Krajowy rynek hotelowy dojrzewa, zbliżając się charakterem do sektora powierzchni biurowych oraz magazynowych. Branża korzysta m.in. na zainteresowaniu blisko 20 mln turystów oraz operatorów hotelowych, w tym także zagranicznych sieci. Baza hotelowa w Polsce jest bardzo zróżnicowana regionalnie, a do 2019 r. liczba dostępnych pokoi zwiększy się o przeszło 6,6 tys.

Rynek hotelowy w Polsce ma za sobą bardzo udany 2016 r., w którym w ponad 80% województw zaobserwowano znaczny wzrost bazy hotelowej. Najwięcej miejsc noclegowych przybyło w województwie mazowieckim (4,1 tys.) i małopolskim (3,3 tys.), gdzie Warszawa i Kraków wygenerowały, odpowiednio ponad 1/3 i 2/3 nowej podaży. Według ekspertów Emmerson Evaluation rok 2017 powinien okazać się dla branży równie dobry.

Polski rynek hotelowy już od kilku lat doskonale się rozwija. Obserwujemy niesłabnącą aktywność inwestorów oraz rosnący popyt ze strony turystów i klientów biznesowych. Rynek hotelowy dojrzewa i powoli dogania pod względem liczby transakcji inne segmenty biznesowego rynku nieruchomości – mówi Dariusz Książak, Prezes Zarządu Emmerson Evaluation, firmy zajmującej się profesjonalną wyceną nieruchomości.

Nowe trendy na rynku hotelowym

Pod względem struktury własnościowej w Polsce przeważają hotele indywidualne, prowadzone bezpośrednio przez ich właścicieli. Takie obiekty znajdują się zwykle w miejscach wypoczynkowych. Również w tych lokalizacjach najczęściej spotkać można hotele polskich sieci. Obiekty zarządzane przez marki międzynarodowe dotychczas skupiały się na ofercie dla klientów biznesowych i lokowały swoje hotele w największych miastach.

– Na rynku hotelowym widać wiele nowych trendów. Zagraniczne sieci hotelowe są coraz bardziej zainteresowane inwestycjami w sektor turystyczny oraz rozszerzeniem portfolio o mniejsze miasta. W najbliższych latach powstanie kilka takich inwestycji w nadmorskich i górskich kurortach, jak np. Hilton Garden Inn w Kołobrzegu czy Radisson Blu w Zakopanem. Wprowadzanie oferty na nowe rynki może wskazywać na stopniowe zapełnianie się dużych ośrodków miejskich obiektami sieciowymi i konieczność poszukiwania nowych miejsc dla prowadzenia działalności – wskazuje Izabela Bednarczyk, analityk w Emmerson Evaluation. Innym trendem na rynku hotelowym jest wprowadzanie oferty obiektów ekonomicznych, z segmentu lifestyle. To odpowiedź na popyt ze strony osób młodych, oczekujących połączenia korzystnej ceny za nocleg z dobrą i ciekawą lokalizacją.

Turyści wybierają Polskę

Wg danych zgromadzonych w raporcie „Rynek hotelowy w Polsce ” w 2016 r. krajowa baza obejmowała 253,3 tys. miejsc noclegowych i z roku na rok rośnie. Przybywa również turystów korzystających z polskich hoteli, ich liczba sięga już 19,6 mln. Przy czym, jak zaznaczają eksperci Emmerson Evaluation, to głównie krajowi turyści stymulują rynek. Zamożność polskich gospodarstw domowych bowiem rośnie, a wraz z nią także skłonność do ponoszenia wydatków na podróże. Współczynnik CAGR, tj. średni wskaźnik rocznego wzrostu, w przypadku krajowych turystów w latach 2012-2016 wyniósł 11,27%, a dla zagranicznych 6,39%. Na jednego cudzoziemca w polskich hotelach przypada więc dwóch Polaków.

Turyści z innych państw, którzy wybierają Polskę przyjeżdżają najczęściej z: Niemiec (26%), Wielkiej Brytanii (7%), Ukrainy (6%) i Stanów Zjednoczonych (5%).

