Polska gospodarka przyspiesza na tyle szybko, że zaczyna odczuwać to statystyczny Polak: niemal 80% pracowników nie obawia się utraty zatrudnienia. Jednocześnie 78% pracodawców planuje utrzymać obecny poziom miejsc pracy – wynika z 2. edycji Barometru Rynku Pracy przygotowanego przez Work Service S.A. Podobnie jednak jak rok temu, wyraźnie widać duży rozdźwięk pomiędzy pracodawcami
a pracownikami w kwestii podwyżek. Podczas gdy wzrostu swojej płacy oczekuje 50% pracowników, zaledwie 5% pracodawców zamierza te oczekiwania spełnić. Ten dysonans jest naturalny, ponieważ pracodawcy muszą mieć chwilę, aby nowe realia rynku pracy uwzględnić w swoich strategiach HR.

Kiedy w 2013 roku komentowaliśmy pierwszą edycję naszego barometru, mieliśmy do czynienia z dużą niepewnością gospodarczą, co bezpośrednio przekładało się na trudną sytuację na rynku pracy i silne cechy tzw. Rynku Pracodawcy. W tym roku, w związku z większym popytem inwestycyjnym ze strony polskich firm i przyspieszeniem polskiej gospodarki, wskaźniki obrazujące rynek pracy poprawiły się. W czerwcu stopa bezrobocia, zgodnie z szacunkami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, była najniższa od dwóch lat i wyniosła 12,1%. W miesiącach wakacyjnych może być jeszcze niższa, wzmocniona dodatkowo sezonem letnim – mówi Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A. Pozytywne sygnały zaczyna odczuwać także statystyczny Polak. Z przeprowadzonego przez nas badania wynika, że prawie 8 na 10 pracowników jest spokojnych o swoje zatrudnienie. Jest to wynik o 14 p.p. lepszy do ubiegłorocznego i jednocześnie najwyższy od kilku lat – dodaje Tomasz Hanczarek. Najlepiej pewność pracy i rosnący popyt na polskiego pracownika ilustruje mocny skok oczekiwań płacowych.

Zdaniem pracownika optymisty

Tylko 16% (2013 r.: 27%) zapytanych Polaków boi się o swoje zatrudnienie w najbliższych dwóch latach. Taką obawę zadeklarowało dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn (odpowiednio 23% i 11%) oraz najczęściej osoby zatrudnione na niepełny etat i zarabiające poniżej średniej krajowej. W jaki sposób pracownik będzie szukać nowego zatrudnienia i czy zajmie mu to dużo czasu? Niemal trzy czwarte zapytanych przez nas pracowników liczy na znajomych, ponad połowa planuje przeglądać ogłoszenia i samodzielnie wysyłać aplikacje do firm. Polski pracownik jest też optymistą w kwestii czasu poszukiwania pracy. Ponad połowa respondentów jest przekonana, że nowe zatrudnienie znajdzie już w ciągu trzech miesięcy – mówi Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service S.A.

Zdaniem pracodawcy realisty

W czasie, gdy tylko co szósty pracownik obawia się o swoje zatrudnienie, zdecydowana większość pracodawców (78% firm) planuje utrzymać obecny poziom miejsc pracy lub go zwiększyć. Stabilną kondycję polskich firm potwierdza także fakt, że 12% firm zamierza zwiększyć poziom zatrudnienia w najbliższym kwartale (2013 r.: 12%), a jedynie 6% myśli o redukcji etatów (2013 r.: 7,5%). Ponad połowa przedsiębiorstw będzie zatrudniać pracowników niższego i średniego szczebla (odpowiednio 53% i 52%), a jedynie co dwudziesta firma będzie poszukiwać kandydatów do kadry zarządzającej. To kolejna „jaskółka”, która potwierdza coraz lepszą kondycję polskiej gospodarki. Znaczący wzrost zamówień, zarówno krajowych jak i pochodzących z państw UE, mobilizuje firmy do zwiększania swoich mocy produkcyjnych, a w konsekwencji do tworzenia nowych miejsc pracy – podkreśla Tomasz Hanczarek.

Pracownik i pracodawca w kwestii podwyżek poróżnieni

Pracownicy odczuwają pozytywne zmiany na rynku i chcą zarabiać więcej – aż 49% respondentów spodziewa się uzyskania podwyżki w najbliższym czasie. W porównaniu do ubiegłorocznej edycji badania ich liczba wzrosła aż o 11 p.p. (2013r.: 38%), a znacząco zmalała (o 6 p.p.) liczba oczekujących jego obniżenia – do 1%.  Zdecydowanie mniejszymi optymistami w kwestii polityki płacowej są pracodawcy. Znakomita większość z nich (87%) zamierza utrzymać aktualny poziom płac, a tylko 5% firm myśli o jego podniesieniu. Otrzymane wyniki po raz kolejny obrazują silną presję płacową ze strony pracowników, co w naszym przekonaniu jest następstwem licznych rekrutacji, które w ciągu ostatnich dwóch kwartałów silnie budują popyt na pracownika również najniżej wykwalifikowanego. Nie bez znaczenia jest też głośna dyskusja nt. płacy minimalnej. Gdy weźmiemy pod uwagę dynamikę minimalnego wynagrodzenia w krajach Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 10 lat, Polska zajmuje miejsce w czołówce, ze wzrostem na poziomie aż 98%. To nie jest najlepsza wiadomość dla polskiej gospodarki i pracodawcy, dla którego oznacza wyższe koszty pracy i presję społeczną – mówi Inglot.

Sytuacja na rynku pracy wyraźnie poprawia się od początku roku, Polacy są coraz bardziej pewni swojego zatrudnienia, a do urzędów pracy udaje się coraz mniej bezrobotnych. Liczę, że taki klimat utrzyma się i tegoroczny wskaźnik bezrobocia zamkniemy na poziomie poniżej 13%– podsumowuje prezes zarządu Work Service S.A. Polski pracodawca potrzebuje czasu, aby oswoić się z presją płacową i zmienić przygotowywane jeszcze w klimacie kryzysu strategie personalne na 2014 rok. Zmiana ta jednak jest nieunikniona, co pokazuje rosnące zainteresowanie polskich pracodawców pracownikami ze wschodu oraz chęcią ponoszenia kosztów dowozu pracowników. A to jest zawsze ostatnią linią obrony pracodawcy przed podniesieniem wynagrodzeń polskiemu pracownikowi i wejściem w konkurencję płacową z okolicznymi pracodawcami – dodaje Hanczarek.

Work Service S.A.