Niezależnie od tego czy zawozimy dziecko do przedszkola lub szkoły, czy też wybieramy się z nim na wakacje, musimy wiedzieć w jaki sposób zapewnić mu komfort i bezpieczeństwo podczas podróży. W tym artykule znajdziesz kilka porad, dzięki którym podróż samochodem nie będzie stresująca i zakończy się szczęśliwie.

Po pierwsze – fotelik

To absolutna podstawa, wymóg, o którym musisz pamiętać i bez którego nie masz prawa zabrać dziecka nawet w 2-minutową podróż do sklepu. Obowiązek korzystania ze specjalnego fotelika samochodowego dotyczy wszystkich dzieci, które mają mniej niż 150 cm wzrostu. Niestety, mimo ogólnej świadomości rodziców co do konieczności korzystania z fotelika, niemal połowa z nich nie wie, jak wybrać odpowiedni. A jest to bardzo proste – wystarczy kierować się instrukcjami producenta lub dopytać w sklepie, w którym dokonuje się zakupu.

Pamiętajmy, aby dopasowując fotelik, zwracać uwagę na:

– wiek, wzrost i wagę dziecka,

– posiadany przez produkt atest bezpieczeństwa,

– to, czy posiada trzypunktowe pasy bezpieczeństwa,

– to, czy jest nowy (eksperci odradzają zakup używanych fotelików, bo nie wiadomo jaka jest historia zakupionego produktu i czy nie jest on wyeksploatowany).

Musimy też pamiętać, żeby pod żadnym pozorem nie montować fotelika na miejscu, które ma aktywne poduszki powietrzne! Choć są one stworzone w celach poprawy bezpieczeństwa podróżnych, to w przypadku najmłodszych pasażerów, są one bardzo niebezpieczne. Właśnie dlatego Mercedes wymyślił system, który rozpoznaje zamontowanie fotelika dziecięcego i dezaktywuje poduszki powietrzne w jego bezpośredniej bliskości.

Warto również jeszcze przed zakupem sprawdzić, czy fotelik pasuje do samochodu i czy można go stabilnie zamontować – niekiedy wybrane modele „nie współpracują” i trzeba je wymieniać. W przypadku dzieci starszych, które są jednak jeszcze za małe, by jeździć bez fotelika, niedopasowania bardzo łatwo można uniknąć, jeśli zdecydujemy się na rozwiązanie, które oferuje w swych samochodach Mercedes. Jest nim siedzisko dla dzieci zintegrowane z fotelem pasażera. Podstawa siedzenia unosi się, a na wysokości głowy montowana jest dodatkowa ochrona z trzymaniami. Dzięki temu nie trzeba martwić się o dopasowanie fotelika. Mamy go zawsze przy sobie, a dziecko siedzi wygodnie i bezpiecznie.

UWAGA! Nie kupuj uniwersalnego fotelika na przyszłość – taki nie istnieje! Twoje dziecko z wiekiem zmienia się nie tylko pod względem wagi i wzrostu, ale również ogólnej budowy ciała, dlatego konieczne jest wymienianie fotelika, gdy ten przestanie być wystarczająco komfortowy.

Oczywiście w sytuacji, gdy twoje dziecko ma więcej niż 150 cm, fotelik zostanie naturalnie zastąpiony przez zwykłe pasy bezpieczeństwa – pamiętaj o tym i naucz dziecko, aby od razu po wejściu do auta zapinało pasy. Warto pamiętać też, by nie sadzać dziecka z przodu – najlepsze w aucie jest dla niego miejsce z tyłu, pośrodku. Jeżeli jedziemy w trójkę, dobrze jest, by drugi dorosły zajął miejsce z tyłu, razem z dzieckiem.

Po drugie – zabezpiecz się przed chorobą lokomocyjną

Choroba lokomocyjna (tzw. kinetoza) to problem, który spotyka przede wszystkim najmłodszych, dlatego konieczne jest zabezpieczenie się przed jej objawami – bólami brzucha, wymiotami i złym samopoczuciem. Oczywiście najważniejsze jest posiadanie tabletek, kiedy wiesz, że twoje dziecko ma problem z podróżowaniem, a dla złagodzenia objawów choroby bardzo dobrym rozwiązaniem jest zainstalowanie na oknach specjalnych nakładek, które ograniczają również działanie szkodliwego promieniowania słonecznego. Warto też od czasu do czasu uchylić okno, by do wnętrza pojazdu dostała się choć odrobina świeżego powietrza.

UWAGA! Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się problemu w czasie podróży, warto przed wyjazdem przygotować dziecku lekki posiłek – tłuste potrawy nie służą, szczególnie podczas długich podróży.

Po trzecie – przygotuj się do długiej podróży

Szczególnie wymagające dla rodzica są długie podróże, podczas których musi zapewnić dziecku komfort i dobre samopoczucie. Warto więc zawczasu zaopatrzyć się w bezpieczne zabawki oraz ulubioną muzykę dziecka, szczególnie kiedy przewozimy kilkulatka. Wtedy zwiększysz swoje szanse na spokojną podróż i zadowolenie – zarówno dziecka, jak i swoje. Warto też zadbać o ciekawe, niezobowiązujące gry w czasie jazdy, jak np. liczenie mijanych domów czy wspólne śpiewanie piosenek. Takie angażowanie malucha sprawi, że długa jazda minie szybko.

Dziecko w czasie jazdy nie powinno jeść słodyczy i pić słodkich soków, chyba że zależy nam na tym, aby nasza pociecha była nadaktywna.

UWAGA! W czasie długich podróży należy robić przerwy w czasie jazdy, najlepiej co 1,5-2 godziny. Krótki odpoczynek jest niezbędny nie tylko dla dziecka, ale i kierowcy.

Po czwarte – nie zostawiaj dziecka w aucie!

Niekiedy nie zdajemy sobie sprawy, że przez własną lekkomyślność sami narażamy dziecko na niebezpieczeństwo. Podstawowym błędem rodziców jest pozostawianie dziecka samego w samochodzie. Oczywiście, niekiedy nie ma wyjścia i trzeba skorzystać z tej opcji, ale wtedy upewnij się, że wewnątrz nie ma niebezpiecznych przedmiotów i że dziecko nie będzie w stanie w jakiś sposób uruchomić auta. To banalne, ale zdarzały się sytuacje, kiedy rodzic w pośpiechu pozostawiał włączony silnik i kluczyki w stacyjce. W czasie upałów pozostawianie dziecka choćby na sekundę w zamkniętym, rozgrzanym samochodzie jest niedopuszczalne!

Po piąte – wybierz odpowiednią porę

Nie ma uniwersalnej zasady, która mówiłaby o jakich porach podróżować. Decyzję należy podejmować w oparciu o możliwości własnego organizmu i umiejętności (niektórzy wolą unikać jazdy nocą), a także dobrze poznając potrzeby i zachowanie dziecka. W dzień będzie ono dużo bardziej aktywne, a w nocy istnieje większe prawdopodobieństwo, że prześpi całą drogę. Warto ruszać wtedy, gdy przyjdzie czas na sen pociechy.

Życzymy więc udanej podróży i uspokajamy – w większości przypadków dzieci w czasie jazdy są spokojne albo śpią jak susły!

 

Artykuł powstał we współpracy z Mercedes-Benz.