– Turyści krajowi, jak i zagraniczni coraz chętniej wybierają Polskę, bo nasz kraj jawi się jako względnie bezpieczny, szczególnie w kontekście zagrożenia atakami terrorystycznymi, które miały miejsce w wielu popularnych destynacjach turystycznych. Jednocześnie obserwujemy, że jakość usług polskiego sektora turystycznego, w tym hotelarskiego, z roku na rok rośnie i jest w stanie zaspokoić oczekiwania najbardziej wymagających gości – komentuje Izabela Bednarczyk z Emmerson Evaluation.

Pod względem wykorzystania pokoi hotelowych w Polsce, największe obłożenie notują obiekty najwyższej klasy. Pięciogwiazdkowe hotele stanowią częsty wybór zagranicznych turystów, dla których polska oferta luksusowego pobytu jest relatywnie niedroga, w porównaniu do cen np. na Zachodzie Europy. W przypadku województw największy wzrost wykorzystania pokoi w 2016 r. odnotował region dolnośląski (+12,7%), lubuski (+8,4%) i warmińsko-mazurski (+7,9%). Jedynie w województwie lubelskim i podlaskim, obłożenie nieznacznie spadło w porównaniu z 2015 r. (odpowiednio 1,2% i 1,5%), głównie ze względu na nową podaż hoteli, która pojawiła się tam w 2016 r., a której rynek jeszcze nie zdążył wchłonąć.

Nasycenie vs. niedobór hoteli na polskim rynku

Raport „Rynek hotelowy w Polsce” prezentuje podaż występującą w polskich miastach i regionach. Krajowa oferta noclegowa jest wyraźnie zróżnicowana pod tym względem. To ważna informacja dla przyszłych inwestorów, podkreśla Dariusz Książak z Emmerson Evaluation.

– Patrząc na dużą aktywność we wprowadzaniu kolejnych nowych obiektów, można wnioskować, że branża w przyszłość patrzy z optymizmem i na razie nie przejmuje się ewentualną nadpodażą – mówi ekspert i dodaje, że inwestycje na rynku hotelowym napędzają bardzo niskie stopy zwrotu w sektorach, które tradycyjnie były pierwszym wyborem zagranicznych inwestorów instytucjonalnych na polskim rynku nieruchomości, czyli w sektorze biurowym i handlowym. Dobra sytuacja branży hotelarskiej daje relatywnie duże bezpieczeństwo inwestowania, przy równocześnie wysokich stopach zwrotu. Odpowiednio zarządzane hotele okazują się zatem atrakcyjnym miejscem do lokowania środków inwestycyjnych.

W Polsce istnieją jednak duże różnice w zagospodarowaniu rynków lokalnych, które wpływają na atrakcyjność inwestycyjną tych lokalizacji w dłuższej perspektywie. W przypadku największych aglomeracji, mimo ogromnych inwestycji (do końca 2018 r. powstanie prawie 2 tys. nowych pokoi), wciąż nienasyconym rynkiem pozostaje Warszawa.

– Przez długi czas na stołecznym rynku dominowali klienci biznesowi, obecnie coraz częściej stolicę chcą też odwiedzać turyści. Dostrzegają to znane marki hotelowe, które intensywnie rozwijają ten segment swojej oferty – wyjaśnia Izabela Bednarczyk z Emmerson Evaluation.

Według prognoz raportu „Rynek hotelowy w Polsce” w pozostałych największych miastach – Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu równowaga rynkowa miedzy podażą i popytem raczej nie zostanie w najbliższych latach zachwiana i planowane inwestycje nie powinny osłabić już istniejących. W innej sytuacji jest Trójmiasto, gdzie przy obecnej skali rynku, przyszła podaż w połączeniu z już istniejącą może okazać się zbyt duża. W konsekwencji może to doprowadzić do spadku obłożenia hoteli i słabszych wyników finansowych dla części starszych i gorzej funkcjonujących obiektów. Rynkiem, który w opinii Emmerson Evaluation wciąż posiada niewykorzystany potencjał i na którym nadal jest duża przestrzeń do lokowania nowych inwestycji hotelowych jest Aglomeracja Śląska.