Mimo utrudnień w handlu z Rosją, większość polskich firm eksportowych zalicza 2014 rok do udanych. Według wewnętrznego badania AKCENTY* blisko 60 proc. eksporterów wskazało, że ich szacowane wyniki w minionym roku były wyższe niż w 2013 r., 23 proc. twierdzi iż pozostały na podobnym poziomie. Gorsze wyniki zadeklarowało 17 proc. przedsiębiorców.

Lepsze wyniki finansowe są pochodną wzrostu zamówień na towary naszych eksporterów w minionym roku. Około połowa zapytanych przez AKCENTĘ przedsiębiorców (49 proc.) zadeklarowała, że zamówienia w 2014 r. były wyższe a ok. 28 proc., że pozostały na podobnym lub takim samym poziomie. 23 proc. eksporterów wskazała, że wartość zamówień w 2014 r. była niższa niż w 2013 r. Rok 2014 nie był łatwy dla eksporterów ze względu na splot niekorzystnych wydarzeń, takich jak m.in. wykrycie w Polsce afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz ograniczenie handlu żywnością spowodowane embargiem ze strony Rosji. Ale nasi eksporterzy poradzili sobie i 2014 r. zaliczają do udanych. Wierzę, że dane GUS dla całej gospodarki za cały miniony rok to potwierdzą – podkreśla Radosław Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce obsługującej transakcje walutowe eksporterów i importerów.

Na pełne dane polskiego urzędu statystycznego za cały 2014 r. będzie trzeba jeszcze poczekać, ale nie tylko na bazie badania opinii klientów AKCENTY możemy zakładać optymistyczne dane. Wynik za trzy kwartały 2014 r. był o 4,6 proc. wyższy niż w analogicznym okresie w 2013 r. osiągając wartość prawie 120,6 mld (o 7,6 mld euro więcej niż w 2013 r.).

Przedstawiciel AKCENTY uważa, że dobre wyniki eksporterów w trudnym otoczeniu, to efekt coraz lepszej strategii i przygotowania eksporterów do prowadzenia działalności w zmiennym środowisku handlu międzynarodowego. Polskie firmy postawiły na dywersyfikację rynków zbytu i rozwijają kontakty z wieloma państwami, często bardzo odległymi geograficznie i kulturowo. Jednym z przykładów takiego sukcesu jest intensywna współpraca z krajami Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej, gdzie od wielu kwartałów zaobserwować można wyraźny wzrost obrotów polskich eksporterów. Zdywersyfikowanie rynków zbytu umożliwiło wielu przedsiębiorcom zrównoważenie strat na Wschodzie, szczególnie w handlu z Rosją. Zmienność to główna bolączka eksporterów, bo dotyczy zarówno sytuacji w danym kraju, regionie oraz jest codziennym zmartwieniem w przypadku wahań kursów walut od których zależy wysokość marży firmy. Nad pierwszym ryzykiem nie da się zapanować, jednak na drugie recepta jest prosta: forwardy, zabezpieczają marże eksportera i gwarantują spokój. Dzięki takim narzędziom eksporterzy mogą łatwiej stabilizować swoje finanse i przez to intensywniej się rozwijać, czego zresztą życzymy im w 2015 r. – mówi Jarema.

Ekonomiści AKCENTY przewidują, że w 2015 r. niełatwo nadal będą mieć eksporterzy wysyłający za granicę takie specjalności jak owoce i warzywa, mięso i wyroby mięsne oraz nabiał. Należy spodziewać się jednak, że dla wszystkich branż sytuacja będzie dobra – eksport w 2015 r. powinien wzrosnąć o 4-5 proc. w porównaniu do całego 2014 r.

* Wewnętrzną ankietę klientów AKCENTY przeprowadzono na grupie 92 firm eksportowych w dniach 21 listopada – 31 grudnia 2014 r.

źródło: AKCENTA