Jak zarządzać firmą, gdy musimy koordynować sieć, niekiedy ogólnopolskich placówek, nie będąc bezpośrednim pracodawcą? Franczyza to bardzo specyficzny biznes, w którym łatwo popełnić błąd. Wiele firm zapomina, że franczyzobiorca nie jest ich pracownikiem, a niezależną jednostką. Jeżeli chcemy odnieść sukces, musimy wypracować nowy model zarządzania. Oto kilka wskazówek.

Brak mikrozarządzania: Przystępując do współpracy franczyzowej, zadbajmy o to, by w sposób jak najbardziej transparentny określić zasady współpracy. Jeżeli doszło do podpisania umowy, należy przyjąć, że wymagania zostały spełnione. Franczyzodawca nie powinien więc ulegać pokusie nadmiernej kontroli.

– Każdy biznes powinien opierać się na zaufaniu. W ramach umowy franczyzowej użyczamy swojej marki, ale biznes należy do konkretnego przedsiębiorcy. Nie można o tym zapominać. Uszanujmy odrębność naszego partnera i nie starajmy się kontrolować wszystkich działań jego firmy – podkreśla Wojciech Tulwin, przedstawiciel firmy Recman, która posiada ponad siedemdziesiąt salonów franczyzowych.

Skupmy się wyłącznie na tych elementach, których dotyczy nasza umowa. Jeżeli warunkiem jej podpisania było odpowiednie przeszkolenie pracowników w kwestii naszych produktów – dopilnujmy tego, podobnie jeżeli chodzi o określony wystrój wnętrz itp. Ale w kwestiach nie ujętych w umowie, pozostawmy wolną przestrzeń franczyzobiorcy, jedynie konsultując z nim dane rozwiązania.

Franczyzobiorca powinien mieć możliwość wychodzenia z inicjatywą. Zamiast narzucać model działania, otwórzmy się na sugestie innych. Bardzo często to Franczyzobiorcy wymyślają rozwiązania, które implementujemy dla całej sieci – dodaje Wojciech Tulwin.

Przemyślana rekrutacja: Celem każdego pracodawcy powinno być zatrudnianie możliwie jak najlepszych kandydatów, którzy posiadać będą niezbędne cechy, kompetencje i doświadczenie, pozwalające rzetelnie wywiązywać się z obowiązków.

W przypadku firmy opartej na franczyzie trudnością może być fakt, że rekrutowane osoby, na co dzień mają reprezentować nie tylko danego pracodawcę, ale przede wszystkim markę, która ją firmuje. Już na samym początku warto więc ustalić z partnerem biznesowym, jakie cechy powinien posiadać kandydat, by spełnił oczekiwania obu stron. Franczyzobiorcy zwykle nie posiadają ani doświadczenia, ani własnego specjalisty w tej dziedzinie. Franczyzodawca powinien więc zaoferować swoje wsparcie.

Nigdy nie odmawiamy pomocy czy konsultacji, a wręcz przeciwnie – udział przedstawiciela centrali w procesie rekrutacji jest obowiązkowy. Oferujemy pełne wsparcie podczas procesu rekrutacji nowych pracowników – jeżeli franczyzobiorca nie ma doświadczenia w tym obszarze oferujemy również pomoc naszych pracowników z działu HR. Dzięki temu rekrutacja przebiega sprawnie i pozwala wyłonić najlepszych kandydatów – zapewnia przedstawiciel firmy Recman.

Częstym błędem jest też pośpiech. Bez wsparcia doświadczonego specjalisty, decyzja zapada zazwyczaj na etapie analizowania CV, rozmowa jest formalnością i potrafi trwać 5 minut. Efekt takiej rekrutacji nie trudno przewidzieć.

Szkolenie nowych pracowników: Kiedy udało nam się znaleźć kandydata, który najlepiej wpasowuje się w zespół oraz spełnia wymagania obu stron, ważne, by odpowiednio wdrożyć go w nowe obowiązki. To wymaga przekazania mu instrukcji – czego dokładnie od niego oczekujemy i wiedzy, która umożliwi spełnienie tych oczekiwań.

W przypadku franczyzy nie wystarczy, że franczyzobiorca podzieli się własnymi uwagami, wiedzą i doświadczeniem. Bardzo często proces wdrażania nowego pracownika wymaga poznania produktów marki, zasad ich ekspozycji oraz procedur obsługi klienta, które pozwalają na zachowanie najwyższego poziomu świadczonych usług. Jednocześnie, ważne, by nie przytłaczać go natłokiem informacji. Program kursu powinien być zbilansowany i dawać możliwość przyswojenia, zrozumienia i utrwalenia niezbędnej wiedzy.

