Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w ciągu pierwszych 6. miesięcy 2017 r. o 5,7 proc. r/r. W największym stopniu w województwie świętokrzyskim, o 13,7 proc. – podał GUS.

Produkcja sprzedana przemysłu rosła w 1. połowie 2017 r. szybciej niż w tym sam okresie 2016 r. (o 5,7 proc. w stosunku do 4,4 proc.). Najsilniej przemysł rósł w 3 województwach Polski Wschodniej – w świętokrzyskim (o 13,7 proc.), podlaskim (o 12,3 proc.) i lubelskim (o 9,6 proc.). W pozostałych województwach tej części naszego kraju – podkarpackim i warmińsko-mazurskim – przemysł rósł także szybciej niż średnio w Polsce (odpowiednio (7,8 i 6,6 proc.).

Te 5. województw to nie są uprzemysłowione regiony – ich przemysł daje jedynie ok. 12 proc. produkcji sprzedanej całego przemysłowego sektora gospodarki.

Świętokrzyskie to przede wszystkim spożywczy, materiałów budowlanych, metalurgiczny, i maszynowy. Podlaskie to także przemysł rolno-spożywczy (przede wszystkim przetwórstwo mleka, tytoniu oraz produkcja wódki i piwa), ale także maszyny rolnicze, przemysł tekstylny oraz drzewny. Lubelskie to też przemysł spożywczy (przede wszystkim cukrowniczy, mleczarski, mięsny, piwowarski, młynarski, tytoniowy, spirytusowy, zielarski oraz owocowo-warzywny). A ponadto przemysł chemiczny, wydobywczy i materiałów budowlanych. Podkarpacie to przemysł lotniczy, spożywczy, a także materiałów budowlanych oraz drzewny. Warmia i Mazury to przetwórstwo rolno-spożywcze, produkcja maszyn do obróbki plastycznej metali, produkcja wyrobów gumowych (opony) oraz mebli i wyrobów stolarskich.

Zestawiając ze sobą dynamiczny wzrost produkcji sprzedanej przemysłu w tych województwach z branżami, które w tych regionach dominują wydaje się, że „sprawcą” jest wzrost skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji. A wzrost skłonności do konsumpcji jest efektem poprawiającej się systematycznie sytuacji na rynku pracy, wzrostu wynagrodzeń oraz … programu Rodzina 500+. Polacy zwiększają swoje wydatki na artykuły rolno-spożywca, na odzież, a także na usługi budowlane robiąc remonty swoich mieszkań i domów. Jak widać ten konsumpcyjny popyt silnie wspiera regiony, w których przemysł rolno-spożywczy, a także drzewny i budowlany jest dominujący.

Do czynników związanych z rynkiem pracy i programem 500+ należy zapewne dodać fundusze unijne, które do tych regionów już trafiły i jeszcze trafią (w perspektywie finansowej 2007-2013 oraz obecnej 2014-2020 te 5. województw miało i ma swój dodatkowy Program Operacyjny Polska Wschodnia). Wsparły one tworzenie gospodarczej infrastruktury, a także rozwój lokalnych firm.

Efektem silnie rosnącego w tych województwach przemysłu jest „zwrotnie” większe zatrudnienie i wynagrodzenia. W świętokrzyskim zatrudnienie w przemyśle wzrosło w ciągu 6. miesięcy br. o 9,3 proc., a wynagrodzenia o 6,5 proc. W podlaskim wynagrodzenia wzrosły o 6 proc., a zatrudnienie o 4,5 proc. W lubelskim produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 9,6 proc. przy  minimalnym wzroście zatrudnienia w przemyśle (jedynie o 0,1 proc.) i relatywnie niedużym wzroście wynagrodzeń (o 4,3 proc.), co wskazuje na silny wzrost wydajności pracy.

Jeśli rosnący przemysł pozwolił firmom w tych województwach (i będzie nadal pozwalał) na wzrost dochodów i rentowności, a one zechcą zainwestować ten kapitał w rozwój, to mamy szanse, aby Polska Wschodnia zaczęła powoli (a nawet bardzo powoli, bo jest dużo do nadrobienia) doganiać bardziej rozwinięte regiony pod względem poziomu PKB na mieszkańca. Fundusze europejskie, dobrze zainwestowane przez władze lokalne powinny w tym także pomóc.

Po 6. miesiącach 2017 r. na końcu stawki wszystkich regionów jest przemysł na Dolnym Śląsku –  w ciągu 6. miesięcy produkcja sprzedana wzrosła tam jedynie o 0,4 proc. r/r, przy wzroście wynagrodzeń o prawie 10 proc. (najwyższa dynamika w Polsce) i zatrudnienia o 1,3 proc. Wskazuje to, że silną barierą rozwoju przemysłu w tym województwie jest dostęp do pracowników. Szczególnie zatem w województwie dolnośląskim administracje lokalne powinny dbać o edukację i jej dostosowanie do potrzeb rynku pracy. Ale w krótkim okresie powinny dążyć do stworzenie warunków dla sprawnej, szybkiej legalizacji zatrudnienia obcokrajowców. Nie może ona trwać miesiącami, szczególnie w okresie zwiększonego, sezonowego popytu na pracę.

Warto, aby wynikom przemysłu, budownictwa, wzrostowi liczby firm zarejestrowanych w systemie REGON w ciągu pierwszych 6. miesięcy 2017 r. przyjrzały się wszystkie województwa. I zastanowiły się jak poprawić sytuację na rynku pracy, ale także jak wykorzystać dostępne w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych środki unijne, aby zapewnić rozwój województwa oraz jak działaniami administracyjnymi wspierać ten rozwój.

 

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan