Ograniczona dostępność kredytów hipotecznych, rosnąca atrakcyjność inwestycyjna nieruchomości oraz trendy społeczne, takie jak zwiększona mobilność pracowników czy wzrost liczby rozwodów to główne zwiastuny rozwoju rynku najmu. Eksperci szacują, że w roku 2015 odsetek mieszkań kupowanych na wynajem wzrośnie z 10 do ok.12-15 proc.

W ciągu ostatnich pięciu lat rynek najmu podwoił się, a według ekspertów nadal będzie rósł. – Dzisiaj, w dużych miastach ok. 10 proc. mieszkań jest kupowanych przez inwestorów z przeznaczeniem na wynajem. Spodziewamy się, że w 2015 roku odsetek ten wzrośnie do ok. 12-15 proc. Należy jednak pamiętać, że istnieje i utrzyma się znaczące zróżnicowanie tej proporcji na poszczególnych rynkach lokalnych: w Warszawie nawet do 20 proc. mieszkań może być kupowanych inwestycyjnie, podczas gdy w mniejszych miastach, jak w Sieradzu czy Ełku będzie to znacznie mniej niż 10 proc. – komentuje Artur Kaźmierczak, prezes zarządu Mzuri Investments specjalizującej się w pomocy w inwestowaniu w mieszkania na wynajem.

Rozwojowi rynku najmu sprzyjają przede wszystkim zmiany w regulacjach oraz atrakcyjność inwestycyjna nieruchomości. Jak twierdzą eksperci, KNF od kilku lat konsekwentnie wymusza na bankach coraz większą ostrożność przy udzielaniu kredytów hipotecznych. Zwiększenie wymaganego wkładu własnego do 10 proc. – i to nie uwzględniając kosztów transakcji jak np. notariusz, rzeczoznawca czy podatek od czynności cywilnoprawnych – sprawi, że powiększy się grupa osób bez zdolności do zaciągnięcia kredytu na własne lokum, co przełoży się na większy popyt na rynku najmu. – W nadchodzącym roku nieruchomości będą jeszcze bardziej intratną inwestycją niż w latach poprzednich, zwłaszcza dla osób, które nie akceptują wysokiego ryzyka inwestycyjnego. Wynika to z bardzo niskiego poziomu stóp procentowych w Polsce i w wielu krajach rozwiniętych. O ile dwa lata temu mieszkania na wynajem przynosiły półtora-dwa razy tyle co np. lokata w banku, dzisiaj jest to 2-3 razy tyle co najlepsze lokaty – dodaje Kaźmierczak

Znaczącym czynnikiem wzrostu rynku najmu są ponadto trendy socjologiczne. Według ekspertów rośnie mobilność pracowników, zwłaszcza z tzw. pokolenia Y. Coraz więcej młodych osób nie chce wiązać się z jednym miastem i zakłada możliwość relokacji. Stale wzrasta również odsetek rozwodów, co dodatkowo wymusza większy popyt na mieszkania. Już w nadchodzącym roku powinno się to przełożyć na wzrost czynszów – Dzisiaj, w największych miastach, kwota najmu niewielkiego mieszkania to średnio ok. 980 zł miesięcznie + opłaty i media. Spodziewam się, że kwota ta nieznacznie wzrośnie, nie więcej niż o ok. 3 proc., czyli do ok. 1010 zł – mówi Kaźmierczak. Trzeba jednak pamiętać, że kwota ta różni się pomiędzy miastami, w Łodzi czy w Katowicach wynosząc ok. 670 zł + opłaty i media, w Trójmieście 1230 zł, zaś w Warszawie 1320 zł – dodaje prezes Mzuri Investments.

 

źródło: Mzuri Investments