Jeszcze rok temu byliśmy jednym z największych na świecie tego typu rynków. Ale, według ekspertów, straciliśmy mocną pozycję, bo ustawodawca dotąd nie widział potrzeby wprowadzenia uregulowań prawnych. Tymczasem Japonia, która w 2016 roku była za nami pod względem obrotów, zdążyła uporządkować kwestie legislacyjne. Dzięki temu, już w sierpniu br. miała co najmniej kilkadziesiąt razy większy rynek, niż Polska. W obecnej sytuacji wiele z naszych firm zaczyna głośno mówić o przeniesieniu się zagranicę, np. na Litwę, gdyż tamtejszy rząd aktywnie zaprasza je do współpracy. W związku z tym, możemy znaleźć się na marginesie światowego postępu. Nawet Rosjanie czy Ukraińcy widzą w cyfrowalucie potencjał do wzrostu gospodarczego, a my utknęliśmy w miejscu. Zaczyna doganiać nas już Białoruś, a Litwa – po zaangażowaniu swoich władz – prześcignęła Polskę w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Zdaniem wielu specjalistów z rynku, poprzednia i obecna władza zbyt mało zrobiły w kwestii prawnego uregulowania cyfrowalut w Polsce. Panuje duża nieufność między rynkiem a administracją tak, jak w wielu dziedzinach gospodarki. Strumień Blockchain/DLT i Waluty Cyfrowe przez kilka pierwszych miesięcy działalności zmniejszał napięcia i zwiększał wzajemne zaufanie. Prof. Krzysztof Piech z Uczelni Łazarskiego w Warszawie dodatkowo obwinia o brak legislacji samą branżę, która nie sformułowała jasnych oczekiwań wobec rządzących. Zdaniem eksperta, część firm nie chciała regulacji, bojąc się nadmiernej restrykcyjności, więc ich nie omawiano. Prace nad tym podjęto dopiero, gdy najwięksi gracze na rynku postanowili przenieść się zagranicę.

– Istnieją opinie, że branża jest za mało zaangażowana w sprawę regulacji cyfrowalut. Mam o tym inne zdanie. Obserwowałem ilość pracy wykonanej oddolnie w celu zainteresowania instytucji państwowych realną oceną potencjału walut cyfrowych w gospodarce. Inicjowane przez branżę próby rozmów z Komisją Nadzoru Finansowego, Narodowym Bankiem Polskim i Ministerstwem Rozwoju zwykle nie były podejmowane. Po bardzo intensywnym okresie pracy w strukturach Strumienia Blockchain/DLT i Walut Cyfrowych, w grudniu 2016 i styczniu 2017 roku, sprawa legislacji znacząco ucichła. Dlatego też w dużej większości branża uważa tamtą aktywność za stracony czas – mówi Mariusz Sperczyński, ekspert międzynarodowego rynku cyfrowalut.

 

Źródło: materiały prasowe firmy