Globalna gospodarka nabrała rozpędu. W ubiegłym roku tempo światowego wzrostu gospodarczego sięgnęło 3,1 proc. To zauważalne przyspieszenie, po 2,6 proc. osiągniętym w 2016 roku. Bieżąca prognoza zakłada tegoroczny wzrost na poziomie 3,2 proc. Będzie to zasługą ożywienia w wielu gospodarkach rozwijających się. W państwach rozwiniętych także widać lepsze perspektywy. Szczyt cyklu koniunkturalnego w Stanach Zjednoczonych został przedłużony w związku ze znacznym wsparciem fiskalnym. Ważna dla Polski strefa Euro także odnotowuje dobre wyniki i koniunkturę, zwłaszcza w przemyśle.

– Dla Polski i rodzimych przedsiębiorców ważne jest to, co dzieje się w otoczeniu zewnętrznym.Jesteśmy gospodarką relatywnie wysoko otwartą – powiedział Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Regionie Europy Centralnej –  Takie kraje, jak Brazylia czy Rosja wyszły już z recesji i pomimo wciąż obecnych trudności, rozwijają się szybciej. Gospodarka niemiecka rozwija się w zadowalającym tempie. To dobra wiadomość dla polskich eksporterów. Bardzo istotne są także czynniki krajowe. Polski biznes rozwija się szybciej, a wskaźniki finansowe poprawiają się w wielu branżach. Nie oznacza to jednak, że firmy te żyją w idealnych czasach. Wciąż pojawia się wiele trudności na rynku pracy. To czynnik znacznie ograniczający rozwój polskich przedsiębiorstw. Rosnąca presja płacowa zmniejsza marże i zyskowność firm. Kolejnym problemem jest sytuacja płynnościowa. Badania przeprowadzone przez Coface pokazują wzrost opóźnień płatniczych, które średnio w Polsce sięgają obecnie dwóch miesięcy – aż 62,5 dnia, czyli 11 dni dłużej niż w ubiegłym roku – wskazał Sielewicz.