencie to, czego szukają Grecy – mówi Radosław Jarema, szef polskiego rynku w AKCENCIE, instytucji realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe eksporterów i importerów.

Wg danych GUS za trzy kwartały 2015 r. naszym największym hitem eksportowym do Grecji były statki, łodzie i konstrukcje pływające, w tym głównie największe jednostki służące do transportu towarów i osób. W grupie najważniejszych eksportowanych przez nas do Grecji towarów, które pobiły już wynik za cały 2014 r. znajdują się też m.in. papierosy i urządzenia pomiarowe (gazomierze, liczniki). Bardzo blisko byli natomiast eksporterzy: mięsa z bydła, warzyw, tworzyw sztucznych i artykułów z nich. Na grecki rynek wysyłamy też m.in. sprzęt RTV, samochody, opony i kosmetyki. Ekspert AKCENTY podkreśla jednocześnie, że jest jeszcze co najmniej kilka specjalności eksportowych, które Grecy mogliby poznać lepiej. – W Grecji widzę spory potencjał np. dla polskich mebli czy specjalności żywnościowych, jak owoce czy inne rodzaje mięsa – mówi Jarema.

Z Grecją trzeba ostrożnie

Eksperci AKCENTY zwracają uwagę, że handlując z kontrahentami z Grecji warto brać pod uwagę obecną sytuację w tym kraju, która wpływa też mocno na standardy prowadzenia biznesu przez Greków. Wg „Barometru płatności na świecie 2015”[1] opublikowanego przez Bisnode D&B Polska, Grecja należy do grona krajów z największymi opóźnieniami płatności (blisko 20 proc. faktur ma ponad 90-dniowe opóźnienie). Dodatkowo, w obliczu nadal dość niepewnej przyszłości Grecji instytucja płatnicza AKCENTA radzi, by polscy eksporterzy starali się eliminować jak najwięcej typów ryzyka, w tym np. ryzyko walutowe. – Swój zagraniczny kontrakt można zabezpieczyć chociażby za pomocą prostych narzędzi, jak darmowa transakcja forward. To instrument, który „zatrzymuje” nam dany kurs na przyszłość i znosi niepewność co do przyszłej marży firmy – wskazuje przedstawiciel AKCENTY.

 

[1] http://www.bisnode.pl/blog/wp-content/uploads/2015/05/Bisnode-Polska-Barometr-P%C5%82atno%C5%9Bci_Azja.pdf.

 

AKCENTA