Warto opracować system szkoleń, dzięki którym pracownicy będą mogli nie tylko utrwalać najważniejsze informacje, ale i zdobywać nowe umiejętności. Umożliwianie rozwoju i podnoszenia kompetencji to bardzo ważny czynnik, który przekłada się na lojalność i motywację. A doświadczony i zadowolony pracownik to dla pracodawcy same korzyści.

Komunikacja: Trudno nazwać zarządzaniem taki model działania, który opiera się wyłącznie na wydawaniu poleceń. Komunikacja jest kluczowym elementem, zwłaszcza w firmach opartych o działalność franczyzową – jeżeli ten aspekt zawiedzie, nie będziemy w stanie skoordynować działań poszczególnych jednostek i salonów.

Aby rozwijać silną markę, należy zachować spójność działania. Nie jest to łatwe zadanie, nawet w przypadku dwóch czy trzech jednostek prowadzących działalność pod jednym szyldem, w przypadku ogólnopolskich sieci franczyzowych trzeba mieć już wypracowany sprawny system działania. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest powołanie koordynatorów, którzy znają specyfikę danego regionu i na bieżąco wymieniają się informacjami i danymi z franczyzobiorcami.  Sytuacja, w której każdy salon wie do kogo się zwrócić z pytaniem lub uwagami zdecydowanie ułatwia pracę.

Komunikacja zakłada oczywiście wymianę opinii i poglądów. Ważne, by słuchać przedsiębiorców i szukać realnych rozwiązań. Pracownik, który wie, że jego słowa i uwagi nie zostaną zignorowane, ma poczucie, że jego działania mają bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie firmy, a to najlepszy motywator.

Budowanie unikalnej kultury przedsiębiorstwa: Jeżeli zależy nam na wartościowych pracownikach i współpracownikach, pamiętajmy, że kultura przedsiębiorstwa jest tym elementem, który najsilniej przyciąga, motywuje i pomaga zatrzymać ludzi w firmie.

Pracownicy muszą utożsamiać się z wartościami marki, ale aby tak się stało, muszą być one autentyczne. Nie da się stworzyć kultury organizacyjnej poprzez odwoływanie się do pustych haseł i utartych sloganów. – W naszym przypadku sukcesem okazał się projekt Muszka Marzeń. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele firm angażuje się w pomoc charytatywną, nam jednak, dzięki pomocy pracowników ze wszystkich salonów, także tych franczyzowych, udało się stworzyć wyjątkowy projekt, z którego wszyscy czerpiemy olbrzymią satysfakcję – mówi Wojciech Tulwin.

Przede wszystkim nie jest to doraźna pomoc, działamy każdego dnia. Wpływ tej inicjatywy na wszystkich pracowników przerósł nasze największe oczekiwania. Postawiliśmy na działania lokalne – salony franczyzowe osiągające najlepsze wyniki wskazują podopiecznego Fundacji Mam Marzenie w swoim regionie i o pomoc dla niego walczy cała sieć. W tym momencie możemy mówić o prawdziwej motywacji, by jak najwięcej uzyskać dla potrzebujących dzieci – dodaje.

Każda firma może stworzyć środowisko przyjazne pracownikom. Czasem wystarczy wysłuchać tego, co mają nam do zakomunikowania i zaangażować się w istotne dla nich sprawy.

Rozwój i motywacja: Zawsze należy być otwartym na nowe możliwości, nawet jeżeli franczyzobiorca działa na małym lokalnym rynku. Zapewnienie odpowiednich narzędzi pracy to oczywiście podstawa. Ale oferta współpracy franczyzowej powinna przewidywać też opcję rozszerzenia zakresu współpracy, np. wsparcia podczas otwarcia kolejnego oddziału, itp.

Jeżeli chcemy, by nasz biznes się rozwijał warto też zadbać o motywację. Przede wszystkim wyznaczajmy cele długo i krótkoterminowe. Takie, które są oparte o realne założenia. W innym przypadku efekt będzie odwrotny do tego, który chcemy uzyskać. W przypadku franczyzy najlepiej sprawdzi się program motywacyjny, oparty np. o system benefitów. Propozycja powinna być skierowana do całej grupy pracowników, nie indywidualnie do każdego z nich. Dzięki temu, będą wspierać się wzajemnie w dążeniu do osiągnięcia celu.

Źródło: www.recman.pl