Podpisany w grudniu przez Prezydenta pakiet ustaw, ma za zadanie poprawić ściągalność podatków i utrudnić ich wyłudzenia. Czy taki efekt udało się osiągnąć, jeszcze za wcześnie oceniać, jednak już widać inne efekty, niestety negatywne. Nowe przepisy utrudniają funkcjonowanie, szczególnie małym przedsiębiorcom i pogarszają ich konkurencyjność.

Do grudnia 25-dniowy terminu zwrotu różnicy podatku VAT był dostępny dla większości przedsiębiorców. Obecnie jest możliwy dla podatników zarejestrowanych do celów VAT od co najmniej 1 roku przy zastrzeżeniu, że za każdy miesięczny okres rozliczeniowy składali deklaracje. Szybszy zwrot będzie więc osiągalny, choć znacznie trudniejszy do uzyskania – będzie miał miejsce o ile kwota nierozliczona w poprzednich okresach i przenoszona na bieżący okres nie przekroczy 3 000 zł.

– Wydłużenie terminu zwrotu VATu wpływa na zachowanie płynności finansowej przedsiębiorców. Już teraz otrzymujemy sporo zapytań od klientów dotkniętych wprowadzonymi zmianami, w tym również takich, którzy wprost poszukują dodatkowego finansowania na zasypanie powstałej w ten sposób dziury – mówi Piotr Gąsiorowski – Prezes Zarządu eFaktor S. A.

Wsparcie się przedsiębiorców oczekujących na zwrot VATu faktoringiem jest możliwe, przy czym udzielający finansowania z pewnością przeanalizuje aktualną sytuację i historię podmiotu. Jeśli ocena jakości należności oraz portfela odbiorców wypadnie pozytywnie finansowanie może zostać udzielone.

Vatem w budowlańców

Najwięcej zmian i niedogodności związanych z nowymi przepisami pojawia się w usługach budowlanych. W przypadku niektórych podmiotów zastosowanie ma tzw. odwrotne obciążenie. Przed wprowadzeniem zmian wszyscy zaangażowani w inwestycję – inwestor, wykonawca i podwykonawcy – wystawiali faktury VATowskie, więc możliwe było odliczenie podatku od zakupów. To powodowało, że do urzędu skarbowego przelewano tylko różnicę między VATem do zapłaty a VATem do odliczenia. Obecnie podwykonawcy wystawiają faktury bez VAT, zatem nie będą go otrzymywać od wykonawców, nie będą go odprowadzać do budżetu, ale z drugiej strony muszą zapłacić VAT za materiały budowlane.

Podwykonawcy mają więc VAT do odliczenia, a nie mają VATu do zapłaty do budżetu, stąd cały czas będą kwoty do zwrotu. Wg szacunków ekspertów chodzi o kwoty w przedziale 8-9 mld zł rocznie. Swoiste pożyczki dla budżetu wydłużą się na ponad trzy miesiące. To w wielu przypadkach zagrozi płynności finansowej, żeby jej nie stracić, pieniądze będzie trzeba pozyskać z pożyczek lub korzystając z faktoringu.

– W sytuacji mocnej konkurencji na rynku budowlanym niektóre podmioty operują na niewielkich marżach. Dłuższe terminy zwrotu Vatu spowodują, że wiele z nich będzie miało spore kłopoty bez dodatkowego finansowania. To może być dla nich kłopot, bo podmioty z branży budowlanej mają często trudności w pozyskaniu kredytów i pożyczek. Łatwiej może być w przypadku faktoringu, my nie przekreślamy tego typu podmiotów, staramy się podchodzić elastycznie do analizy każdego przypadku. Przy faktoringu także branże z trudnościami mają szansę na wsparcie. Nie zamykamy się na nie, pod warunkiem, że pozytywnie wypadnie ocena jakości należności oraz rzetelności odbiorców – wyjaśnia Piotr Gąsiorowski z eFaktor.

Sytuacja nie jest jednoznaczna, bo nie wiadomo, kto ma nowe zasady stosować (nie ma definicji podwykonawcy). Przedsiębiorcy pytają też jakie usługi będą podlegały odwrotnemu obciążeniu. Z pewnością to dla nich trudny moment. Muszą trzymać rękę na pulsie, a bez zewnętrznego wsparcia finansowego niektórym może być trudno przetrwać.

Źródło: Brandscope