Niedziela to dla większości Polaków dzień handlowy – 78% z nich przyznaje, że w ciągu ostatnich czterech tygodni robiła zakupy w ten dzień tygodnia. Mimo nowej ustawy o zakazie handlu w niedzielę 45% badanych planuje nadal robić zakupy w niedziele, tylko w innych – czynnych – sklepach. W największym stopniu Polacy swoje zakupy przeniosą do małych sieciowych sklepów spożywczych – wynika z badania ARC Rynek i Opinia.

Polacy przyznają, że w niedzielę robią często duże zakupy. Najwyższy odsetek osób (75%) deklaruje, że w ten dzień odwiedza dyskonty.

Osoby, które nie planują po wprowadzeniu zakazu robienia zakupów w niedzielę, będą starały się je robić od poniedziałku do piątku (64%) lub w sobotę – zarówno wieczorem lub po południu (20%) jak i do południa (16%).

Zgodnie z deklaracjami, respondenci niedzielne zakupy przeniosą do małych sklepów sieciowych oraz do prywatnych sklepów osiedlowych. Niemal co dziesiąty respondent deklaruje, że zakupy w niedzielę będzie robił na stacjach benzynowych.

Co trzeci Polak jest zdania, że zakaz handlu w niedzielę spowoduje, że będzie miał więcej wolnego czasu, np. na odpoczynek. Dla 42% wprowadzenie tej ustawy jest utrudnieniem życia.

– Z naszych badań wyraźnie widać, że Polacy przyzwyczaili się do robienia zakupów w niedzielę. I dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn ze wszystkich grup wiekowych. Zdania co do tej ustawy są jednak podzielone – niecała połowa traktuje jej wprowadzenie jako ograniczenie życia, co trzeci badany jednak jest zdania, że zyska czas dla siebie i swojej rodziny. Z deklaracji respondentów wynika, że ruch sklepowy istotnie zwiększy się w soboty – 36% respondentów deklaruje, że właśnie na ten dzień przeniesie dotychczasowe niedzielne zakupy. Pozostali badani będą robili zakupy od poniedziałku do piątku. Jednocześnie spora grupa osób nie zamierza całkowicie rezygnować z niedzielnych zakupów – będą one miały nieco innych charakter i będą dokonywane w małych sklepach. Dlatego ich właściciele mogą liczyć na sporo wyższe obroty. Zyskają też stacje benzynowe – wprawdzie odsetek osób planujących tam przenieść swoje niedzielne zakupy wynosi tylko 9%, jednak w miarę rozwoju oferty sklepów na stacjach, do czego przymierzają się już niektóre sieci, można się spodziewać, że i tutaj obroty będą wyższe – komentuje Adam Czarnecki, Wiceprezes ARC Rynek i Opinia.